Pamiętnik odchudzania użytkownika:
welikeyou

kobieta, 33 lat, Warszawa

175 cm, 60.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2013 , Komentarze (4)

w końcu weekend i w końcu słońce! wczorajszy dzień nie był idealny ale kto jest idealny? troche za dużo piwa (sztuk 4) . poza tym dieta ok. ale dzisiaj za to ide na zjaecia "płaski brzuch" odpokutować moje winy z rana. 


powodzenia w drodze do szczupłej sylwetki

22 marca 2013 , Komentarze (1)

siemka :)

po wczorajszym "power trening'u " mam straszne zakwasy ale było warto. dzisiaj fit ball . dieta może być , wczoraj zjadłam troche nieplanowych płatków kukurydzianych ale wcale a wcale nie mam wyrzutów sumienia :D 

miłego wiosenno-zimowego dnia 

21 marca 2013 , Komentarze (1)

dzisiaj dzień numer dwa. na razie wszystko idzie zgodnie z planem. jestem juz po obiedzie, wiec jeszcze został mi późny podwieczorek i  kolacja po treningu. ide na fitness na 20.15 na "power trening" , na który trzeba się zapisywać dzien wczesniej bo duzo osób ma na niego ochotę. nie moge sie doczekać  po wczorajszym mam delikatne zakwasy, czyli nie jest ze mna tak źle  zreszta lubię to uczucie.


miłego dnia wam życzę 

20 marca 2013 , Komentarze (2)

tak dobrze mi szło a ostatnio jakos nie mogłam sie ogarnąć. moze wpisy beda motywujące. tak wiec dzisiaj dzien numer 1 . dzien trzymania się diety . a także 1 dzien fitnessu na który mam zamiar w miare możliwości zaglądać często ( 4-5 razy). dzisiaj był pump&tone.

mam nadzieje , że Wam też idzie dobrze. 

buziaczki 

25 października 2012 , Skomentuj

bardzo miły dzisiaj jest dzień. podoba mi się niezmiernie i mam mega dobry humor!  jedzenie spoko: grejfrucik, bułka orkiszowa z serkiem z ziołami, sałatka ,pomidorek ,papryka mmmm pycha! na obiad były pulpety z mielonego mieska, sałatka . w między czasie dwa banany i gruszka ;) jedyną moją używką jest kawa bez której umarłabym. wczoraj zjadłam 4 wafle ryżowe z polewa jogurtową, nie jestem z siebie zadowolona ale wcale nie mam zamiaru się tym przejmować :D na kolacje będzie jogurt z musli. 

mam nadzieje , że dajecie radę i dobrze się odżywiacie! ;)

24 października 2012 , Komentarze (1)

 moje życie to jedno wielkie odchudzanie, ciągłe myślenie o jedzeniu.chudnięcie i tycie.i tak w kółko. ale nikogo nie będę zanudzać historią mojego beznadziejnego przypadku .postanowiłam ostatni raz przezywać katusze i wyrzuty sumienia po 3 dniach normalnego jedzenia spałaszowaniu całej lodówki. nie powiem, że nie zależy mi na szybkich efektach ale wole to zrobić w miarę mądrze i raz na zawsze! czyli nie wchodzą w grę jakieś MEGA restrykcyjne diety. po pierwsze słowo dieta wywołuje u mnie negatywne odczucia. po drugie nie chce rezygnować z żadnych produktów żywnościowych. bo to niczym dobrym nie wróży. spontaniczny pomysł prowadzenia pamiętnika na vitalii wpadł mi przed chwilą do głowy. ale czemu nie? może to akurat okaże sie kluczem do mojego sukcesu ;)

więc tak : słowo dieta nie istnieje u mnie w słowniku. jem często ale w niewielkich ilościach.wszystko . nie mam zamiaru wykluczac słodyczy. ale w zdrowym umiarze :P dużo owoców które kocham, zupy , mięso, makaron . wszystko na co mam ochotę tyle, że w małych porcjach . zależy mi na szybkim metabolizmie bo nie ma nic gorszego jak niekończący się proces trawienia. dlatego rano kawka, grejfrut a za jakieś dwie godzinki śniadanie(zaczerpnięte z diety niełączenia, którą stosowałam w wakacje) , obiad , kolacja i jakieś przekąski po drodze. aczkolwiek nic na siłę. żadnego liczenia kalorii, chociaż tabele kaloryczne i założenia wszystkich możliwych diet mam w jednym palcu :)

od listopada zapisuję się na fitness. dwa razy w tygodniu, na więcej nie mam czasu + chodzenie wszędzie piechotą i schodami na 4 piętro(brak windy :D)

jeżeli ktoś ma takie same problemy jak ja to chętnie pogadam :)

nie wiem z jaką wagą startuje, nie chce nawet tego wiedzieć. najważniejszy jest dla mnie komfort psychiczny , że jedzenie nie jest moją obsesją. przynajmniej chce żeby tak było.

plan na dzisiaj:

kawka z mlekiem i grejfrucik , musli z jogurtem naturalnym, zupa pomidorowa z makaronem pełnoziarnistym, jabłko, herbata czerwona i na kolacje nie mam jeszcze pomysłu ale może jakieś białko - serek wiejski z warzywami albo coś z mniejszą ilością węgli bo jem ich zdecydowanie za duzo! i oczywiście dużo nauki ;/

powodzenia i wytrwałości w diecie :)