Znowu wracam do prowadzenia pamiętnika. Obiecałam to sobie na początku lutego, ale miesiąc musiałam się zebrać do pierwszego posta
Dzisiaj było aktywnie, rano Skalpel II a wieczorkiem bieganie. Truchtam sobie od półtorej miesiąca, bardzo mi się to podoba i nie mam problemu żeby wstać, ubrać się i pobiegać. Na razie słabo mi to idzie, ale mam wielkie plany. Mam jasno określony cel na 1 maja, zobaczymy jak będzie
Jedzeniowo dzisiaj ok, rano standardowo owsianka (od jakiegoś czasu robię ją na wodzie). Zakochałam się w maśle orzechowym! Kupiłam orzechy i zrobiłam sama, jest mega! Nie mam zielonego pojęcia czy jest polecany w diecie, ale postanowiłam, że będę go jadła tylko na śniadanie lub drugie śniadanie.
Kupiłam trzy paczki jarmużu. Robię wszelakie koktajle. Ten wyżej jest z otrębami owsianymi, jogurtem naturalnym, bananem, jabłkiem i jarmużem. Wczoraj robiłam chipsy. Wyszły pyszne! Zasmakowały nawet mojej koleżance, która jest wieeeeelkim miłośnikiem niezdrowych chipsów. Na prawdę polecam!