Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja historia odchudzaniem jest bardzo długa. Na początku źle do tego podchodziłam, dlatego daleko nie zachodziłam. Teraz już wiem więcej, wiem jak się zdrowo odchudzać. Były gorsze i lepsze momenty. Udało mi się raz schudnąć ok 13 kg. Od tego czasu moje odżywianie zmieniło się, ale pokusy zostały. Moje perypetie z walką z kilogramami zaczęłam po urodzeniu synka, było to jakieś 5 lat temu.. teraz jestem mamą jeszcze 3 miesięcznej córeczki i kg niestety wróciły. Teraz zaczynam od nowa.. ale wierzę, że się uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82705
Komentarzy: 4580
Założony: 20 listopada 2011
Ostatni wpis: 7 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
grubciaakasia

kobieta, 37 lat, Kluczbork

167 cm, 90.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2013 , Komentarze (3)

Diteka troszkę odpuszczona, ale poprawię się. Dziś tylko na chwilkę, pokazać się wam chciałam, że jestem i trwam, choć nie wychodzi mi to najlepiej. Do świat pewnie szału nie będzie, ale po świętach ostro się biorę. Postaram się być w miarę grzeczna przez ten tydzień i w święta... trzymajcie się robaczki :*

MARZY MI SIĘ TAKI ODPOCZYNEK :):):)

22 marca 2013 , Komentarze (8)

Przedwczoraj na tabelce było 6/6 kciuków ujemnych i dodatnich, a wczoraj +7/-4

Nie jem słodyczy


Nie podjadam

 

Nie jem chleba białego

 

Nie jem ziemniaków

 

Piję 2-3 herbatki

 

Piję 0,5 - 1,5 l wody

 

Do 19 ostatni posiłek

 

Ciemny chleb tylko raz dziennie

 

Przynajmniej raz dziennie jem warzywa

 

Przynajmniej raz dziennie jem owoce

 

Ćwiczenia

 



W pracy było lepiej z atmosferą, ale wieczorem skusiłam się na ciasteczka, a przecież dostałam @ i apetyty powinien zniknąć. Dziś już lepiej na razie :p


rano musli cynamonowe z mlekiem i kawka do łóżka od mamy :p
potem pieczywko żytnie x4 z szynką i serkiem naturalnym i serkiem żółtym
obiadek będzie kapuśniak


W domku już ogarnęłam teraz trochę poleniuchuję, bo jutro do pracy na 6, w niedziele cały dzień i w poniedziałek druga zmiana..... buuuu....


miłego:*

21 marca 2013 , Komentarze (6)

Przetrwałam wczoraj w pracy, jeszcze dziś 2 zm i piątek wolny...ale weekend pracujący :(
Byle do końca miesiąca... być może nie będę się musiała tam dłużej męczyć.

Wczoraj wieczorkiem (23) zjadłam jogurt toffi i ciasteczka pełnoziarniste, nie jestem z siebie zadowolona :(
Ale dziś przyszła już @ więc będzie lepiej! Znikną zachcianki.
Tabelka na wczorajszy dzień:


Nie jem słodyczy


Nie podjadam

 

Nie jem chleba białego

 

Nie jem ziemniaków

 

Piję 2-3 herbatki

 

Piję 0,5 - 1,5 l wody

 

Do 19 ostatni posiłek

 

Ciemny chleb tylko raz dziennie

 

Przynajmniej raz dziennie jem warzywa

 

Przynajmniej raz dziennie jem owoce

 

Ćwiczenia

  6/6


20 marca 2013 , Komentarze (8)

Wczoraj było mi bardzo źle, złapałam mego doła.
Praca........... porażka.
Nie chce się wypowiadać na ten temat. Wszyscy mi mówią "rób swoje i nie przejmuj się innymi" ale ja jestem za bardzo wrażliwa na takie sprawy. Strasznie sobie dopieram jak ktoś mnie olewa, nie odzywa się do mnie i jak mnie nie lubią :( Chce mi się płakać jak idę do pracy........


Wczoraj było ciężko, bo musiałam wstać wcześniej i zawiść Kondzia do żłobka, potem włóczyłam się po mieście bo do pracy miałam jeszcze dużo czasu. W pracy mniej więcej ok, ale mały ruch był. (posiłki w pracy ok). Po pracy musiałam szybko lecieć po synka do mamy, a to 30 min, a od mamy jeszcze na przestanek i z busa do domu. Wróciłam wykończona. Ale to, że miałam doła to jeszcze pogłębiło moje zmęczenie.

Więc wczoraj zjadłam na wieczór tego rogalika takiego z biedronki i chrupki czekoladowe - trochę.


Dziś już mam ciut lepszy humor. Obudziła się we mnie troszkę nadzieja.
Nad dietką muszę troszkę popracować, choć ciężko jest jak się ma tak dużo obowiązków.
Dam Radę, Damy radę !!!!!!!!!!


Dziękuję wam za wsparcie i rady odnośnie tabelki :)
Miłego dnia :*:*

19 marca 2013 , Komentarze (8)

Nie jem słodyczy

 zjadłam chrupki czekoladowe kukurydziane

Nie podjadam

Nie jem chleba białego

rogalik

Nie jem ziemniaków

 

Piję 2-3 herbatki

 

Piję 0,5 - 1,5 l wody

Do 19 ostatni posiłek

 

Ciemny chleb tylko raz dziennie

Przynajmniej raz dziennie jem warzywa

 

Przynajmniej raz dziennie jem owoce

 

Ćwiczenia

 

18 marca 2013 , Komentarze (10)

Tak myślałam, myślałam i wymyśliłam... na początek coś takiego.
Nie wiem czy codziennie uda mi się wypełniać, ale będę się starała tego trzymać!

Nie jem słodyczy

 

Nie podjadam

 

Nie jem chleba białego

 

Nie jem ziemniaków

 

Piję 2-3 herbatki

 

Piję 0,5 - 1,5 l wody

 

Do 19 ostatni posiłek

 

Ciemny chleb tylko raz dziennie

 

Przynajmniej raz dziennie jem warzywa

 

Przynajmniej raz dziennie jem owoce

 

Ćwiczenia

 


18 marca 2013 , Komentarze (7)

Do pomiarów dziś podeszłam sceptycznie.
Nie wiem czy się cieszyć, że waga ta sama... może powinnam bo po wczorajszym szaleństwie na wadze powinno być więcej, a do tego dochodzi @ której jeszcze nie mam, dalej nie mam i wcale się nie czuję, żebym miała dostać. Dziwne.
I wcale się nie obudziłam dziś z większą motywacja.

Dzięki za komentarze i za rady!
Zrobię plan i zacznę od nowa!

17 marca 2013 , Komentarze (6)

KTÓRYM NIESTETY ULEGŁAM
baton czekoladowy wiśniowy
kiełbaska w bułce z keczupem
w dwa dni cała czekolada gorzka
kanapka z białego chleba z salcesonem


i ciągle podjadanie, a to garstka słonecznika, a to parówka, a to plasterek serka....
wrrrrrrrr !!!!!!!!!!!!!!!!!
zła na siebie i ogólnie humor do bani, nabuzowana chodzę, a @ jak było tak nie ma!!!

muszę się poprawić! muszę się ożywić! muszę coś zmienić!
Jak nie po dobroci to na siłę!!
Dajcie mi jakieś rady???????????????? pomóżcie mi !!!!!!!!!
Bo moja silna wola słabnie :(:(

16 marca 2013 , Komentarze (7)

Wstałam wcześnie, obudził nas sms od męża.
Zabrałam się za sprzątanie i już jestem po choć zapału nie miałam...
.... ale delikatnie mówiąc syf już był :p

Naszykowałam obiadek i już jest w piecyku.
Ryż z jabłkami.
A potem jadę do mamy, bo ........ potrzebuje mnie teraz!
Coś się wydarzyło, ale kiedyś o tym napiszę.


Miłego dnia!!!!!!!!! :*:*:* Babki! Żabki :*

15 marca 2013 , Komentarze (6)

Wstawanie po 4 to nie dla mnie, choć nie było tak źle i nawet synek był dzielny ze wstawaniem... to przez cały dzień czułam się osłabiona i pojawiały mi się mroczki przed oczami :/ Teraz odpoczywamy w domku.

Dietka coś ostatnio nie idzie mi najlepiej. Dałabym sobie ocenę dostateczną. Zwalę to po części na stres i @ która już jutro być może do mnie zawita.........  humorek przez to mi nie dopisuje, ale co zrobić.

Brzuski które tak miałam robić też nie idą mi  dobrze, ale to zwalę na powrót zimy, a już taka wiosna piękna się robiła. Oby na świta już było wiosennie. Chcę znowu poczuć ten zapał i energię, a nic tak bardzo nie daję kopa do działa jak wiosnaaaaaa.

Jeszcze wam powiem coś co mnie dziś bardzo zdenerwowało, dzwoniłam o mieszkanie bo gościu kazał mi dziś dzwonić a on mi mówi, że już nie aktualne, porażka. A ja już się lekko nastawiłam, ale cóż szukam dalej....