przychodze po pracy biedna do domu a tu co moj maz z kolegami pije bo mecz i je pizze a tego nie umiem odmowic ale w koncu jestem tylko czlowiekiem i pizza raz na kilka miesiecy to chyba nic strasznego byle nie za czesto.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (56)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 51571 |
Komentarzy: | 984 |
Założony: | 1 listopada 2011 |
Ostatni wpis: | 24 listopada 2015 |
kobieta, 38 lat, Ostrowiec Świętokrzyski
167 cm, 100.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
przychodze po pracy biedna do domu a tu co moj maz z kolegami pije bo mecz i je pizze a tego nie umiem odmowic ale w koncu jestem tylko czlowiekiem i pizza raz na kilka miesiecy to chyba nic strasznego byle nie za czesto.
Udało się w tydzień spadło 2 kg w cm też mniej :-) tak wiec sukces czuje się lżejsza i zdrowsza zresztą wyniki krwi mam idealne. Dalej trwam przede mną jeszcze 15 kg ale te zgubione 5 kg to 1/4 za mną tego co chce zarzucić. Buziaczki
właśnie jutro pomiary staram się raz w tygodniu tylko stawać na wadze. Dziś dużo roboty w pracy zmęczona. Ale maz o mnie pamięta kupil mi likier kukułka mówiłam mu kiedyś ze chętnie go spróbuję. Ogólnie daje radę choć dziś nie cwiczylam bo nie było kiedy. Ale dalej bez chleba jestem dumna to już 2 tygodnie bez białego pieczywa i ziemniaków :-) buziaki
cześć siedzialam od rana na badaniach u lekarza medycyny pracy, bo nie chwalilam się ale awansowalam będę kierownikiem księgarni. Jeszcze jutro będę się męczyć u tego lekarza. Czekam na piątek będą pomiary ☺
dziś sobie pozwoliłam i zjadłam 5 ciastek hit wiem czym to jest spowodowane okres sie zbliża. Dalej nie jem chleba i 8 szklanek wody dziennie. Rowerek stacjonarny zaliczony.
Dziś pomiary no i o 3 kg mniej. Dziś również zmierzylam sie centymetrem bo to jest bardziej miarodajne niż waga. Wczoraj 15 min na rowerku stacjonarnym, a dziś z rana 100 brzuszków. Jeszcze postaram się dziś po pedałować. Podebralam pomysł w sprawie picia wody od karaluszyca :-)
Dalej trwam nie jem białego pieczywa tylko czasem bułkę z ziarnami. Ziemniaków też nie jem , makaron do sosu ciemny pełno ziarnisty , smażone też omijam z daleka, słodyczy nie jem. Sosy typu ketchup sos czosnkowy itp od ktorych ktorych byłam uzależniona ograniczyłam do minimum. Częściej jem kasze. Ćwiczę też czesciej niż to było ostatnio rowerek stacjonarny, brzuszki ostatnio nawet basen przeplynelam dwie dlugosci olimpijskiego a ostatnio plywalam 5 lat temu. Niestety biegać nie mogę bo mam ostrogi to strasznie mnie boli przy takim wysiłku puki sie nimi nie zajmę nie dam rady, a do ortopedy dopiero w pazdzierniku.
dzis na wadze 102.9 kg wiec jest spadek o 2kg . Sniadanie pomidory z mozzarellą :-) pycha do tego czerwona herbata. Jeszcze chwilke na rowerek i dopracyrodacy
hej
Dalej trwam nawet udało mi się znaleźć koleżankę z którą bede biegać
Zaczynam wszystko od nowa bo niestety poddałam sie juz jakiś czas temu. W tym roku to juz chyba moje 3 podejście do odchudzania, no ale waga 105 kg mnie załamała nie dlugo bym doszla do mojej najwiekszej wagi jaka osiagnelam w czasie drugiej ciąży. Prosze o wparcie. Na zmniejszyłam ilość jedzenia usunelam biale pieczywo i bede lżej gotować. Jestem troche chora i dlatego napoczatku malo cwiczen ale jak juz mi przejdzie to chyba bede cwiczyc z Ewą. Buziaki moje kochane vitalijki