Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Widzę w głowie szczupłą laskę o mojej twarzy. Mam tam płaski brzuszek i cudownie kształtny zadek. Wiem, ze mi sie ta sztuka uda.... bo teraz musi. Nie zarzynam się dietą, po prostu mniej jem i więcej ćwicze i absolutnie nie chodze głodna. To moje ostatnie odchudzanie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10429
Komentarzy: 102
Założony: 3 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 25 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mirindi

kobieta, 40 lat,

177 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: schudnąć w końcu na zawsze

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

yeah baby..... 72,4

:) ;) ;)

3 lipca 2013 , Komentarze (2)

Waga 74,5 utrzymuje się od jakiegoś czasu więc chyba udało mi się na stałe pół kilo zrzucić :)
powoli bo powoli ale ważne że spadło. Miałam teraz kilka dni oszustwa - także jest dobrze bo nawet wtedy waga nie skacze. 
Muszę jeszcze więcej ruchu wprowadzić, na razie jest bieganie 3xtyg ale to za mało, a jak chce podkręcić jeszcze bardziej metabolizm to nie ma wyjścia. Ciężko z tym bieganiem się wyrwać z domu przy moich 3 urwisach, ale brak czasu to tylko wymówka mogę jeszcze z rana o 5 jak nakarmie małego a reszta śpi, ale po prostu mi się nie chce.
A wy kiedy lubicie biegać rano czy wieczorem? bo ja wieczorem 

30 czerwca 2013 , Komentarze (8)

dieta leży....
co Was motywuje najbardziej bo jakos nie moge sie przmóc do nie jedzenia - co z tego że jem zdrowo, ale za duzo i waga nie spada. Przez ostatnie dni tez nie biegałam a dywanówki mi nie leżą jakoś. Samo sie przecież nie schudnie... 
Może ktoś już wymyslił jak jeść wszystko , nie ćwiczyć i zrzucać wagę

26 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Jest 74, 1 :). W końcu.. ale nie zmieniam jeszcze paska musze zobaczyc czy aby na pewno zostanie czy nie ulotni sie gdzies razem z kolejnym dniem, bo samie wiecie ze roznie to bywa, woda i inne pierdoly. Bieganie coraz lepiej jest juz 30 min od co prawda to prawie szuranie ale liczy sie ze trening. Dietowo
Omlet i pomidor

23 czerwca 2013 , Skomentuj

Mam za mało godzin w dobie..
3 dzieci w tym maleństwo 3 msce i praca... masakriko. Ci z Was którzy pracują dla siebie wiedzą że własny biznes to niezły wycisk
wczoraj miałam sajgon. Jeszcze męża nie mam na podorędziu bo cały czas gdzieś wyjeżdża na zgrupowania.... ale to nic w koncu nikt mnie nie zmusza. 
Niestety przez ten cały weselny biznes nie trzymałam dietki co poskutkowało skokiem wagi... chyba woda.
No nic nie marnuje czasu na vitalię i lecę do roboty - dziś spokijniej juz będzie

20 czerwca 2013 , Komentarze (2)

nie moge przebrnąc przez te 74 kg.... brr
cały czas sie waha 75.......74.
pasek zmienie jak będzie 73 z przecinkiem.

byłam na zakupach wczoraj i wydałam kupe kasy... ale co tam raz na ruski rok.
2 sukienki 
3 pary butów 
sweterek 
bluzeczka
spodenki 
stanik
2 pary skarpetek
i w koncu mam w czym chodzic jupijeee

18 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Rozmyslałam nad moja cukrzyca w ciązy i doszłam do wniosku że mogłam sobie zrobić to sama... Z uwagi na niski poziom cukru/węglowodanów w tej diecie trzustka nie pracuje normalnym "rytmem" tylko tak jakby jest delikatnie "uśpiona" bo nie musi produkowac tyle insuliny, a potem jak sie już przestanie... o to proszę!!! na raz tyle tego dobrego patrz słodkiego, weglowodanowego i dupa!!! 
Teraz muszę się nieźle gimnastykować dosłownie i w przenosni żeby nie dostać cukrzycy w ciągu najbliższych lat. 
Oczywiście że nie stosowałam 3 fazy długo bo tylko 3 tyg a potem hulaj dusza, ale to nie tłumaczy niczego. Uważam że po zwykłej diecie redukcyjnej wg. np. piramidy żywienia  takie cuda się nie dzieją.
a z kolei każde odchudzanie rozregulowuje metabolizm.... i bądź tu mądry

16 czerwca 2013 , Komentarze (4)

tak właśnie jest..... wyczytałam w magazynie "runners" a ponieważ interesują mnie różne nowe badania medyczne postanowiłam wypróbowac na własnej skórze i faktycznie tak jest. Pewnie też to zauważyliści Wydziela się peptyd który hamuje apetyt i dlatego właśnie osoby trenujące sporty wytrzymałościowe są "mniejsze" w porównaniu z osobami trenującymi siłowo, ponieważ tym drugim trening pobudza apetyt i jedzą a potem "rosną". Także biegania ciąg dalszy - mam nową motywację do biegania :)

dietowo
jogurt naturalny ze śliwkami suszonymi

sałatka tortellini
truskawki
2 kawy

12 czerwca 2013 , Skomentuj

2 placuszki z otrębami-200
kawa
2 jabłka-150
3 kromki z masłem pomidorem i wedliną - 600
snikers -300

kolacja twarożek

9 czerwca 2013 , Komentarze (1)

sałatka z kurczaka
kawa
2 moskole z masłem
zurek 
2 ciastka
jabłko
jogurt z otrębami