Pamiętnik odchudzania użytkownika:
matyldaaaaaa

kobieta, 44 lat, Gdańsk

164 cm, 57.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2016 , Komentarze (6)

HEJ KOBIETKI:) W NIEDZIELE SIE ważyłam ,waże 1,5 kg mniej.Bałam sie ze nie bedzie spadku bo lada chwila mam dostać miesiaczke,i nadal spodziewam sie ze spadki beda coraz mniejsze ze wzgledu na coraz nizsza wage ale na szczescie na razie chudne takim samym tempie. :) W czasie urodzin córci nic mnie nie skusiło,gotując piekąc i pichcac w kuchni takze wiec  świeta to pikuś przy urodzinach ponieważ na swieta wielkanocne zrobie tylko 2 ciasta i jedna sałatke:) Czekam cały czas na wiosne a ona jakos nie przychodzi zimno i ponuro jest ale powiem szczerze ze jak słońce wyjdzie choc na chwile człowiek jakos lepiej patrzy na swiat:) nadal codziennie chodze na długie spacery i jezdze moim rowerkiem 30 km ,w tym tygodniu jakos mnie do jabłek ciagneło  i jak zwykle słuchałam swojego organizmu i jadłam nawet 3- 4 dziennie(zwykle zjadam 2 ) ostatnio córcia zrobiła mi fotke i stwierdziłam ze z boku wygladam w miare szczupło ale  na w prost no własnie na wprost moje biodra buu szerokie buu ale za to talia osy jest ,typowa gruszka ze mnie he he pozdrawiam  ;)

13 marca 2016 , Komentarze (14)

HEJ KOBIETKI Dawno tu nie pisałam,jakos brakowało czasu,checi,natchnienia,nadal chudne,w ciagu ostatnich 3 tygodni  4,3 kg.trzymam sie uparcie mojej dietki :) ruch tez według planu :) poprzedni tydzień był bardzo ciezki ,jakos smutno mi było ale dałam rade  :) w nastepna niedziele wyprawiam 11 urodziny mojej pierworodnej :)faktycznie ma urodziny w wielki piatek  :) bedzie spora impreza i jednoczesnie wielka próba dla mnie :) ale dam rade  he he musze i tyle :)  MÓJ PŁASZCZYK prawie juz dobry troche obcisły ale juz duzo nie brakuje aby go zaczac nosić :) ostatnio przegladałam stare zdjecia we wrzesniu miałam maksymalna wage 118 kg i to był mój negatywny rekord życiowy,od tamtej pory zaczełam sie odchudzac wtedy jeszcze bez vitalii.Z vitalia zaczełam tak konkretnie po poprawieniu diety od wagi 108 kg dzis jest 76,5 kg. jestem taka szczesliwa ze udało mi sie zwalic ten balast z siebie.patrze na  te fotki i obiecuje sobie ze juz nigdy wiecej ,jedno to schudnac a drugie to utrzymac ta wage ,bede walczyła jak lew o to,nie zaprzepaszcze ,wiem ile mnie kosztuje zwalenie z siebie kazdego kilograma.to dzieki wam ,mojemu kochanemu mezulkowi dziecia to mi sie do tej pory udaje za co dziekuje,przepraszam za chaotyczny wpis ale to emocje .na koniec foto z przed tygodnia w moim płaszczyku ,teraz jest troszke luzniejszy bo dzis mierzyłam go  pozdrawiam

24 lutego 2016 , Komentarze (10)

HEJ DZIEWCZYNY

W niedziele sie ważyłam i spadek 1,5 kg pomimo ze w sobotę dostałam miesiączkę.Bałam sie ze w niedziele waga z tego powodu pokaże nawet wiecej. Jeszcze troszeczkę i zobaczę moja ukochana siódemeczkę z przodu.w tym tygodniu prawie codziennie w na sniadanko robiłam sobie naleśniki z prażonym jabłuszkiem a na obiad do mięsa wróciła mi chęc na kapuste kiszona,jadłam jej naprawde sporo ,chyba czegos organizmowi brakowało.zawsze wsłuchuje sie w to na co mam chec,pomijajac słodycze hehe ale na szczescie na nie nadal nie mam ochoty.Zrobiłam sie bardzo waska w ramionach,moje piersi na prawdę zmalały ,zawsze byłam gruszka.ale przyznam ze podoba mi sie taki typ figury bo jest bardzo kobiecy,zawsze miałam talie osy na przykład.Dietki sie trzymam cały czas bez wpadek,ruch spacerki codziennie bez zmian i rowerkiem jezdze tez codziennie az pot sie leje ze tak napisze po plecach.uwielbiam to uczucie.kocham pic wode ,pije jej nadal ok 3l dziennie .chyba wyrobiłam sobie juz nawyk picia.jeszcze  pare dni i moje skarby ida do szkoły,ten czas tak szybko płynie,pozdrawiam was serdecznie . ps zdjecie z niedzieli

16 lutego 2016 , Komentarze (7)

HEJ KOBIETKI  W NIEDZIELE SIE WAŻYŁAM I JEST SPADEK 1,5 KG.WCZORAJ BYŁ 100 DZIEŃ DIETY PAMIETAM JAK NA POCZATKU BYŁO TO COS NIEOSIĄGALNEGO  A DOPIERO DZIŚ DOLICZYŁAM SIE ZE TO WCZORAJ MINEŁA SETKA, HE HE.MOJE DWA SKARBY OD WCZORAJ MAJA FERIE .CÓRCIA POSTANOWIŁA ZE CODZIENNIE BEDZIE CHODZIŁA NA SPACER A JA Z NIA (OPRÓCZ MOJEJ STAŁEJ TRASY)I TAK DODATKOWO OD SOBOTY CHODZE O 1.5 KM WIECEJ CZYLI CODZIENNIE CHODZE JAKIES 8 KM.WCZORAJ BUTY ZIMOWE MI SIE POPSUŁY I MUSIAŁAM JECHAC ZŁOŻYC REKLAMACJE,KUPIŁAM NOWE A DO SKLEPU MAM SIE ZGŁOSIĆ 29 LUTEGO,OBY UZNALI .WCZORAJ DO MIASTA ZABRAŁAM CÓRCIE TO TAKI DZIEŃ MAMUSI Z CÓRECZKA ,BYŁO JAK ZAWSZE SUPER,POBUSZOWAŁYSMY PO SKLEPACH NO I BYLISMY W KAWIARENCE CÓRCIA JADŁA LODY A JA WODE PIŁAM NIEGAZOWANA I JAKOS TE SŁODKOSCI MNIE NIE KUSIŁY ,ZA TYDZIEŃ ZABIERAM DO MIASTA SYNKA NA DZIEŃ MAMUSI Z SYNECZKIEM,DZIECI UWIELBIAJA TE NASZE WYPADY.WCZORAJ KUPIŁAM SOBIE PŁASZCZYK NA WIOSNE O TAKI

TERAZ CZEKAM AŻ PRZYŚLA,BARDZO MI SIE PODOBA,CHOĆ NIE WIEM CZY ZA STARA DO NIEGO NIE JESTEM  HE HE  WZIEŁAM ROZMIAR MNIEJSZY BO DO WIOSNY JESZCZE TROCHE .CO DO DIETY TO WZOROWO BEZ WPADEK ,AŻ SAMA SIE DZIWIE ZE MNIE NIC NIE KUSI,GRUNT TO DOBRA MOTYWACJA POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZE MIŁEGO DNIA,TYGODNIA  HE HE

9 lutego 2016 , Komentarze (5)

hej kobietki w niedziele sie ważyłam schudłam 1,4kg.Jestem mega szczesliwa,dietka i ruch wzorowo.Jak ja kocham spacery.Dzis mocno wieje a i tak sie ciesze ze za chwile ide na spacer.Uwielbiam jak tak pieknie słoneczko świeci to az chce sie życ (ja tak zawsze mówie).Człowiek inaczej patrzy na świat i na różne problemy a ich zawsze sporo w życiu.Wczoraj byłam na zebraniu w szkole u dzieci,specjalnie poszłam pieszo i dzieki temu 5 km dodatkowego ruchu. Jestem mega dumna z dzieci :) musiałabym sie chyba rozdwoić  żeby byc na dwóch zebraniach jednoczesnie wiec głownie byłam u synka   bo młodszy a u córci raptem 10 minut tylko. Dobrze ze mam taka prace ze (gospodarstwo) ze mam sparo czasu dla siebie w środku dnia(pracuje wczesnie rano i wieczorem).wczoraj kupiłam sobie bluzke  rozmiar mniejszy specjalnie dla motywacji  żeby  dorosnąć w druga strone do niej he he.Od poczatku diety tak robie i dorastam.a co tam to jakas nagroda.A TO FOTKA Z RANAoda .Miłego dnia wam zycze i pozdrawiam.

31 stycznia 2016 , Komentarze (14)

hej kobietki dzis ważyłam sie po 2 tygodniach spadek 3 kg czyli super.ważyłam sie tak dlatego ze tydzień temu baterie w mojej wadze sie wyczerpały i postanowiłam ze to bedzie lekcja cierpliwosci i zważe sie dopiero za tydzień i dzis sie zważyłam.dietka i ruch według planu zero wpadek.choc to nie był lekki okres w mojej diecie ale dałam rade.w tym tygodniu synus miał grype pokarmowa ale po dwóch dniach mu przeszło i poszedł do szkoły ,tylko ominął go bal przebierańców  a tak bardzo chciał iść. to madry chłopczyk i zrozumiał.nadal pije czystek(polecam nie choruje)ocet jabłkowy ,jem conajmniej dwa jabłka dziennie,owsianke zawsze z rana ,i codziennie kapuste kiszona,jak mieso to z kurczaka ,chleb razowy lub rybe  i duzo warzyw.stosuje diete zblizona do rozdzielnej inaczej nie łaczenia,kiedys na niej schudłam 43 kg tyko potem zmarnowałam wszysto bo wróciłam do złych nawyków niestety.teraz bedzie inaczej. pozdrawiam serdecznie.na koniec moja fota z przed tygodnia z synusiem

17 stycznia 2016 , Komentarze (5)

hej :) 

jest znowu spadek 1,5 kg.to był bardzo szybki tydzień,bardzo szybko zleciał :) dietka spacery i rowerek wzorowo :) jakos mnie nic nie kusi,chyba sie przyzwyczaiłam do tego rytmu i do diety.całe otoczenia zauważa ze bardzo schudłam,coraz wiecej osób dopytuje sie o to jak to zrobiłam.mówią ze bardzo łaDNIE WYGLADAM,TO MNIE BARDZO MOTYWUJE I JEST PO PROSTU  MIŁE.POZDRAWIAM SERDECZNIE

10 stycznia 2016 , Komentarze (8)

hej kobietki :)

dzis jak co tydzien było ważenie i jest kolejny spadek 1,5 kg.zobaczyłam dzis ósemke z przodu :) tak bardzo sie ciesze.tydzień był trudny pod wzgledem pogadowym było bardzo zimno ale nie dałam sie  i moje 6 km spacery odbył sie każdego dnia :) mój rowerek stacjonarny  nadal ze mna pracuje wyciska ze  mnie morze potu co uwielbiam :) zrobiłam sobie kontrolna morfologie wyniki wyszły idealne :) nadal pije 3 razy dziennie łyżke octu jabłkowego rozcieczona w szklance wody ;) pije 3 razy dziennie herbate z czystka ;) ani razu w tym sezonie jesienno -zimowym nie miałam nawet kataru a nie raz spacerowałam w deszcz z parasolem w rece  i tez przy prawie -20 c mrozu.wiec polecam choróskom czystek i długie spacery :) ja sama wczesniej byłam choróbskiem bo w tam tym roku nawet miałam zapalenie płuc :)  owsianeczka nadal u mnie na topie jem nie raz dwa razy dziennie :)  jest tania zdrowa i daje mega sytosc :)  zawsze przed ważeniem mam takie uczucie chyba strach ze nic nie schudłam  tez tak macie ? co do czego przychodzi  ważenie i jest ok :) zawsze sie z tym licze ze moze być przestój wiem ze tak sie zdarza .jakby nawet sie zdarzył to i tak bym sie nie załamała bo mam mega motywacje :)  (chyba hehe to nigdy nie jest pewne) przepraszam za pisownie mam uszkodzona klawiature w laptopie i niektóre przyciski nie działaja miedzy innymi caps lock pozdrawiam was serdecznie ;) wasze pamietniki sa dla mnie motywacja dzieki wam wiem ze nie jestem sama w walce nadbagażem ;) dziekuje

3 stycznia 2016 , Komentarze (6)

hej dziewczyny.udało sie ,kolejny tydzień za mna,spadek 1,6 kg,jestem mega zadowolona tym bardziej ze dla mnie ten tydzień był mega trudny ,zbliza sie miesiaczka a jak zawsze przy tym mega dół i apetyt rosnie.na szczescie nie dałam sie skusić  niczym.dietka i ruch według planu.codziennie chodze na te moje 6km spacery pomimo mrozu(-16 ) i deszczu ide odpowiednio ubrana.kocham te moje spacery ,przy okazji ich podziwiam przyrode  :) rowerkiem nadal jeżdze tyle co zawsze :) urodzinki mega udane synus zadowolony a jak synus to i ja  ;) dzieci w czwartek ida do szkoły wiec znowu bedzie trzeba sie przestawic. czas leci jak szalony i na szczescie waga spada oby tak dalej,pozdrawiam was serdecznie :)

27 grudnia 2015 , Komentarze (9)

hej :)

w tym tygodniu udało  mi sie ,waga pokazała o 1,6 kg  mniej.najbardziej ciesze sie ze udało mi sie utrzymac diete przez całe swieta,nic nie zjadłam co nie było przeze mnie zaplanowane  :) na wigilie pojechałam z kolacja w pojemniczku dla siebie,nie wstydziłam sie wcale tego bo na wigilii były tylko osoby wtajemniczone w moja diete i zawsze mnie wspierajace :) oni jedli potrawy swiateczne  a ja pyszna owsianeczke z owocami  :)  nadal codziennie chodze na długie spacery z pieskiem  i codziennie 30 km  rowerkiem stacjonarnym,kocham spacery :) jutro urodzinki mojego synka :) jeden z dwoch najważniejszych dni w roku w moje rodzince    ;) drugi dzień w roku taki ważny to urodziny córci ale to w marcu :) jutro beda goscie ale wieczorem ,pokus sie nie boje bo jestem zmotywowana i pewna swojego celu ,sama jestem zaskoczona ze jakos z ta dieta jest mi łatwiej sie odchudzać i nie ma wilka..pozdrawiam serdecznie