Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej wszytkim! Mam 29 lat i chcialabym wreszcie schudnac raz na zawsze i utrzymac wage. Do odchudzania sklonil mnie widok mojej opony na brzuchu, ktora wyglada strasznie:(( chcialabym lepiej czuc sie w swoim ciele i do tego zaczynam dazyc:):) A tak poza odchudzaniem to interesuje sie moda, uwielbiam ogladac modowe nowinki, grzebac w szafie, robic 'outfity', itp. Jak kazda kobietka, a bynajmniej zdecydowana wiekszosc uwielbiam rowniez sledzic nowinki w makijazu i kosmetykach. Lubie czytac ksiazki Grocholi, Nory Roberts i Grishama.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19162
Komentarzy: 256
Założony: 9 października 2012
Ostatni wpis: 7 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marissaaa

kobieta, 41 lat, Szczecin

169 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do Nowego Roku z waga 55 kg :):)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Witam Was wszystkich Kochani

Chcialam Wam zlozyc zyczenia Swiateczne, przede wszystkim zeby te Swieta byly dla Was wszystkich wyjatkowe, radosne, spedzone w gronie ludzi ktorych kochamy, zebyscie w te Swieta nie musieli sie przejmowac iloscia spozytych kalorii i zeby Wam nie brzybylo przez te Swieta za duzo kilogramow!! Cieszcie sie soba i ta wspaniala, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju piekna atmosfera Swiateczna.
 Wesolych Swiat!!



23 grudnia 2012 , Skomentuj

Witam Was wszystkich Kochani

Chcialam Wam zlozyc zyczenia Swiateczne, przede wszystkim zeby te Swieta byly dla Was wszystkich wyjatkowe, radosne, spedzone w gronie ludzi ktorych kochamy, zebyscie w te Swieta nie musieli sie przejmowac iloscia spozytych kalorii i zeby Wam nie brzybylo przez te Swieta za duzo kilogramow!! Cieszcie sie soba i ta wspaniala, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju piekna atmosfera Swiateczna.
 Wesolych Swiat!!



23 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Hej Kochani

Dzisiaj mialam busy dzionek, rano pojechalam jeszcze po pare rzeczy do CH, specjalnie z samego rana sie wybralam, bo nie chcialam trafic na te najwieksze masy ludzi, ale i tak bylo tloczno masa ludzi, brak miejsca parkingowego, meczy mnie cos takiego, wiec tylko szybko zalatwilam to co mialam w planach i wrocilam do domu. Niby 'szybko', a jak zajechalam z powrotem, byla juz 1.30. Mialam sie od razu wziasc za prasowanie i pozadki domowe, ale strasznie mnie polamalo przed @, tzn ja mam zawsze przed takie bole i kiepsko szie czuje. Wiec zrobilam sobie herbatke i usiadlam wygodnie w fotelu i potem nie moglam sie ruszyc z tego fotela, oczy mi same lecialy, glowa tez, samopoczucie do kitu, wiec poszlam sie polozyc. Pospalam troszke i dobrze mi to zrobilo, naprawde, takze potem mialam sile do sprzatania i ogarniania wszystkiego przed wyjazdem. Jutro w nocy jedziemy aurtobusem 3.5 godz., potem 2.5 godz. samolotem, a potem nastepne 2 godz. zanim zajedziemy do domu. Meczace sa te podroze strasznie, a teraz jeszcze w nocy bedziemy sie tlukly autobusem, to juz wogole meczarnia. No ale coz jakos dany rade. Jutro nie bede mogla nic zjesc, bo zle reauguje w dlugich podrozach autobusem, w zeszlym roku mialam bardzo niemila przygode, teraz chce tego uniknac, tymbardziej ze ten nocny autobus nie ma zadnego przystanku, wiec bede musiala jakos przetrwac...Ale to tylko 1 dzien, wiec dam rade
Jezeli chodzi o dzisiejszy bilans to caly dzien bylo spoko, owocowo-waryzwna, ale to juz 5 dzien na owocowo warzywnej i slabo mi juz dzisiaj rano bylo, nie lubie tego stanu, jak mi pikawa wali i mam mroczki przed oczyma, wiec wieczorkiem troche podjaldlam. Nie obzeralam sie, nie zjadlam za duzo, ale tak.ok.2200 kcal wyszlo, ale nie mam wyrzutow sumienia, moze jutro przy porannym wazeniu sie pojawia, OBY NIE!! A zaczelo sie od tego ciatka, co wczoraj z pracy przynioslam Malej, ja dzisiaj w ciagu dnia calkiem o nim zapomnialam, a wieczorkiem patrze co to stoi przykryte talerzykiem w lodowce, a to kremowka. Dalam Malej, ona wziela 2 gryzy i powiedziala ze nie chce wiecej, no to dokonczylam ja. Potem jeszcze na kolacje zjadlam 2 tosty z serkiem topionym i serem feta + kawalek buleczki + 3 pomidorki, pare chrupkow od Malej wzielam, ale to doslowie PARE, a potem jeszcze zjadlam jogurt cytrynowy light + garsc muesli i z Mala na spole zjadlysmy kawalek czekoladowego renifera. No i tak to wygladalo. Ok ide spac,jutro mam prasowanie i pakowanie w planach, jejku nie wiem jak ja sie z tym wszystkim zabiore, odwieczny problem. Milej nocki, buziaki

21 grudnia 2012 , Komentarze (2)

EDIT: No to sie nalazilam po sklepach dzisiaj, bite 4 godziny, nogi mi w d*pe wlaza, ale najwazniejsze ze prezenty juz skopletowane Jutro mam busy dzionek, czeka mnie prasowanie, sprzatanie i jeszcze bede musiala po pare drobnostek do miasta wyskoczyc. No i musze sie zaczac pakowac, nie wiem jak ja sie z tym wszystkim zabiore... Ok milej nocki lasencje, buzka

Hej Laski

A teraz tak jak przypuszczalam stoi przede ,mna pyszne francuskie ciastko z kremem i bialym lukrem...i co zrobie?? No jak to co, zapakuje do domu i dam Malej:D ha tak jestem twarda dzisiaj:D

ja juz po lunchu, zjadlam super pyszna salatke z pstragiem wedzonym i do tego byla jakas pasta z rybkami albo owocami morza w srodku ok.4 lyzek stolowych), a sama salatka z pstragiem skladala sie z fileta wedzonego pstraga, ok.250g., salaty zielonej (jakies 2 garsci na moje oko), 1 lampka wina czerwonego, razem 300+50+300+150=800 kcal, w ciagu dnia byly jeszcze 2 kawki z mlekiem, 80 kcal, raezm za dzien 880 kcal 

A salatka byla mege, mega pyyyyyyyszna, naprawde Do tego byly jeszcze 2 kawalki bialego chleba zapiekanego, ale ich nie zjadlam A wiec dzien dietkowy zaliczam na plus. Tymbardziej, ze dzisiaj wieczorem to spale, bo bede ganiac za prezentem po sklepach  Ok Kochani milego piatkowego popoludnia, buziaki

Hej Kochane

Jak ja sie ciesze, ze dzisiaj w koncu wyczekany piatek, a co za tym idzie 2 tygodnie wolnego Tak sie ciesze. Naprawde potrzebuje tego urlopu, chce sie troszke zrelaksowac, odstresowac, naladowac baterie.

Dzisiaj rano na wadze bylo 58.3 kg, wiec jest ok, bo spadlo od wczoraj 0.6 kg Jeszcze 0.3 kg I osiagne swoj cel, ciesze sie bardzo, mysle ze do poniedzialku jest to cel osiagalny No a po Swietach na pewno troche przybedzie, wiec po NR trzeba bedzie znow spiac poslady I zaczac dzialac. Ja juz powoli ukladam sobie w glowce plan dietkowy I cwiczeniowy na NR, mam zamiar sie skoncentrowac przede wszystkim na cwiczeniach, no I zdrowej dietce oczywiscieWczoraj troche poczytalam Was kochane, I okazalo sie ze nie tylko ja mialam dolka, ehhhh chyba kazdego dopada takie przemeczenie I rezygnacja w tej przedswiatecznej plataninie, ale najwazniejsze to sie nie poddawac !! Takze Kochani nie poddajemy sie, a bedziemy na pewno szczesliwsi I bardziej zadowoleni z siebie. Ja dzisiaj sniadania nie jadlam, wypilam tylko 2 kawki, poszcze bo sie troche boje tego lunchu, a chce zeby bilans dnia byl na plus. Ok jeszcze tylko pare godzinek I  wolne Po pracy  jade do CH, musze jeszcze jeden present dokupic, z ktorym mam najwiekszy problem, bo chcialabym zeby sie przydal I nie wiem na co sie zdecydowac?No ale juz dzisiaj musze cos kupic, bo od jutra mam pranie, prasowanie I sprzatanie domu przed wyjazdem. A wiec pozniej zamieszcze bilansik po lunchu, a tymczasem milego popoludnia!!!!!!!!!!!Buzka

A juz za pare dni bedzie tak pysznie 

No I ten Swiateczny klimacik 


20 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Kur*a mac wlasnie mi sie wpis skasowal. Ja pierdziele niech ktos usprawni ta Vitalie i przeniesie te durne 'Ustawienia' w inne miejsce!!!!!!

Ja dzisiaj mam tragiczny nastoj, od rana sie dre, chce mi sie plakac, wyc i wogole siebie nie nawidze w takim nastroju, jestem przed okresem i wariuje poprostu!! Najgorsze jest to, ze dzisiaj od rana na swoja Mala sie darlam, a bo to czapki zapomniala, a bo to, a bo tamto, ehhhhh. Za to sie wlasnie najbardziej nienawidze!!!!!Teraz siedze w pracy i mam wyrzuty sumienia, ze na nia nakrzyczalam Dzisiaj jest jeden z tych dni, kiedy to mam dosyc wszystkiego, a juz najbardziej samej siebie!!ehhhhhhhhhh Sorki za ten wpis, wiem jest beznadziejny, ale musze gdzies sie wyzalic, nie mam komu, zawsze kumuluje wszystkie zle emocje w srodku, w sobie, ale to nie jest dobry sposob, to sie chociaz tu moge wykrzyczec jak potrzebuje!!!!!!!!!!!!

Co do mojej diety to po wczorajszej warzywnej stanelam dzisiaj na wage i przybylo mi 200g Tak wiem, ze jest to spowodowane pewnie zblizajacy sie okresem, ale i tak mialam nadzieje ze po calym dniu na warzywkach cos tam pojdzie w dol a nie w gore, nosz ku*rwa mac!! Waga ze srody rano 58.7kg, waga dzisiaj 58.9 kg A przeciez do Swiat ma byc 58!! Nie rozumiem tego jak mozna po calym dniu na warzywkach przybrac na wadze Dobra zobacze jak jutro waga, dzisiaj owocowa, nie poddam sie do Swiat na pewno bede sie pilnowac!! Tylko jutro ten lunch w pracy i maja by jakies procenty, ale tak jak pisalam juz wczesniej, wezme sobie cos lekkiego, jakas zupe z kanapka, czy zestaw surowek z tunczykiem, cos w tym stylu, do tego wypije lampke czerwonego wina i koniec!!Potem szef pewnie jak to zwykle w piatek kupi jakies ciastka z cukierni, ale ja jak zwykle zawine je w chusteczki, schowam do torebki i dam w domu Malej Nie skusze sie, nie ma opcji!!Dam rade jeszcze przez te pare dni. Tak sie zastanawiam, czy wogle w domu zauwaza, ze schudlam. Nie widzialam Rodzinki od sierpnia, wtedy wazylam 66 kg. Chcialabym, zeby zauwazyli, to by mnie jeszcze bardziej zmotywowalo do dzialania!! W niedziele czeka mnie calonocna podroz autobusem, pozniej samolot, takze pewnie w Wigilie bede wykonczona i niewspana Chcialam jechac wczesniej i przenocowac w hotelu, ale ceny takie kosmiczne, ze wole te pieniadze zachowac, bo w domu pewnie bede miala sporo wydatkow, wiec sie przydadza. Mala uwielbia autobusy, wezmie sobie podusie, przytuli sie do mnie i bedzie spac, takze o to sie nie martwie, gorzej tylko ze ja bede na wpol snieta, no coz jakos dam rade, w koncu to tylko jedna nieprzespana noc!!

Rozpisalam sie, wiec koncze zeby juz nie przynudzac. A co do moich cwiczen, to wczoraj wieczorem przed spaniem zrobilam 10 minut cwiczen na dupsko. Wiem malo, ale z drugiej strony lepsze to niz nic. A od Nowego Roku bede cwiczyc regularnie, to takie moje postanowienie noworoczne

Ok Kochane milego dzionka Wam zycze, mam nadzieje ze macie dzisiaj duzo lepsze humorki niz ja!! Buziaki

A na koniec pare Swiatecznych foteczek, co by nam sie milusio zrobio

Podaje dzisiejszy jadlospis: 2 jablka, 6 mandarynek, 1 ananas swiezy (ok.850g), 3 kawy z mlekiem, razem wyszlo 170+210+468+120=968 kcal. Jejku jak ja bym chciala, zeby ten dzien sie juz skonczyl...

19 grudnia 2012 , Komentarze (2)

EDIT: Po przyjsciu do domu ok godz.18ej zladlam jeszcze pare lyzek buraczkow, tej surowki ukrainskiej i 3 konserwowe czerwone papryki, 150 kcal. Razem za dzien wyszlo 870 kcal. Milej nocki, buziaki

Hej Kochane!!
Ja dzisiaj tak jak Wam wczesniej pisalam jestem na warzywnej:) I tak na sniadanko paczka rzodkiewek 250g, 2 pomidorki srednie, 3 kawki z mlekiem bez cukru, ale to nie naraz tylko 1dna w domu przed wyjsciem do pracy, a kolejne 2 w pracy, ale ostatnia slabiuska taka:), razem 35+40+120=195 kcal. Na obiad ok 600g buraczkow konserwowych ze sloika, ok 400g konserwowej mieszanki (groszek, marchewka, kukurydza), ok 500g salatki ukrainskiej konserwowej, razem 240+160+125=525 kcal. Narazie wychodzi 720 kcal, ale tak sie najadlam tymi warzywkami konserwowymi ze nie wiem czy jeszcze bede na cos miala ochote. Dam pozniej znac 
Ja juz po przedstawieniu u Malej w szkole, bylo fajnie, dzieciaki sa smieszne 
Milego popoludnia

18 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Hej Kochane!!

u mnie dzisiaj ok, dzieki za wsparcie dzisiaj jestem na owocowej, jutro zmieniam na buraczana, bede do poniedzilaku 1 dzien warzywka, drugi owocki No oprocz piatku, bo pisalam Wam o tym lunchu w pracy...Zupke sobie zamowie 
Dzisiaj zjadlam 850 g ananasa, 8 mandarynek, wypilam 3 kawki z mlekiem, bez cukru, 470+280+120=870 kcal. Pierniki juz schowalam do szopy, takze kusic nie beda No i dzisiaj jest spoko, nie mam ssania na nic w sumie, oby juz tak zostalo Dietkowo jest ok, ale ogolnie mam dzisiaj kiespki dzionek. Przed @ jestem, wiec to pewnie tym spowodowane...Ale moja Mala ma jutro przedstawienie w szkole, wiec mam nadzieje ze po tym mi sie humorek poprawi Ok laseczki, milego wieczorka Wam zycze, buziaczki

17 grudnia 2012 , Komentarze (5)

Hej Dziewczynki!!

powiedzcie czy tylko mi jest teraz przed Swietami tak ciezko utrzymac diete, czy tez tak macie? Ja juz nie wiem czy to ten nastroj swiateczny, ze sie chce jesc czy co to do jasnej cholerki jest U mnie dzisiaj caly dzien dietka ladnie pieknie, a wieczorem pierniczki, chleb z serkiem topionym, ehhhhhhhh Przez te pierniki to ja sie wykoncze normalnie, dopoki nie sprobowalam bylo dobrze, a potem to juz nie moglam sobie odmowic Wzielam dzisiaj juz dokonczylam w koncu dekorowanie tych piernikow z Mala, popakowalam w plastikowe pudla, pozaklejalam tasma klejaca, co by nie otworzyc i nie chapnac znowu i jutro rano wynosze je do szopy do ogrodka, to przynajmniej nawet jak bedzie korcilo, to nie bedzie w domu!!a do szopy po ciemku nie bede na pewno dralowac. Kurcze no mialam blyszczec w te Swieta, tak pieknie szlo, a tu nagle przed samymi Swietami taki kryzys, masakra!! jestem zla na sama siebie!!Od jutra robie sobie diete ananasowoa, swieze ananasy, mandarynki, moze wpadnie jakis dzionek buraczkowy, bo cos ostatnio mnie do burakow ciagnie....i tak do przyszlego poniedzialku, leciutko ma byc i KONIEC!!I MUSI SIE UDAC!! Przeciez wiem ze potrafie, tyle juz osiagnelam, dam rade!!!!!!!!!!!!!dam rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!tylko w piatek mam lunch swiateczny w pracy, ale to wezme sobie jakas lekka zupke, wypike lampke winka i tyle bedzie. Jejku kochane trzymajcie za mnie kciuki!!!!!!milej nocki, buziolki:*

17 grudnia 2012 , Komentarze (4)

EDIT: Ja juz po obiadku, 12 plasterkow wedliny, pare pomidorkow koktajlowych salata zielona lodowa, po 1/2 papryki czerwonej, zeilonej i pomaranczowej, 1.5 pomidorowa goracy kubek 300+25+20+120+90=555 kcal. Raezm za dzien 785 kcal.I basta!! Dzisiaj juz nic wiecej nie jem!! Wogole w tym tygodniu postanowilam odpuscic sobie kolacje!! Pozdrawiam.

Hej lasencje!!

No i zaczal sie osattni tydzien przed urlopem, jupi Potem bede miala luz do 7go stycznia, troche sie polenie Wczoraj moj koncowy bilans zamknal sie na 2 jablkach, 3 kawalkach papryki konserwowej, 2 kawkach z mlekiem i ok.500 ml winka wytrawnego, 200+70+80+300=650 kcal, ale i tak wyszlam na  minusie dzieki spalonym 1000 kcal na rowerku Kurcze dzisiaj tez bym chciala pocwiczyc wieczorkiem, mam nadzieje ze mi sie to uda Wogle to jestem przed okresem i sie taka spuchnieta czuje,wrrrrrrr, zawsze tak mam przed @, pewnie zreszta jak wiekszosc z nas No i pewnie bedzie tak, ze na same Swieta dostane @  ehhhhhh...
Co do dziesiejszego menu to po kawalku papryki czerwonej, pomaranczowej, zoltej, 1 zupka goracy kubek pomidorowa, pare pomidorkow koktajlowych, 2 kawki z mlekiem, 75+50+25+80=230 kcal.
Oki Kochane, milego dzionka Wam zycze, buziaczki

16 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Hej Kochane!! jak tam u Was po weekendzie?? u mnie dietkowo tak srednio w sumie...wczoraj nie bylo dietkowo wogole musze przyznac,ale dzisiaj juz bylo ok Tzn ok wg mnie, bo oprocz 1 jablka nie zjadlam nic (takie zadoscuczynienie za wczorajszy dzien niediektkowania), za za to wypilam dzisiaj juz 2 lampki wina i mysle ze jeszcze 1 lampke wypije No ale kochane wybaczcie mi to, nie pilam juz zadnych procntow od baaaaaaaaardzo,baaaaaaaaaardzo dawna, praktycznie odkad zaczelam diete na Vi pilam jakies 2, 3 razy, wiec to naprawde nie duzo, dlatego tez mam nadzieje ze mi to dzisiejsze winko wybaczycie, tymbardziej ze prawie  nic nie jadlam i tym bardzdiej ze dzisiaj W KONCU ZMOBILIZOWALAM SIE DO CICZEN I SPALILAM 1000 KCLA NA ROWERKU a jak dla mnie to wielki wyczyn, uwierzcie!!!!
Korzystajac z okazji chcialam baaaaaaaardzo, ale to baaaaaaaaaaaarzdo podziekowac wszystkim Wam ktore daly mi pozadnego kopa w d*pe i zmobilizowaly do dalszego dzilania!! a w szczegolnoscie 'Fitgirl' - ktora w swoim wlasnym wpisie zamiescila notke o mojej niechlubniej diecie, omg ;Fitgirl' jak przeczytalam Twoj wpis i notke o mnie to az sie czerwona zrobilam ze wstydu Ale podzialalo,dalo mi to do mylenia, takze dzieki ze jestes kochanaA tak a propos, to masz supeeeeeeeeeer plaski umiesniony brzuszek Kochana, ja nie wiem czego Ty od siebie chcesz, wg mnie jest idealnie!!!!Nie wiem czegoTy od siebie chcesz?!Kazda z nas tu na Vi chciala by miec taki plaski brzuszek jak Ty!!Gratuluje i tak trzymaj Kochana!!
Ok Kochane to juz ostatni tydzien przed Swietami... ja ze swojej strony moge powiedziec tylko tyle....im mniej zarcie w tym tygodniu tytm lepiuej!!BYnajmniej dla mnie i tego mam sie zamiar trzymac!!Bo na Swieta bede w domu i wiem jak to bedzie wygladalo, pelno arcie w kolo i tylko komentarze, 'a spruboj tego, a tamtego, itd...' Wiec wole chociaz ten tydzien trzymac diete, bo pozniej od Swiat do Nowego Roku diety u mne nie bedzie, chociazbym chciala Takze Kochane ja w tym tygodniu spinam posladu i zero wymowek, musi byc ostra dietka i cwiczenia!!!!!!!!!!buziaki Kochane