Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam sie dla zdrowia i lepszego samopoczucia po prostu dla siebie samej :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 51945
Komentarzy: 984
Założony: 1 listopada 2011
Ostatni wpis: 24 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nalepka86

kobieta, 38 lat, Ostrowiec Świętokrzyski

167 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 30stki chce ważyć 85 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2013 , Komentarze (2)

Dziś byłam na imieninkach u ciotki i wujka, byłam po pracy więc jeszcze koleżanka zrobiła mi make-up wszyscy zauważyli , że zeszczuplałam i mój makijaż też :) miło usłyszeć komplementy. Podjadłam troszkę :-) ostatnie 3 dni pod rząd chodziłam na siłownie godzina treningu przed pracą w przyszłym tygodniu tez idę , dziś jeszcze w planach chwilka z Ewą Chodakowską jeszcze nie daję rady całego treningu zrobić. Ja już wiosnę czuję, nie mogę się na nią doczekać:-) Pozdrawiam chudego życzę

20 marca 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską, mam płytkę z gazety shape z zeszłego roku, i powiem wam , że daje wycisk. Nie uwierzycie ale nawet zakwasy na dupie mam:-) i na udach też:-). Dziś zaliczyłam nawet godzinkę na siłowni przed pracą. Uało mi się nawet nic nie podjadać i choć mnie kusi nic wieczorem po pracy nie jadłam :) jutro będę się ważyć :) zobaczymy jakie efekty. Moją córcie przeniosłam do osobnego pokoju i w końcu mamy z mężem własny kont, nawet zniosłam sobie do pokoju rowerek:-)... Buziaki

17 marca 2013 , Komentarze (3)

Dziś wmiarę dietkowo nie licząc jednej delicji 2 kawałków czekolady, ale już miałam taką ochotę :-) zrobię za to 100 dodatkowych brzuszków ;-) Dziś jakiś seans filmowy sobie z mężem mamy zrobić :-) Buziaki  walczmy bo do wiosny coraz bliżej 

15 marca 2013 , Komentarze (4)

Witam dawno się nie odzywałam. Trochę nagrzeszyłam przez wyjazd. Ale niestety nie pojechaliśmy na słowację tylko do mojej siosrty pod Łódż zarzem z dzieciakami , ale było bardzo fajnie, moja siostra jest w ciąży więc już żadko do nas przyjeżdża. Dietka na razie powoli do przodu choć dręczą mnie zachcianki :-) hehe coś bym zjadła ale nie wiem co ajak zjadam stwierdzam , że to ni to albo ,że nie było warto... Lece poćwiczyć jeszcze przed pracą... Buziaki kochane vitalijki. Ziam straszna za onem aja już liczyłam na wiosnę....

6 marca 2013 , Komentarze (4)

Witajcie kochane vitalijki, nie pisałam bo nie miałam czasu a poza tym troche mało dietowo było i aż wstyd ale jestem dalej walcze... Dziś na wadze piękne cyferki 82,3 kg to ylko 20 dag ale dla mnie to bardzo dużo bo oistatnio folgowałam sobie więc się nie dziwie. Dalej codziennie ćwiczę, teraz czytam ksiązke dr Anny Lewit " Jedzenie to leczenie czyli prosty przepis na zrowie i szczupłą sylwetkę" ciekawe rzeczy pisze to ona pomogła Katarzynie Bosackiej przy jej diecie. Mój synek od kilku dni jest bardzo grzeczny i muszę go pochwalić :-) poza tym zaczyna czytać ma już swój elementarz, a Zuzanna troche się przeziębiła, ale powinno jej niedługo przejść bo bierze antybiotyk. Czekam , kiedy w końcu pożegna pieluszki nawet taką książkę jej kupiłam. Mąż zabiera mnie na weekend na słowację z okazji dnia kobiet ale oczywiście nie bez powodu akurat tam musimy pita zawieśc do rozliczenia więc jest dodatkowa okazjia... Buziaki dziewczynki

28 lutego 2013 , Skomentuj

jestem jedną wielką porażką . Kupiłam sobie wczoraj piękną sukienkę mała czarna. Zamiast się zmobilizować obrzarłąm się dziś :-( jestem okropna... Ale od jutra będą grzeczna. Za to dziś zrobię jakieś 200 brzuszków... Trzymajcie kciuki. Fotke sukienki jutro wstawię...

26 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dziś zero diety puściłam wodzę fantazji :-) ale to ten jeden dzień na który dałam sobie odpust dziś odbyły się wyczekiwane 2 urodzinki Zuzanny. Impreza zaliczona do udanych dzieciaki się wyszalały tort smaczny piękny. Prezenty mojej Zuzi się bardzo podobały. Niestety była i nie miła sytuacja dwie młodsze dziewczynki tak pechowo się przytulały , że jedna upadła i aż się zaniosła potem jej przeszło , ale wezwaliśmy karetke, pojechała na rezonans tak na wszelki wypadek, panowie z pogotowia jeszcze po kawałku tortu dostali.
Ale wieczorem jak już uśpiłam dzieciaki 100 brzuszków dla zabicia wyrzutów sumienia zrobione. wstawiam fotki do albumu tortu.
A następna super wiadomość babcia mi dała kasę na tą nową sukienkę o której wam pisałam.

24 lutego 2013 , Komentarze (7)

Muszę się pochwalić sukienka o której wam kiedyś pisałam ,że mi się bardzo podoba została przeceniona to jedno a druga sprawa to taka ,że weszłam w rozmiar 42 i jak genialnie ona na mnie leży .... :-) a wcześniej mieściłam się w rozmiar 46 .... od razu mam lepszy humor i większą motywację do diety...

22 lutego 2013 , Komentarze (4)

Witam dziś stanęłam na wadze i uśmiech na mojej twarzy się pojawił 82,8 kg super wynik coraz bliżej do mojej wymarzonej liczby 77 kg :-) 

Czytałam ostatnio książkę Katarzyny Bosackiej " Cudnie chudnie" powiem wam ,że ciekawe rzeczy tam pisze, nic bardzo odkrywczego , ale jak mam to przed oczami to jakoś tak łatwiej przyznać , że faktycznie to prawda. Ogólnie fajnie napisana książka o odchudzaniu z humorem i kopniakami kiedy trzeba polecam.

Co wieczór teraz 100-150 brzuszków, smaruję się potem kremem eveline sllim 3D i vibroaction :-) no i jeszcze jak mi się uda przynajmniej 3-4 razy w tygodniu od 5-10 minut na skakance... Wiecie ja nie mam tak lekko znaleźć czas na ćwiczenia bo pracuję i do tego 2 dzieci plus mąż na głowie :-) ale jakoś daję radę :-) 

Dziś dzień rozpusty znaczy makaron z tuńczykiem na obiad :-) ale zjem go dopiero koło 16 chyba żeby zaliczyć to do kolacji, teraz zjadłam zupki trochę jarzynowa :-)

Dziś rano przed śniadaniem 10 minut na rowerku...

Dziś wolne dlatego mam chwilkę , żeby coś napisać :-) Trzymajcie się moje kochane vitalijki

19 lutego 2013 , Komentarze (1)

Już miałam skusić się na kanapke z czekoladą .... ale nie, nie dałam się mojemu łakomstwu bo głodna to ja nie byłam bo dopiero obiad porządny zjadłam, to było łakomstwo!! 
Jakoś walcze dziś ważyłam się i 83,5 kg z rana więc jest ok. Dziś musze brzuszki zrobić może uda mi się jeszcze poskakać, wczoraj jakieś 7 minut skakałam :-) daje wycisk.
Jeszcze 6,5 kg już doczekać się nie mogę...
26 robię imprezkę urodzinową Zuzanny już chodzi mi po głowie ;-)