Dzisiaj ograniczę się tylko do serniczka
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (29)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11033 |
Komentarzy: | 406 |
Założony: | 16 marca 2012 |
Ostatni wpis: | 13 maja 2014 |
kobieta, 41 lat, Warszawa
156 cm, 70.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Dzień 21 serniczek - wersja druga dla gosci:)
Dzisiaj ograniczę się tylko do serniczka
Nie mam siły...
Ale zacznę od początku śniadanie bardzo kulturalnie: jajeczniczka z pomidorkiem
II śniadanie: sprzątanie mieszkania (z przerywnikami pt; wetknij dzidzi smoczka, żeby nie płakała)
Obiad: pieczony mintaj z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty.
No i się zaczęło: moja mama wróciła z pracy i pokazała nam gazetkę z Agata Meble, że mają promocje na garnki, noże i takie tam. A że my kupiliśmy mieszkanie, co prawda w styczniu mieliśmy dostać klucze, ale jest obsuwa i jeszcze nie mamy. Może pod koniec kwietnia, ale już myślimy jak urządzić i wte pędy polecieliśmy z mężem do sklepu. Fajne promocje np. komplet 4 garnków na indukcję za 89 zamiast 169 zł, więc super. Oto nasze łupy:
Wróciliśmy po 20 i zabrałam się za sernik w drugiej wersji bo jutro mamy gości. A teraz biegam i sprawdzam czy galaretka już tężeje, żeby ją rozlać na masę. Zdjęcie serniczka jutro:)
Jakoś wykończył mnie dzisiaj ten dzień. Totalny spadek formy. Co prawda zaliczyłam dzisiaj 30 min zumby, ale później przyszedł zgon. Odezwały się też zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach. Okazało się, że ja mam jakieś mięśnie;) i malutka dała mi dzisiaj w kość troszkę.
Na śniadanie zdążyłam zjeść tylko kromkę chleba (tak wiem szał...) bo leciałam z malutką do lekarza (dzidzia zdrowa to najważniejsze, swoją drogą to zmęczenie też wynika po części, bo stres ze mnie schodzi) Zeszło nam się bardzo długo bo było jakieś zamieszanie i przez to opóźnienie (uwielbiam państwową służbę zdrowia). Potem poleciałyśmy jeszcze do tesco po zakupy na serniczek.
Zjadłam jeszcze dzisiaj 2 kanapki ze schabem gotowanym i serkiem pleśniowym, kefir
Potem było jeszcze wczorajsze leczo i podobne 2 kanapki. A na kolację kawałek mojego dzieła dzisiejszego serniczka na zimno, kilka paluszków słonych i 2 lampki mojego ulubionego wina różowego carlo rossi.
No nie był to najbardziej udany dzień pod względem dietetycznym, ale było mi ciężko...
A teraz idę już spać... dobranoc
Nie chce jeszcze zapeszać, ale wyniki mojej mysi wyglądają na dobre, więc jupi jest zdrowa:))))) ale jeszcze nich jutro lekarz potwierdzi...
Dzisiaj zrobiłam godzinny trening z mel b, chyba na wszystkie możliwe partie ciała i jestem z siebie bardzo dumna;p
Śniadanie: jajko na miękko i kanapki z pomidorkiem i chlebkiem moim
II śniadanie: koktajl owocowy
Obiad: leczo z chlebkiem
Podwieczorek: kisiel morelowy
Kolacja: sałatka z mozzarellą
Dogoniłam pasek:) 70,8
Śniadanko: serek wiejski z rzodkiewką, ogórkiem, szczypiorkiem, własny chlebek:)
II śniadanie: koktajl mleczno-truskawkowy
Obiad: zupa pomidorowa z makaronem, pieczone udko z kurczaka, sałatka
Podwieczorek: deser o smaku blue curacao
Kolacja: parówka, sałatka i własny chlebek
30 min zumby, chciałam 60 i dałabym rade, ale moja mysia była dzisiaj bardzo uczuciowa i ciągle miała ochotę na przytulanki:)
Kurcze dziewczyny, ale wasze sukcesy są motywujące:) Mam nadzieję, że za parę miesięcy też będę mogła pochwalić się swoimi postępami, ale póki co biorę się do roboty!
Dzisiaj na śniadanie były 2 kanapki z warzywami i schabem pieczonym
II śniadanie: koktajl owocowy z otrębami i siemiem lnianym
Obiad: łosoś wędzony z surówką i pomidorowa z makaronem
Podwieczorek: kisiel jabłkowy z truskawkami
Kolacja: sałatka z grilowanych warzyw i grilowanego kurczaka na sałacie
No i 40 min ćw z E wą CH.
Muszę dogonić pasek bo parę dni sobie odpuściłam (chora dzidzia i nie miałam głowy do tego)
Sniadanie:
2 kanapki z clebem orkiszowym, schabem pieczonym i ogórkiem
II śniadanie: koktajl owocowy z otrębami i siemiem lnianym
Obiad: rosół z makaronem, gotowany kurczak z sałatkami buraczkową i z czerwonej kapusty.
Podwieczorek: kisiel gruszkowo - jabłkowy
Kolacja: jajko na miękko, sałatka z pomidora, ogórka, kulek mozzarelli i świeżej bazylii
30 min ćw z Ewą Ch.
moja mała córeczka ma zapalenie nerek. załamałam się... chwilowo znikam
Dzisiaj fotomenu niepełne, ponieważ po południu moja córunia dostała temperatury znowu i szalałyśmy po lekarzach. Lekarz nic nie stwierdził i dlatego zlecił badania i jutro rano lecimy znowu na krew. Bidulka ta moja malutka bo znowu będą ją kłuć, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. Generalne jak dziecko chore to wszystko staje na głowie i nic innego się nie liczy.
Rano zdążyłam upiec chlebek
A na śniadanie paróweczka z sałatką
Obiad: makaron ze szpinakiem i colesław
Później już nie miałam głowy i mąż zaserwował mi 4 pierogi z kapustą i grzybami oraz o zgrozo kromkę mojego chlebka ze smalcem (też domowej roboty)
Mam nadzieję, że jutrzejsze badania wyjaśnią skąd ta temperatura i że to nic poważnego...
Jestem strasznie padnięta. Ale udało mi się robić dzisiaj skalpel no i oczywiście spacer z malutką.
Śniadanko: jajko na miękko i kanapki
II śniadanie: koktajl owocowy
Obiad: gotowana wołowina z ziemniakami, buraczkami i marchewką
Podwieczorek: koktajl owocowy:
Kolacja: sałatka z łososiem
A jutro będę piekła chlebek :)