No właśnie ,jeść się chce....strasznie.Śniadanie było jak najbardziej dietetyczne,natomiast obiad już nie i było go stanowczo za dużo
Mam nadzieję że do wieczora już nic więcej nie pochłonę bo znowu sumienie mnie zje.Mam chyba dziś dzień obżarstwa ,nie wiem jak sobie radzić w takich sytuacjach.Jestem dopiero 6 dzień na diecie ,a już dopada mnie głód.Żeby odchudzanie było proste to każdy by był szczupły i życie byłoby łatwiejsze,,,,ach można pomarzyć.Jak będzie mi się chciało jeść to zajrzę tutaj może mi przejdzie.Najgorsze że w
domu mam takie pyszne czekoladowe wafelki
Oj ciężkie jest życia ,,ludzia''na diecie.
Pozdrawiam dziewczyny z silną wolą