Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą kobietą która lubi często się śmiać. Wiem że dla mojego zdrowia muszę zrzucić zbędne kilogramy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11848
Komentarzy: 1388
Założony: 20 lutego 2012
Ostatni wpis: 29 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renata96

kobieta, 50 lat, Czermin

164 cm, 136.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lipca 2012 , Komentarze (4)

           WITAJCIE DZIEWCZYNKI!!!

Nie pisałam przez ostatnie dni bo brakło mi czasu.
Wczoraj wrócił mój podopieczny ze szpitala
i nie mam już tyle czasu co wcześniej. Muszę
od nowa się zorganizować.
Dietowo ok.
Jak mi idzie odchudzanie przekonam się 
poniedziałek jak stanę na wadze.
Dziadek wrócił z raną na tyłku, boję 
się żeby z tego nie było odleżyny i ogólnie
w gorszej kondycji. Przez tydzień nic nie jadł
tylko żył kroplówkami. 
Rodzina nie wyraziła zgody, a więc dziadek nie wstawionego
PEG-u tylko je normalnie.

 ŻYCZĘ WAM DOBREJ NOCY!!!  

18 lipca 2012 , Komentarze (4)

                   WITAJCIE!!!!!!

Już za niedługo będę miała swojego podopiecznego w domu.
Dzisiaj po raz pierwszy odkąd poszedł do szpitala
dostał jedzenie.

Jednak nie będzie miał PEG-u, bo rodzina nie wyraziła
zgody na zabieg. Więc nadal będę dziadzia karmić.

Jutro mam być o 11:30 już w szpitalu, bo o 11:45 dostaje
obiad, a ja muszę go nakarmić.

Jutro wychodzę na wolne i spotkam się z Polkami.

Fitness na dziś, to około 20 km rowerkiem.

Menu:
I Śniadanie:    jogurt
II Śniadanie   mleko z sucharami
Obiad:           ziemniaczki z sałatką i kawałek mięsa
 Podwieczorek:  jabłko i kawałek arbuza
Kolacja:          zielona sałata z marchewką i pomidorem 2 kromki chleba.

     ŻYCZĘ DOBREJ NOCY!!!

17 lipca 2012 , Komentarze (8)

        WITAJCIE KOCHANE!!!

Wczoraj przez to ważenie nie napisałam Wam 
o mojej aktywności sportowej.

Dosrałam tygodniówkę i postanowiłam wysłać 
pieniądze do Polski.
Obok szpitala w którym jest dziadek jest kiosk
w którym są przesyłki pieniężne MoneyGram.

Niestety okazało się, że nie wzięłam ze sobą dowodu
osobistego, a bez dokumentu nie można wysłać pieniędzy.
Więc musiałam wrócić do domu i znów jechać 
do szpitala. Czyli zrobiłam cztery razy trasę.

Pytałam sąsiadów ile kilometrów jest odemnie z domu 
do szpitala. Jedni mówią, że 5km inni, że 8km czyli w 
najgorszym razie zrobiłam 20km, a w najlepszym 32km.

Dzisiaj jeden raz jechałam do dziadka, ale jeździłam jeszcze 
po mieście, a więc około 3 km więcej zrobiłam niż zwykle.

Moje menu dzisiaj wyglądało tak:
I Śniadanie: mleko z sucharami
II Śniadanie: 1 banan i kawałek arbuza.
Obiad:        Barszczyk biały z jajkiem, kawałeczkiem
                   kiełbasy i bułka.
Podwieczorek: jabłko i kawałek arbuza.
Kolacja:       pierś z kurczaka z cukinią i bułka.

16 lipca 2012 , Komentarze (8)

                    WITAJCIE!!!!

Dzisiaj krótko, bo jestem zła.
Pisałyście, że mało jem,
tyle kilometrów kręcę rowerem,
i co??? i plus 0,20 na wadze. 
Tydzień temu było 123,1
a dzisiaj jest 123,3. 

                        DOBREJ NOCY ŻYCZĘ!!!!!!

15 lipca 2012 , Komentarze (3)

                                 WITAJCIE!!!!!

Dzisiejszy dzień minął bez żadnych niespodzianek.
Zrobiłam mniej kilometrów rowerkiem,
bo u dziadka byłam autem z rodziną dziadka.
Byłam na wolnym widziałam się z Polkami,
a teraz znów siedzę sama na tym odludziu.

Jutro ważenie wielka chwila prawdy.
Zobaczę jak idzie moja dieta będzie spadek,
czy też przybędzie mnie na wadze????

    DO JUTRA DZIEWCZYNKI!!!!!!

14 lipca 2012 , Komentarze (4)

                                         WITAJCIE!!!!!!!!

Dzisiaj miałam pracowity dzień.
 Rano prasowałam po południu sprzątałam,
i byłam w szpitalu odwiedzić dziadka.
Oczywiście pojechałam rowerkiem czyli zaliczyłam 
tyle kilometrów co wczoraj.

Moje menu wyglądało tak:
Śniadanie:  Mleko z sucharami
Obiad:        Sałatka ryżowa
      W skład której wchodzi: gotowany ryż, gotowane jajko,
                                            mozzarella, tuńczyk i warzywa w occie.
             Tą sałatkę je się na zimno.
Kolacja:        bułka z szynką zieloną sałatką i pomidorkiem.


Chciałam sobie kupić coś na allegro, ale nie wiem jak to jest 
z wysyłkami za granicę czy dostarczają i czy to się opłaca.
Wiecie coś na ten temat???

    ŻYCZĘ SŁODKICH SNÓW!!!!!

13 lipca 2012 , Komentarze (5)

        WITAJCIE SKARBECZKI!!!!

Nie potrafię sobie znaleźć miejsca. 
Dopóki dziadek jest w szpitalu to ja nie mam co robić.
Tutaj jest totalne odludzie.
Jestem sama i troszkę się boje.

Dziś po południu byłam u dziadka w szpitalu rowerem.
Nie wiem ile to jest kilometrów, bo nie mam licznika kilometrów,
ale jechałam 30 min w jedną stronę.

Troszkę się ochłodziło dzisiaj i jest przynajmniej czym oddychać.
Mam zostawione prasowanie, ale chyba jutro będę prasować,
bo dzisiaj mi się nie chce.

Jadłospis na dziś był taki:

Śniadanie: mleko z sucharami
Obiad:        bułka z jajecznicą
kolacja:      dwa ziemniaczki i rybka

między posiłkami jadłam arbuza.

   DOBREJ NOCY DZIEWCZYNKI!!!


12 lipca 2012 , Komentarze (9)

                             WITAJCIE !!!!!
Busiaczek przypomniała mi, że nie napisałam Wam jak
mi wyszły wyniki. Otóż okazało się, że te guzki co onkolog
wyczuła, to są tłuszczaki czyli nic złego i nie ma się czym 
przejmować. Nic nie będę na razie z nimi robić,
a termin następnej kontroli mam za 18 miesięcy.

Dzisiejsza dieta wyglądała zupełnie tak jak wczorajsza.
Jadłam też to samo. Dzisiaj kupiłam sobie arbuza to jutro będę 
sobie zajadać.

Tak jak pisałam wczoraj mój podopieczny dziadek jest w szpitalu.
Ma zapalenie płuc. Nie zwykłe zapalenie tylko odkrztuśne.
Dziadek ma parkinsona i problemy z łykaniem. Bardzo często
się krztusi. 
Teraz lekarze będą mu wstawiać operacyjnie rurkę bezpośrednio 
do żołądka. Myślę, że ta rurka będzie pod piersiami na wysokości 
żołądka. 
Będzie karmiony strzykawką i specjalnym jedzeniem.
Może dam sobie rady z tym wszystkim.

Dzisiaj byłam na wolnym i kupiłam sobie bluzeczkę na ramiączkach.
Nie znoszę tych upałów i nie potrafię się patrzyć na siebie
w lusterku. Wyglądam grubo i okropnie.
Jak czytam co piszą dziewczyny to jestem chora.
Dziewczyny co ważą około 70 kg piszą, że są spasłymi świniami.
W takim wypadku co ja mam napisać!!!!!!!!!!!
Teraz siedzę sama w tym domu na odludziu i mam trochę pietra.

Dobrze dziewczynki koniec tego smęcenia na dzisiaj.
Idę oglądać Harrego Pottera . Mam 5 części na pendrajwie.

   ŻYCZĘ WAM DOBREJ NOCY !!!!

11 lipca 2012 , Komentarze (8)

                       WITAJCIE DZIEWCZYNKI !!!!

Dzisiaj pobawię się troszkę kolorami.

Dietkowo było dzisiaj ok.

Śniadanie: mleczko z sucharami i jogurt
Obiad:  rizotto z warzywami.
Kolacja: mozarella z pomidorkiem i jajkiem plus 
                dwie kromki chleba razowego.

Tutaj są takie upały że ciężko wytrzymać nie ma nawet czym 
oddychać.
Mam mojego podopiecznego w szpitalu.
Okazało się, że ma zapalenie oskrzeli.
Jutro nie idę do niego do szpitala posprzątam 
sobie ładnie domek. 
             
              Życzę dobrej nocki !!!!!!!!!

10 lipca 2012 , Komentarze (9)

                              WITAJCIE KOCHANE!!!!!!!!!

Donoszę grzecznie, że od wczoraj siedzę całymi dniami na Vitalji i odrabiam komentowanie waszych pamiętników.
Strasznie się zaniedbałam miałam aż 20 stron do komentowania.
Dzisiaj po dwóch dniach komentowania jestem na bieżąco.
Z wagą nie jest tak tragicznie 123,1kg czyli 2,1kg do przodu.
Bałam się, że będzie o wiele gorzej.
Od wczoraj jestem grzeczna trzymam dietę i mam nadzieję, 
że waga zacznie spadać w dół.
Muszę jeszcze popracować nad równomiernością posiłków,
bo teraz prawie nie jem nic w dzień za to jem dość obfite kolacje.
To przez te okropne upały które panują tutaj we Włoszech.
W niedziele wale nie zjadłam tak dużo tylko troszkę poskubałam.
Było tak gorąco, że nie chciało się nic jeść, tylko dużo piłam.
To na tym kończę to dzisiejsze pisanie. Przez te dwa dni więcej się opisałam 
na komputerze niż przez cały miesiąc.
Jeszcze muszę uaktualnić pasek.
I PONOWNE ODCHUDZANIE UWAŻAM ZA ROZPOCZĘTE

          MIŁEJ NOCY I SŁODKICH SNÓW!!!!!!!!!!