Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

.......Zawsze pogodna z wielkim poczuciem humoru,od jakiegoś czasu przygnębiona wiadomo czym...Postanowiłam wziąć sprawę we własne ręce .Z Waszą pomocą osiągnę cel ma nadzieję że tym razem nie zawiodę przede wszystkim samej siebie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4492
Komentarzy: 11
Założony: 11 lipca 2011
Ostatni wpis: 26 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vitalia1979

kobieta, 45 lat, Kraków

167 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca wakacji

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2012 , Skomentuj

kochane moim postanowieniem bylo 68 do konca wakacji smieszne bo nie osiagnelam tego w tamtym roku do konca sierpnia ,ale coz poddałam sie niestety zaluje okropnie z tym ze znow mam szanse osiagnac 68 do konca tych wakacji zawsze to cos jestem na dobrej drodze od 7 maja bardzo madrze walcze .Teraz to ostatnia proba i ostatnia szansa teraz sie uda ,osiagne 68 ,kolejny cel to 65 i na tym poprzestane,,, pozdrawiam wszystkie dzielne i mniej dzielne  kobitki

25 lipca 2011 , Komentarze (1)

Znów 1.5 kg nie jest żle niech tylko każdy tydzień tak wygląda.Bardzo się cieszę choć jeszcze taka długa droga przede mną!

24 lipca 2011 , Skomentuj

Jutro staję na wagę bo dziś miną 2 tygodnie moich zmagań.I tak bedę stawać każdego poniedziałku!Trzymam sie jakoś i jem tak jak założyłam zupełnie inaczej niż kiedyś,oczywiście że popełniam błędy i grzeszki ale to jest nic w stosunku to tego jak kiedyś się odżywiałam.U mnie to dwa tyg.dopiero a uważam ze to COŚ jakiś wyczyn.Jak czytam pamiętniki niektórych z Was to jestem pełna podziwu i zazdrości.Jesteście mega silne i wytrwałe.Gratuluję!!!a sobie życzę umiejętności naśladowania Was Vitalijki kochane...Do jutra

23 lipca 2011 , Komentarze (1)

Jakoś przeżyłam podłamanie.Dziękuje wszystkim za słowa otuchy!
Dzisiejsze menu, śniad. jak zwykle jajo pół kromki razowego z margaryną trochę ogóra i pomidora.Obiad,3 ziemniaczki średnie odrobina masła i koper do tego pół szkl.mleka 0.5proc.Po 3 godzinach wsunęłam pół puszki groszku konserwowego.Kolacja,będzie surówka z białej kapusty z oliwą i marchewką i jogurt naturalny.Do tego były 2 kawy czarnule i w każdej po 1 płaskiej łyzeczce cukru i oczywiście woda może pół litra.
Coś mi się zdaje ze za dużo tych kalorii ale jutro bardziej się postaram!!.Do następnego

22 lipca 2011 , Komentarze (2)

To już takie monotonne 12 dzień dopiero a monotonia na maxa.Nie samo jedzenie nawet tylko ten fakt że mnie nie wolno !tego nie wolno tego nie powinnam tamtego nie można .Dramat jakoś się podłamuję i wymiękam.Mam zamiar nadal kontynuować co zaczęłam ale obawiam się oj bardzo obawiam.....co dalej?

19 lipca 2011 , Komentarze (2)

Trzymam się!!!

17 lipca 2011 , Skomentuj

Nie było mnie 2 dni wyjechałam do babci na wieś i co za tym idzie nie dotrzymałam postanowień.Zawaliłam jeden dzień....grilowane żarcie mała kiełbaska 2 kromki białego ale najgorsze kilka drinków.Ale nie poddaje się planowałam zbić do dziś 2 kg ubyło 1.5 dobre i to walczę dalej a za wszystkie jak zwykle trzymam kciuki.Ciekawi mnie jak będzie za tydzień znów bym chciała o 2 mniej ale chcieć nie koniecznie znaczy mieć jak widać.

14 lipca 2011 , Komentarze (1)

Nie jest żle .Jakoś się trzymam i dotrzymuję diety .Dzisiejsze menu 9  kromka ciemnego i 2 plasterki polędwicy drobiowej,szklanka wywaru z pokrzywy 11 jajko i kawa z łyzeczką cukru przed 14   krem z brokułów 1 szklanka do tego 5 dag indyka na 18 będzie 1 jogurt naturalny z łyżką otrąb.A i biorę asystor on mi wpływa na małe łaknienie dość dobrze.Poza tym woda ale niewiele jej wypijam w ciągu dnia jakieś 0.5l między 18 a 23 wypijam 1litr bo wtedy myslę o jedzeniu.Chyba to nie szkodzi że wieczorem nadrabiam wodę jak myslicie?Trzymajmy się razem to wszystko będzie dobrze kobity!!!

13 lipca 2011 , Komentarze (1)

Dzisiaj3 dzień mojej diety to niesamowite ale wydaje się jakby minęło conajmniej10.Czy to normalne?.Boję się swoich odczuć po 2 tygodniach...Obym się  tylko nie poddała

12 lipca 2011 , Skomentuj

Przedwczoraj nie było żadnego więc naprawdę warto walczyć o kazdy kolejny!!!Czuję się dość dobrze pomimo tego iż wczoraj zjadłam ok 700 kcal a dziś nie wiem =śniadanie 1 jajko dwie godziny potem jabłko na obiad kalafior z wody i pół pomidora na kolację planuję szklankę kefiru i  wafel ryżowy.Mam nadzieje że do niedzieli ubędzie ze 2 kilo.Teraz nie wchodzę na wage powstrzymuję się!!!Trzymajcie sie cieplutko i trzymajcie za mnie kciuki,bo dzięki Wam jakos to odchudzanie inaczej się zaczyna,jakoś spokojniej bez paniki  i z wielką wiarą....Buziaczki