mialam w planach sobie przed kompem posiedziec w koncu dzien wolny od pracy,ale nie dam rady wykonczona jestem. brak mi energii na noc a i smutasnie mi dzis :( zreszta nie lubie wieczorow a jak sa samotne to juz wcale :(:(:(:( klade sie do lozeczka porozmyslac i moze humorek wroci bo zaczynam dola lapac :(
dobranoc Wszystkim :) słodkich snów życzę :) do juterka buziole :):) :*:*
kurcze ale mam nerwa moja córka daje popalic:( echhhh dzis jakis szatan w Nia wstapil chyba. kurcze........................................................ zeby tylko nie dac Jej na dupe zaczelam cwiczyc ale nie wiem ile wytrzymam :( a moze poprostu mnie wszystko denerwuje i jestem rozdrazniona? odchudzaniem ? byc moze nie twierdze ze nie..... wszystko jest mozliwe niech te pierwsze dni mijaja, podobno dwa tygodnie sa najgorsze ale chyba dam rade. wlasnie chybaaaaa brak silnej woli ? juz teraz? ooooooooooo nie nie nie dam sie tak latwo