Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie chcę kupować nowych ubrań na wakacje tylko dlatego,że się w nie nie mieszczę

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30321
Komentarzy: 202
Założony: 18 lutego 2012
Ostatni wpis: 17 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olsica

kobieta, 30 lat, Kraków

170 cm, 69.50 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 stycznia 2016 , Komentarze (10)

Wczoraj cały wieczór przeglądałam sale weselne. Zawrót głowy. Pomyślałam " a popatrzę z  ciekawości na oferty w Krakowie".... ileż tego jest! Co ciekawsze podesłałam mojemu K.  On oczywiście nie nadążył z oglądaniem ofert :P 

Chyba trzeba będzie zrobić listę. Jako,że mój facet zjeżdża z nad morza raz w tygodniu i mamy tylko dwa dni dla siebie to na prawde trzeba dobrze zorganizować oglądanie sal. I to dopiero początek. Przeraża mnie to. 

Jutro rano trening! Jako motywacja w mojej głowie jest rozmiar 38 sukienki! 

FOTOMENU:

16 stycznia 2016 , Komentarze (7)

sesja=koniec diety?? o NIE! nie dam się!
Najbliższy tydzień robię za petsittera u przyszłej teściowej  :-) 
Jako,że mój future husband wyjeżdża  w niedzielę wieczorem w delegację zrobił mi na cały tydzień dietetyczne zakupy <3 

Nauki mam coraz więcej.... zaczęłam czytać więcej książek o  motywacji, uczeniu się,coachingu ale takim,gdzie JA jestem sobie trenerem.  Troszkę sceptycznie do tego podchodziłam ale im więcej rozdziałów czytam powiem wam,że zaczynam wierzyć  w psychologię! 

FOTOMENU: 

10 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Bez rewelacji. Mało czasu mam na chodzenie na siłownię. Nie  przekraczam bardzo kaloryczności w posiłkach ale jakość posiłków zostawia wiele do życzenia. Od wczoraj wracam na dobre tory.  Zbliża się sesja. 

Najbliższe ważenie --> GDY BEZ PRZERW UDA MI SIĘ UTRZYMAĆ DIETĘ PRZEZ 7 DNI! Moje wyzwanie! 

FOTOMENU: 

5 stycznia 2016 , Komentarze (4)

Zainspirowana dość obleganym tematem na forum o zwierzakach postanowiłam pochwalić się swoim kocim domem. Mimo,że aktualnie na stanie mamy JEDNĄ kotkę adoptowaną ze schroniska to przez nasz dom przewija się masa kociaków/kocurków/koteczków ;) 

 jak to ktoś kiedyś powiedział o swoim mieszkaniu
"Tak na prawdę tu mieszkają koty, my tylko spłacamy kredyt"



Pozdrawiam Was,
kocia MAMA <3 

2 stycznia 2016 , Komentarze (4)

Jak ja bym chciała żeby ten rok był udany. 
Przede wszystkim zmiana trybu życia. Tu już nie chodzi tylko o schudnięcie.  Chcę zadbac o całą siebie. O włosy,paznokcie,cerę,ciało. Może będę częściej się malować. Przestanę chodzić w jednej fryzurze-końskim ogonie, Będę kilka razy w tygodniu balsamować ciało. Zacznę regularnie malować paznokcie i usuwać skórki. Przestane wyciskać sobie buzię i pozbędę się raz na zawsze zaskórników. 

I bardzo bym chciała zmienić styl ubierania. Na coś bardziej eleganckiego. 

Za rok chcę tu wejść i napisać w pamiętniku,że DOKONAŁAM TEGO!

FOTOMENU:

30 grudnia 2015 , Komentarze (1)

Obłowiłam się w książki kucharskie (zakochany)  I to takie FIT ;) Najbardziej podoba mi się to,że do każdej potrawy przypisana jest kaloryczność <3

Postanowiłam,że jutro rano zrobię ważenie. To będzie chwila prawdy.

Niżej przedstawiam wam moje wykonania dań z książek :

28 grudnia 2015 , Komentarze (3)

Planowałam wskakiwać na wagę co 2 tyg. Niestety,po tych świętach boję się de- motywacji. Wiem,że nie było diety. Ani na Wigilii ani w 1, 2 dzień świąt. Dziś jedynie pierwszy dzień powrotu do planu SCHUDNIĘCIA. Byłam nawet na siłowni i skatowałam się :) 

Wstępnie planujemy już wesele. Jeju, ile to jest załatwień... 

Jako,że chwaliłam się już na forum swoim pierścionkiem,zrobię to jeszcze raz ;)
 a Co !

23 grudnia 2015 , Skomentuj

Dziewuchy... to jest jak choroba. Wróciłam właśnie do domu(po 6 h spędzonych w galerii-dosłownie!) i zliczyłam paragony. Wydaliśmy 1000 zł na prezenty.  Nawet nie wiem kiedy tyle wydaliśmy.  Uwielbiam kupować prezenty komuś. Mam zawsze tysiące pomysłów... tylko ta kasa.... 
[oj,,Styczeń będzie chudyyym miesiącem]

Druga sprawa. Wczoraj byłam na imprezie z osobami z  liceum. Cholera! Po 3 tyg perfekcyjnej diety popłynęłam. Chipsiki,ciasteczka, pierniczki... tysiące kalorii. Używki.  Dziś pokutny dzień tej imprezy ale wcale nie super FIT...   A jutro wigilia. Przecież nie będę DIETOWAĆ w WIGILIĘ. Najtrudniej poradzić sobie z kacem moralnym. 

PS; w styczniu czekają nas tłumy w  siłowniach .Przygotujmy się!

FOTOMENU:
Zaległe, sprzed kilku dni. 

19 grudnia 2015 , Komentarze (9)

OD kilku dni nie mogę zmrużyć oka. Choruję na bezsenność. Chodzę z tego tytułu do lekarza psychiatry,który przepisuje mi leki. Leki działają ale....  po przebudzeniu chodzę niczym zombie. I głowa mnie boli strasznie,więc staram się brać jak najrzadziej. Mimo wczorajszego mega treningu + @ nie byłam na tyle zmęczona by zasnąć. Udało mi się na chwilkę zaczerpnąć snu koło 6:00,kiedy to usłyszałam BUM!. 

a o to efekt tego "BUM" 

Ahh te KOTY! Ale i tak je kocham :P 
a o to FOTOMENU :

16 grudnia 2015 , Komentarze (1)

Ahh... ten tydzień jakiś zakręcony. W weekend pokłóciłam się z narzeczonym. Nie dość,że jest w delegacji w Świnoujściu.... to jeszcze się kłócimy. Jako,że jestem osobą emocjonalną (bardzo!), to  takie sytuacje odbijają się na moim codziennym życiu. Dieta jakoś idzie ale jem bardzo nieregularnie. Czasem nawet za mało. Przychodzi wieczór i mam zapisane,że zjadłam 1100 kcal. To nie jest racjonalne żywienie-wiem. Ale też nie chcę na siłę dopychać na wieczór kalorie by wyszło te 1400 kcal.  

Jeszcze okres mi się spóźnia(chociaż u mnie to standard,bo nigdy nie miałam regularnych).
Wczoraj na siłowni nie miałam w ogóle motywacji   i siły na porządny trening....

Opuściłam dwa dni na uczelni.  Muszę jakoś się zorganizować....



FOTOMENU