czas na spacer z dzieckiem, nie wiem czy to ta pogoda czy wiek wplywa ze maka sie robi nieznosna masakra. czasami rece opadaja taki zlosnik a sa dni ze do rany przyloz kochajace dziecko echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
II śniadanko -3 wafle ryżowe z ziolami prowansalskimi zakupione w Biedronce :) plus czerwonka herbatka :) i pol litra wody :) a i jedna kromka chleba orkiszowego suchego :) w drodze ze sklepu
no to dalam jakos rade 7 minut z Mel B :) ciezko jest ale czuje sie miesnie. mam tylko nadzieje ze okres ktory wlasnie dostalam nie przekresli odchudzania, bo w takie dni mam strasznaaaaaaaaaa ochote na slodkie :( BEDE SILNA DAM RADE :):) trzymajcie kciuki :)