Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Wena10

kobieta, 44 lat, Kętrzyn

172 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lutego 2012 , Komentarze (3)

Oj ta moja dieta to o kant d.....Dobrze że chociaż regularnie ćwiczę,robię brzuszki ,jeżdzę na łyżwach.Choć to pewnie nic nie daje jak się nie umie powiedzieć NIE jedzeniu.Właśnie jestem po bardzo kalorycznym obiedzie i czuję się strasznie.Idę na łyżwy dziś więc może trochę go spalę.Może nie zjem kolacji?Byłoby najlepiej,no ale jak napisałam brak silnej woli to moja zmora.Nie umiem za długo wytrzymać na diecie,ale nie poddaję się i nie mówię sobie dość dietkowania.Będę dalej starać się pilnować no i będzie raz lepiej raz gorzej jak zwykle.
PA mam nadzieję że Wam ta cała dieta lepiej wychodzi

8 lutego 2012 , Komentarze (2)

No właśnie ,wczoraj się na noc najadłam,kalorii mnóstwo .Dziś też już po dość obfitym obiedzie nawet bardzo obfitym powiedziałabym.No ale nie rezygnuję może to dlatego że jestem przed....Trudno będę dalej próbować ,może kiedyś się uda.A te moje marzenie żeby schudnąc 10 kg do wakacji to coraz bardziej odległe.
Trzymajcie się

7 lutego 2012 , Skomentuj

Witam
Jem dalej mniej ale nie wiem czy to wystarczy żeby coś zgubić.Najgorsze to to że cały czas myślę o jedzeniu .wczoraj nie jadłam kolacji i dziś też chyba nie zjem bo pozwoliłam sobie na batona po obiedzie.Co ja zrobię że lubię jeść :(
PA

6 lutego 2012 , Skomentuj

Hej
Strasznie zimno u mnie w pracy ,cholery można dostać.Człowiek po ośmiu godzinach to taki zmęczony i zmarznięty.Choć podobno zimno sprzyja chudnięciu bo organizm potrzebuje więcej kalorii do ogrzania się.Nie będę tego sprawdzać i chodzić w koszulce po mieście :)niektórzy mogliby uznać mnie za niepoczytalną Ciekawe jak tam moja waga ,niby się ograniczam w jedzeniu ale dziś np.zjadłam batona i frytki do kurczaka.NIe były to jakieś ogromne ilości no ale kaloryczne.O kolacji mogę zapomnieć .Żeby człowiek tak umiał sobie wmówić że nie musi jeść więcej niż jest to konieczne.Żeby zjadał na dzień tylko tyle kalorii co trzeba i więcej nie potrzebował.Ach ile życie byłoby łatwiejsze.A tak ciągle trzeba walczyć....tego nie zjem bo w dupę pójdzie.A jak zjem to wyrzuty sumienia takie że się czujesz jak nikt.
Dosyć smutasów nie będę przynudzać po prostu czasem nie mam już siły walczyć ciągle z tym jedzeniem .
Pozdrawiam

5 lutego 2012 , Skomentuj

Witam
Po wczorajszym ważeniu i trochę rozczarowaniu że tak mało zleciało przeżarłam cały dzień.
Nie mam z tego powodu jakiś strasznych wyrzutów no ale myślę że więcej się to nie powtórzy.Postaram się być grzeczna aż do następnego ważenia i zobaczymy czy to coś da :)
Dziś wolne bo zajęcia odwołane,piec zepsuł się w szkole i zimno że wczoraj w kurtkach siedzieliśmy.
Zamówiłam sobie łyżwy i będziemy teraz z rodzinką częściej jezdzić, muszę przyznać że się wkręciłam.Ja domownik lubiący ciepło nie mogę się doczekać kiedy pójdę pojezdzić :)
A....zapomniałam Wam powiedzieć że bardzo jestem wdzięczna za słowa otuchy ,naprawdę bardzo dużo to daje.Może właśnie dlatego tak dużo osób tu chudnie bo wsparcie z Waszej strony jest niezastąpione
Dziękuję

4 lutego 2012 , Komentarze (2)

No właśnie po tygodniu męki dziś na wadze tylko 0,6kg mniej W takich chwilach to już mi się nie chce .Normalnie jestem zła będę miała cały dzień zepsuty.Zaraz do szkoły się szykuję a tak mi się nie chce ,jeszcze zaliczenie do tego ,szlag przez te moje ważenie normalnie mnie nosi.
Nie będę przynudzać trzymajcie się ciepło idę się po wkurzać  w samotności.

3 lutego 2012 , Komentarze (1)

No właśnie jutro ważenie a ja boję się stanąć na wagę.Jakoś mam wrażenie że nic mnie nie ubyło.A jeśli tak to stracę chęci do dalszego odchudzania.
Za godzinę idę na łyżwy choć nie wiem jak to będzie bo po wczorajszym dniu mam całe zdarte kostki.no ale czego nie robi się dla rodziny :)
Jutro ważny egzamin mam w szkole ,a mam wrażenie że nic nie umiem :(Oj jakoś dziś bez humoru jestem ,jakoś tak smutno i strasznie zimno.To chyba przez tą pogodę ,dość już mam mrozów ja chcę wiosny !!!
No to pa

2 lutego 2012 , Skomentuj

Oj zimno ,mróz szczypie w uszy w nos i inne części ciała których może lepiej nie wymienię :)
Byliśmy dziś na lodowisku całą rodzinką ,fajnie było.Czyli aktywność zaliczona :)
Jazda wychodzi nam coraz lepiej,mąż tylko co chwilę leżał hi hi ,miałam z tego powodu niezły ubaw.Jak tak popatrzyłam na innych to sporo było osób początkujących ale też i takich co nieżle śmigali.Tak więc braku umiejętności nie musimy się wstydzić.Grunt że czas spędzony z całą rodziną i że naprawdę fajna jest to zabawa.
Staram się dalej dietkować i powiem szczerze że boję się zważyć w sobote,boję się że nic nie zleciało .Dlatego zastanawiam się jak dziewczyny ważą się codziennie,przecież przez jeden dzień nie zawsze coś zleci i pewnie wtedy zaczęłabym się dołować...tak jak teraz,No nic mam nadzieję że chociaż trochę.
To na razie moje CHUDZINKI

1 lutego 2012 , Komentarze (1)

No to się najadłam....Wróciłam z pracy taka zmarznięta i głodna ,że najzwyczajniej w świecie się nażarłam .Duży obiad plus z 5 wafelków w czekoladzie .No nic ....nie będzie dziś kolacji.Wieczorem brzuszki zrobię i pójdę spać nawet jak w brzuchu burczeć będzie.Choć myślę że po tym obżarstwie to raczej nie.
Ale zimno ,nie lubię zimy chyba że siedzę w ciepłym domku.Ale niestety trzeba do pracy chodzić.Nie spełniło się moje marzenie żeby tylko leżeć i pachnieć  :)
Pozdrawiam
Zmarznięta i obżarta

31 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Witam
Miałam dziś strasznie męczący dzień.Roboty w pracy bardzo dużo więc trzeba się bujać .Poza tym po pracy musiałam iść na praktyki które trwały do 18.Zjadłam kolację i marzę o tym żeby wejść do łóżka,trochę wcześnie ale co tam.Jak się wstaje przed piątą to tak jest że 19-sta godzina i spać się chce.Boże kiedy ja się wyśpię......Dietkuję dalej.zważę się w sobotę zobaczymy czy coś zleci.
Miłego dietkowania :)