Dziewczynki,
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciałam Wam życzyć zdrowych, spokojnych, radosnych świąt, spędzonych w miłej rodzinnej atmosferze:)
Do zobaczenia po świętach:)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (29)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11035 |
Komentarzy: | 406 |
Założony: | 16 marca 2012 |
Ostatni wpis: | 13 maja 2014 |
kobieta, 41 lat, Warszawa
156 cm, 70.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Dziewczynki,
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciałam Wam życzyć zdrowych, spokojnych, radosnych świąt, spędzonych w miłej rodzinnej atmosferze:)
Do zobaczenia po świętach:)
Dzisiaj pierwsze przygotowania świąteczne. Gotowałam mięsko na pasztet:) Tak wiem niezły wyczyn;) Jutro mielenie i pieczenie i bigosik. Same pyszności. Jak ja to przeżyję.
A póki co śniadanko: kanapki i parówka
II śniadanie: koktajl mleczno- owocowy
Obiad był podczas spaceru: bułeczka z ziarnami i kawałek kiełbaski myśliwskiej
Podwieczorek: kisiel passiflora
Wczesna kolacja: gotowane pulpety z indyka, marchewka duszona, buraczki, ryż
Zrobiłam dzisiaj 10666 kroków:) (5,33 km)
Jakoś przeżyłam dentystę, ale niestety to jeszcze nie koniec. Ciąg dalszy w Wielki Piątek. Dzisiaj też padało, ale udało nam się wyjść na spacerek i zakupy (nawet świeciło słonko i było ciepło czasem). Więc z głodu nie umrę:)
30 min mel b
Śniadanie: jajko na miękko, sałatka, kanapki
II śniadanie: owsianka bananowo-truskawkowa
Obiad: pieczone udko z kurczaka, ryż sałatka
Podwieczorek: kisiel jakiś tam ;0 w każdym razie frugo
Kolacja: kanapki, sałatka z rukoli i sera pleśniowego
Ale okropna pogoda, aż się nie chce nosa z domu wystawić. Ta jak obiecałam dzisiaj ruszam z fotomenu i tak:
Śniadanie: pomidor zapiekany z mozzarellą, czosnkiem, oliwą i bazylią
II śniadanie: sałatka owocowa i sok jabłkowy
Obiad: 2 ziemniaki, gotowany pulpet z indyka, marchewki i szpinaku, fasolka, surówki z buraczków i czerwonej kapusty
Podwieczorek: kisiel jabłkowy, złote kiwi
Na kolacje wizyta u dentysty:((( (ciąg dalszy leczenia kanałowego) Może przed wyjściem zjem jeszcze jakąś kanapkę z twarożkiem bo po wizycie już będzie za późno na jedzenie.
Zapomniałam dodać ćwiczenia z mel b 30 min
Wczoraj miałam zaganiany dzień i dlatego brak fotomenu. Pobudka o 4 jak zwkle na pierwsze śniadanko mojej mysiulki. Tym razem jednak nie mogłam wrócić sobie do ciepłego łóżeczka bo musiałam łapać siusiu mojego dziecka. Pani doktor chce się upewnić, że z nerkami wszystko już ok i zażyczyła sobie próbkę prosto do kubeczka a nie za pomocą woreczka (mamy pewnie wiedzą o czym mówię;). Po wielu próbach w końcu się udało. Potem poleciałyśmy oddać to do laboratorium. O 13 były już wyniki więc poszłyśmy do pani doktor. Naczekałyśmy się 45 min żeby nas przyjęła. Upociłam się tam jak mops. W między czasie pękł mi ząb na pół (dodam, że był w trakcie leczenia kanałowego) więc jeszcze musiałam zaliczyć dentyste. Wieczorem padłam i nawet nie miałam siły pisać. Dzisiaj zaraz idziemy z mężem i dzidzią na spacerek bo jest cieplutko i pięknie świeci słoneczko. Później planujemy wybrać się do Ikei, żeby pooglądać sobie rzeczy, które byśmy chcieli do naszego mieszkanka.
życzę wam słonecznego i miłego weekendu:)
Dzisiaj już dużo lepiej i to dzięki Wam:) Cieszę się, że tu jestem bo wasze wsparcie bardzo motywuje:)
Śniadanie: 2 kanapki z wędliną i ogórkiem
II śniadanie: sałatka owocowa, sok pomarańczowy, parę chrupków popcornowych
Obiad: gotowane mięso z kurczaka, duszona marchewka, surówka z czerwonej kapusty, pieczone ziemniaki w ziołach
Podwieczorek: kisiel pitahaja czy jakoś tak:)
Kolacja: 2 kanapki i sałatka z rukoli i mozzarelli
30 min mel b
Od rana czułam, że to tak się skończy. Niestety, ale mam tak że jak nagle zrobi się zimno to mogłabym jeść bez przerwy. Waśnie to się wczoraj zdarzyło. Ze wszystkich sił pilnowałam się cały dzień, aż wieczorem uległam. Jestem słaba. Dzisiaj od rana też walczę ze sobą. Poza tym coraz bardziej bolą mnie kolana jak ćwiczę, więc nie powinnam ich tak obciążać. Ciąża i nadwaga zrobiły swoje
Wczorajsze ćwiczenia i menu
20 min zumby
10 min melb pośladki
Śniadanie: jajecznica
II śniadanie: owsianka z owocami i sokiem
Obiad: makaron ze szpinakiem, sałatka
Podwieczorek: deser pina colada
O kolacji wolę nie wspominać bo popłynęłam...
Zaczniemy wiosennie
Dzisiaj zaliczyłam godzinkę ćwiczeń z E.CH., ale chyba się troszkę nadwyrężyłam bo boli mnie w miejscu po cesarce w środku. Mam nadziej, że wszystko tak ok.
Śniadanie: 2 kanapki ze schabem pieczonym, warzywa
II śniadanie było podczas spaceru koktajl owocowy i 2 wafle ryżowe
Obiad: kurczak teriyaki z makaronem ryżowym, surówka z kapusty pekińskiej, pora i rzodkiewki
Podwieczorek: kisiel pomarańczowo-ananasowy
Kolacja: zupa chińska z kurczakiem i makaronem ryżowym
I jeszcze małe wyzwanie -3 kg do 29.04.2014. Małymi kroczkami do celu. Może to mnie zmotywuje do tego by nie szaleć w weekendy...
Śniadanie: serek wiejski z rzodkiewką, chlebek, pomidor
II śniadanie: koktajl owocowy i 45 minut zumby
Obiad: pieczone udko i sałatka
Podwieczorek: kisiel passiflora z kawałkami owoców
Kolacja: sałatka z srem pleśniowym, gruszką, suszonymi i koktajlowymi pomidorkami
Szkoda, że w weekendy tak nie potrafię...