Witam serdecznie........
Tak jak w tytule, jak to jest , człowiek stara się, uważa na to co je, stara się nie objadać na noc, stara się nie jadać śmieciowego żarcia...........i wszystko jest ok............aż tu nagle......bach i ciach... jeden stres, złość, czy co tam jeszcze i wszystko upada. człowiek traci to o co walczył tyle czasu, pilnował każdego dnia?! Gdzie tu sprawiedliwość?! Gdzie tu logika?! To się kupy nie trzyma!?
Za każdym razem gdy zawalę, zastanawiam się DLACZEGO?! dlaczego tak się stało? Dlaczego zawaliłam ? Co było tym razem powodem i czy powód był słuszny ?! Ale nie otrzymuję odpowiedzi......człowiek się otrzęsie i idzie dalej....tylko pytanie ile tak człowiek wytrzyma ?! Ile razy Wy się odchudzaliście, podchodziliście do odchudzania, ile razy załamywaliście się byle błachym powodem ?!