Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja historia odchudzaniem jest bardzo długa. Na początku źle do tego podchodziłam, dlatego daleko nie zachodziłam. Teraz już wiem więcej, wiem jak się zdrowo odchudzać. Były gorsze i lepsze momenty. Udało mi się raz schudnąć ok 13 kg. Od tego czasu moje odżywianie zmieniło się, ale pokusy zostały. Moje perypetie z walką z kilogramami zaczęłam po urodzeniu synka, było to jakieś 5 lat temu.. teraz jestem mamą jeszcze 3 miesięcznej córeczki i kg niestety wróciły. Teraz zaczynam od nowa.. ale wierzę, że się uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82665
Komentarzy: 4580
Założony: 20 listopada 2011
Ostatni wpis: 7 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
grubciaakasia

kobieta, 37 lat, Kluczbork

167 cm, 90.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2013 , Komentarze (10)

Witajcie dziewczyny :*
Troszkę mnie nie było, bo w moim życiu duże zmiany i małe duże zamieszanie.
Mój Łukasz wyjechał dziś rano do Niemiec.
A ja zostałam sama z Kondziem.
Teraz będzie praca - dom - żłobek - nocki u mamy i tak na zmianę.
Do świąt muszę pracować a potem się zobaczy, bo muszę znaleźć mieszkanie w mieście (teraz mieszkam na wiosce i dojazdy mnie wykończą).
Właśnie jutro muszę wstać o 4.30 :(:(:(


Dietka teraz chyba nie ucierpi, choć jestem przed @ i przez ten stres trochę popłynęłam z jedzeniem, ale tragedii nie ma. Dziś na obiadek zrobiłam kalafiorową. Teraz będzie więcej warzywek na bank.


Na dziś tyle, bo cała dziś chodzę i nie mogę sobie znaleźć miejsca.... i jeszcze denerwuje mnie taki program na kompie mi cały czas wyskakuje na przeglądarce i nie wiem jak to odinstalować...wrrrr


3majcie się :*

11 marca 2013 , Komentarze (5)

Wybaczcie brak czasu by do was zajrzeć.
Muszę się zbierać do pracy a jeszcze mam robotę w domu
i wreszcie muszę poćwiczyć, bo nie mam już rowerka.

Pomiary i ważenie zrobione i wynik jest nawet ok.

Spadek jest :)
Powodzenia misiaki :*

10 marca 2013 , Komentarze (2)

Dietak dziś tak sobie.
Mogłam cały dzień się lenić, ale od rana jakoś tak w ruchu.
Najpierw do Kościół, potem robienie obiadku i krokietów.
Sprzątanie łazienki, pranie fartuszka do pracy a potem przyjechała mama..
i nałożyła mi farbę, szczerzenie Konradka i dopiero potem luz
ale ............... podjadanie było i jest.
Krokieta x2 też musiałam zjeść.
Nie dobry ten dzień i znowu będę się bała jutro wejść na wagę :(


Jutro będę u was :*:*



 

9 marca 2013 , Komentarze (6)

Wczoraj "z okazji dnia kobiet" pozwoliłam sobie na tosta po pracy z serkiem i hamburgerem oraz na winko porzeczkowe. Wybrałam chlebek pełnoziarnisty. Nie mam wyrzutów sumienia. Bo co chwile jem to samo. Kromki albo musli z mlekiem lub jogurty i batony musli.

Dziś jadę na zakupy to zaopatrzę się w warzywa i owoce. Planuję też kupić sobie taka kaszę z warzywami i będę jeść zamiast ziemniaków do obiadu :)

Mimo szarówki za oknem dziś mam więcej energii niż wczoraj. Chociaż wczoraj w pracy musiałam się rozruszać mimo woli, bo ludzie dostali głupawki po wypłacie i do samego wieczora ustawiała się kolejka. Uwielbiam takie dni :/
Dziś ostatni dzień - jutro wolne, a od poniedziałku znowu 2 zmiany :/ Porażka totalna.


Trzymajcie się kobietki i miłego dnia :):*

Moje piękne znalezione tatuaże ... kiedyś sobie zrobię :):) Jak osiągnę mój mały sukces :):)




8 marca 2013 , Komentarze (5)

....leniwy dzień będzie już to wiedzę ;p wczoraj było aktywnie to dziś musi być odpoczynek :) Jeszcze Dagusia wyrwała mnie na spacer to już całkiem rozruszałam nogi.

Pod względem dietki też było grzecznie, tylko na wieczór zjadłam większą połowę chrupek kukurydzianych (uwielbiam je).
W pracy ok :)


A dziś wstawanie po 9 i bardzo bardzo leniwie .....

Ale na dobry początek dnia mam coś dla was kobietki moje :*
Pogoda dobija i odechciewa się wszystkiego, planu na dziś nie mam tylko siądę na rowerek troszeczkę się rozgrzać. A potem do pracy buuu :( trzymajcie się cieplutko :* idę teraz do was :):):)

7 marca 2013 , Komentarze (6)

Postaram się o to by dziś był lepszy dzień.

Zjem śniadanie, ogarnę w domku, pojeżdżę na rowerku przy odcinkach brzyduli, zrobię obiadek i zjem obiadek (fasolowa), pojadę do Dagusi przed pracą i wysiądę na wcześniejszym przestanku by trochę się przespacerować, u Dagusi będę grzeczna i w pracy też będę grzeczna i po pracy nic nie zjem!!

Oto mój planik na dziś :)


Moje ulubione przebiśniegi :) Jeszcze w tym roku nie spotkałam.


Plany na miesiąc marzec:
* naprawić rower i to szybko
* zrobić porządek w szafie z ubraniami
* przesadzić kwiatki
* umyć okna
* sprzątnąć ogródek
* doprowadzić do ładu łazienkę (płytki, fugi)
* zacząć ćwiczyć - wreszcie!


Oby wiosna przyszła szybko i mnie do tego zachęciła! :) Tym czasem bywajcie :* Postaram się do was zajrzeć, ale pewnie nie zdążę, bo mam czas tylko do 11.30 i muszę lecieć na busa... bussssski :*:*

6 marca 2013 , Komentarze (6)

a raczej końcówka
poprztykałam się z moim mężem
i odechciało mi się wszystkiego
jedzenia też
ale wieczorem nadrobiłam
jedna gotowana kiełbaska, dwie ciemne kromeczki z pomidorkiem, 2 rafaello

buuuuuuuu a tak dziś grzecznie było
i nawet rowerka nie było
tylko spacer po pracy


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


5 marca 2013 , Komentarze (10)

Wczoraj i dziś grzecznie.
Jeździłam tez na rowerku, choć jestem zmeczona po pracy.
Już wkrótce go nie będę mieć :(
Ale naprawię mój rower i będę robić wycieczki w plener :)


W pracy dziś było znośnie.
Pierwsze zmianki są lepsze..ale w tym miesiącu mam ich mało :(
i ..brak kasy mnie dobija..
..czekam do piątku, bo będzie wypłata
i będą zakupki!!!!!!!!!

Mam ochotę na coś słodkiego... na lody... !

Wiosna  do nas przybyła, oby było coraz piękniej :)


u mnie na ogródku :) Z Moim Szkrabem i moją Dagusią :*:*

4 marca 2013 , Komentarze (11)

4 luty a 4 marca

waga 89 - 86,3    
szyja 37 - 36   
biceps 35 - 34   
piersi 101 - 97  
talia 84 - 82
brzuch 104 - 103  
biodra 113 - 111  
udo 68 - 66 
łydka 41 - 39


Rano miałam wypad na miasto w sprawie przedszkola. Potem szybki powrót, sprzątanie i gotowanie i brak neta jak chciałam osiąść na vitalii. Wiosenny dzień z psiapsiółką :) Przyjechała i poszliśmy na spacer i zrobiłyśmy mała sesyjkę.

A dziś obiecane foto porównawcze :

3 marca 2013 , Komentarze (6)

Dziś czuje się nie pewnie i ociężale.
Jutro ważenie więc strach i niepewność !!
Obiadek u mamy był ale porcyjka w miarę mała...
....1 łyżka ziemniaków 1 bitka i sos :( i fasolka szparagowa......
Boję się, że grzeszki tygodnia jutro wyjdą na wierzch.
Wmawiam sobie, że dobrze dietkuję, ale prawda jest inna.
Z tego tygodnia nie jestem zadowolona.
Ale co poradzić? już pomału mam dość dietkowania.
Zapał i chęć mnie opuszczają i chce mi się jeść.


Piekę jabłecznik..... chyba się nie udał... nerwa mam z tego powodu!!
Muszę wskoczyć na rowerek, żeby choć trochę zagłuszyć wyrzuty sumienia :(