` znalalalm biala nutelle ;)) mmmmega musze sprobowac
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (4)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11071 |
Komentarzy: | 70 |
Założony: | 2 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 11 maja 2016 |
kobieta, 34 lat, Marzenia
158 cm, 66.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
w wt mialam zaplanowane wyjsce do kawiarni z moim P <3 nie wiem dlaczego ale od razu w mozgu pomyslam e to jak zjem ciastko to moge od razu inne rzeczy troszke najadlam sie herbatnikow ;( ale do dzis jest rygor ;)) jestem z siebie dumna !
czw - waga 67,1 jupiiii zmiana paska ;)))) mialam isc na ciastko z moim lubym -.- ale niestety nie ma czas ehh ( kupilam kiedys na gruponie ) wiec pojde z moja lovefrend Emilka ;** wiec sniadanie ciastko w kawiarni heca ;)))
Zmiany`zauwazylam rowniez ze po bieganiu jestem jakas szczesliwsza ;) - nie musze pic kawy i mam dobry humor - o ile sie ne najem ;p i przemiana materii ;dd poprawiula sie o 100% ;d
` takze zauwazylam ze posiadam jak to nazywam" anorektyczne dni" ze nic nie zjem tego co sobie nie zaplanowalm nawet szkoda mi pic alko bo za duzo kacl albo "demotywujace dni" czyli nie obchodzi mnie jak wygladam ;/ i jem co popadnie tzw kompulsy i wtedy wszytsko mi opojetne ;/
foto menu :
( w moim ulubionym kubeczku, talerzyku i miseczce )
śniadanie : jogurt + moje musli <3 + jabłko herbata pu erh + zielona
2 śniadanie : 2 kromki chelba razowego + ogorek + sloneczniik ;)
obiad : kotelcik (schab) + surowka
zdjecie 69 -.-
ja dzis robione 67 ;)))))))))))
od poniedzialku do poniedzialku ;)
podsumowanie tygodnia ;)
pon , wt - napady glodu :( lecz w sr zaczelam biegac o 6 przez 30 min ;)
uadlo sie ;) czw rowniez biegalam ;)
pt sob zajecia wiec o 6 tylko rowerek stacjonarny 30 min ;)
niedziela byla dla mnie testem czy sie najem czy nie ;) - nie zrobilam tego po obiedzie po ktorym zawsze mnam ochote na cos slodkiego zjadlam kiiesiel z platkami owsianymi na kolacje jogurt (wlasnej roboty) + pl owsiane ;) i tak w poniedzilek moja waga wskazuje
7 0 , 5 ;))
jestem z siebie dumna ;)))
zobaczycie zdobede te 60 ;dd
- kiedys biegajac codziennie schudlam 10kg w miesiac normalnie jedzac ;) ale nie wiem dlaczego po osiagnieciu celu mam yo yo ;/ zawsze czy jem normalnie czy nie ehh.
~ 63 kg :(
wITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE :)
Miałam zaczac odchudzac sie od 1 stycznia ... nie udalo sie -.-
od 1 lutego -.- znou nic ( tlumaczylam sobie sesja -.-)
1 marca -.- takze nic ...
TERAZ JUZ WIEM 12 MARZEC - zaczynam na serio
-Kiedys mialam super motywacje - Aby moj byly chlopak zobaczyl co stracil ;/ , teraz juz az takiej bardzo nie mam ... Posiadam teraz idealnego Mezczyzne mojego zycia :) Ktory posiada moje 4 punktow jakie sobie wyznaczylam haha i takimi kategoriami szukalam ;d
1.-wyszkatlcenie musi cos studiowac - budownictwo
2. nie moze byc taka ciota - nie jest ;dd
3. bo mezczyzna sie zaczyna od 180 cm wzrostu ;d - 190 ;dd
4.musi byc zlota raczka (jak moj tata) i kran naprawic i innne rzeczy - Jestt <3
5. musi miec samochod - no tu taj nie ma ale i tak go LOVE
w sumie jest bardzo podobny do mojego taty <3 a takiego wlasnie chce <3
Boje sie ze go strace jak bd wazyla znowu 78 kg ... (tyle wazylam przed moim odchudzeniam w maju 2011 schudlam do 60kg w sieprniu, i znowu przytylam do 72 :((()
Takze prosze o porade ! Moje menu :
- o 7:00sniadanie 3 lyzki platkow owsianych zalewam woda goraca czekam az zmiekna dodaje jpgurt naturalny(wlasniej roboty) + jablka prazone albo jakis dzem
- 10:00 2 sniadanie Bulka ciemna + saltaka z czeronej kapusty albo bialej (aby nie laczyc|)
-12:30 obiad zupa + kotel + jakas surowka wykupilam sobie obiady w szkole za 5zl ;d i bd je jadla, nie wiem co sie trafi ale jak bd jakis sos to bd gotowala sobie kasze gryczana +ten sos
15:00 marchew , lub inne warzywo
17:00 miseczka zupy
co 2 dzien bieganie po bieżni ok 10 kolek :) i postram sie jedzic rowerem + chodzic na piechote tam gdzie mi trzeba :)
Co myslicie o moim menu :)) w tamtym roku mialam prawie takie same ale za malo jadlam 1 sniadanie owsianka 2 4 marchewki obiad to obiad ze szkoly i konic i dlatego przytylam ;/
3majcie kciuki ! - bd pisala na witali to bd moja motywacja ;)
foto z sierpnoia :(
Miesiac temu mialam zamiar sie odchudzac jak widac w poprzednim wpisie... Ja nie wiem co sie dzieje w ogole tydzien wytrzymalam potem znowu sie najadlam ;/
I to najgorsze ze pochlaniam byle co, tylko co jest w zasiegu mojego wzroku...
potem te okropne wzdęcia gazy i zle samopoczucie... nic mi sie nie chce... Nawet wyjsc z domu mi sie nie chce. Ubierac sie i stroic mi s ie nie chce. Dziwie sie mojemu Romeowi ;dd ze w ogole moze na mne patrzec.. Ja tylko przechodzac kolo lustra nie zerkam na niego aby nie dolowac siebie jeszcze bardziej.
W sumie w dni powszechne zakladam leginsy, kurtke narciasrka i mnie nie widac jak pojde do sklepu... a le jak zbliza sie zjazd (studuje zaocznie) i musze wcisnac zaciasne spodnie to mi sie slabo robi :(
oto zdjecie po przytyciu 13 kg;/
w sierpniu jeszcze wazylam 60kg a teraz ponad 70 ... az boje sie stac na wage...
Jakby bylo cieplo to bym biegala.. a tak to ta pogoda mnie wykancza ale nie dam sie biegam w domu przy serialu "Przepis na zycie"
Jeszcze jedno zauwazylam ze jak sie wszystkim rozpowida ze sie sie odchudza to jakos sie nie udaje ... ja nic nie bd mowia moze sie uda dojsc do wagii 60...
Pragne w koncu zmiescic sie w spodnie, i nie ukrywac faldkow na sweterkami...
a najbardziej nie wsydzic sie swojego ciala przy Moim P <3
zoabczymy ;)))
1.01 kac ;)) jogurt z platkami
68 kg
:)))
02.01
-jogurt z platkami
-2 jablka
- zupa porowo ziemniaczana + bigosik ale bez mieska ;)))
odchudzanie nie polega na jedzeniu niczego wszytskiego tylko mniej ;d a jak jestem glodna to zuje gume ;) pomaga ;))
trzymam kciuki za te ktore tez zaczynaja ;d
no to LECIIIIMYY <3