Witajcie Kochani
Mamy piątek...Wielki piątek...a ja od wczoraj na wysokich obrotach. Wczoraj udało mi się zrobić schab pieczony, zrazy zrobione. Pranie zrobione, stół udekorowany, kurz wytarty. Lodówka umyta. Podłogi zamiecione. Łazienka wysprzątana :) Zostaje mi jeszcze na jutro zrobienie żurku, przygotowanie święconki, umycie podłóg oraz kuchenki i okapu. No i dziewczyny muszą jutro u siebie ogarnąć. Bo dziś się trochę uczyły ( po świętach kupa sprawdzianów)
Wczoraj od tego stania przy garach, coś wlazło w biodro :( i do teraz poruszam się jak stara babinka. Do tego @ przyszła dziś,a nie jak obiecała w niedzielę :) Ale może to i lepiej że dziś :) zawsze to lepiej bo szybciej sobie pójdzie :) hahahaha
Ogólnie samopoczucie moje ok ;) Właśnie się dowiedziałam,że M już za chwilę będzie w domu :) udało się , dojechać. Zaraz zbieramy się we dwójkę na ostatnie zakupy. A dziewczyny zostaną w domu.
Młoda wczoraj napisała do ojca smsa z życzeniami, ale ten to teraz nie odp. Młoda nawet wieczorem powiedziała, skoro nie odpisał to usuń Jego nr. wcale się nie dziwię,że tak zareagowała. Najpierw nie odzywał się 8 lat... a jak przypadkiem Nas spotkał to obiecywał złote góry i co ??? Znowu milczy tym razem 8 miesięcy..... Szkoda dziecka. Zobaczymy czy do Świąt się odezwie.... Co Wy o tym myslicie ???
Zapraszam także na filmik ;) oto link
www.youtube.com/watch?v=Ouuu6nYGXMI&t=22s
Komentujcie, wypowiadajcie się ;)
Nie wiem czy będę miała jeszcze chwilę aby napisać więc juz teraz
Wam Życzę :) Pozdrawiam cieplutko :)