Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młoda aktywną kobietą pracuję w księgowości więc niestety moja praca nie sprzyja spalaniu kalorii dlatego staram się dużo spacerować z moim psem - huskym. Do odchudzania skłoniły mnie pustki w szafie niby mieszczę się we wszystkie moje ubrania i są one tak samo opięte ale teraz zaczęło mi to przeszkadzać...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25064
Komentarzy: 444
Założony: 30 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 1 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
liberteee

kobieta, 36 lat, Kraków

170 cm, 74.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2014 , Skomentuj

Nie dość że przez te wichury internet chodzi jakby mu się nie chciało to jeszcze dwa nowo odkryte przeze mnie treningi  zostały usunięte z sieci... .WRRRRRRRRRRRRR

A miałam taką ochotę na Skalpel Wyzwanie....

No cóż na dzisiejszy trening zaliczona zostaje tylko skakanka 30min.

Za to postaram się zaliczyć jakiś trening z Mel B jutro rano przed pracą co (jak się uda) będzie wyczynem bo do pracy wychodzę z domu 6.10:D:D:D

Miłego wieczorku.

A.

P.S. Trzymajcie się mocno żeby Was nie porwało bo wiatry nie ustają :(

16 marca 2014 , Komentarze (1)

Po prostu nie potrafię dać odpocząć moim mięśniom :D

Poranne ćwiczenia stały się dla mnie obowiązkiem jak poranna łazienka;)

 Ostatnio sprawdzam nowe treningi Ewki do tej pory ćwiczyłam Skalpela albo Killera.

Wczoraj Skalpel2 który jest świetny, podstawa - krótki niecałe 30 minut z rozgrzewką. Nie sądziłam, że wstawanie z krzesła może być takie trudne... na jednej nodze oczywiście. :PP

Dzisiaj Skalpel Wyzwanie - dla mnie faktycznie wyzwanie wylał ze mnie wszystkie poty (pot)(pot)(pot). Będę go ćwiczyć aż zrobię wszystkie powtórzenia wszystkich ćwiczeń.

A i jeszcze waga, postanowiłam że będę się ważyć co tydzień w niedzielę rano na czczo i nago (smiech)(smiech)(smiech). No co zawsze to waga pokaże te 200g mniej (smiech)

Miłej niedzieli

W Krakowie pogoda nie sprzyja na spacery - wiatr deszcz więc na obiad do teściowej pojedziemy autkiem - raz można.

A.

15 marca 2014 , Komentarze (3)

Skalpel 2 po raz pierwszy zaliczony:D i z pewnością będzie to trening, do którego będę często wracać. Jest rewelacyjny trwa zaledwie 30 minut a jest tak opracowany że nadal czuje jak mi drgają mięśnie ud :D

Soboty miały być bez ćwiczeń ale już chyba nie potrafię jak tylko mam wolną chwilę myślę jaki by tu trening zrobić.

Nie ukrywam, że wczorajsza waga, która niestety ani drgnęła nie bardzo mnie zmotywowała i przeszło mi przez myśl "po co ćwiczyłam cały tydzień" ale szybko odgoniłam tą myśl i dzisiaj wstałam i zaliczyłam trening.

I wiecie co nie żałuję !!! Uwielbiam uczucie zmęczenia po treningu.

A teraz czas na sobotnie obowiązki, dzisiaj w planach zakup wiosennych butów :)

Miłego dnia choć w Krakowie dzisiaj wietrznie i z dużym zachmurzeniem :(

A.

P.S. "Dziewczyna z tatuażem" mocno mnie rozczarował, pominięte dużo wątków i zupełnie inne zakończenie. No ale cóż ekranizacja jeszcze nigdy nie była lepsza od książki, dlatego wciąż będę je czytać a dopiero później oglądać :D

14 marca 2014 , Komentarze (4)

Założony trening zaliczony (pot) 

Godzinny spacer z Korą i skalpel :D Na dzisiaj koniec jutro spróbuję Skalpel 2 zobaczymy co to za trening jeszcze go nie robiłam.

A teraz szybka kąpiel i za 10 minut zaczynam wieczór filmowy :D

Miłego wieczorku laseczki :*

A.

P.S. Od następnego tygodnia muszę się chyba bardziej skupić na jedzeniu waga ani drgnęła w tym tygodniu. :( Po ważeniu z poniedziałku nic mniej :/ Chyba za szybko się ucieszyłam z tych 2 kilogramów.

14 marca 2014 , Skomentuj

Wrrrrrr

Normalnie złośliwość rzeczy martwych!!!!!!!  Dzisiaj wg prognoz ostatni ładny dzień, już wczoraj sobie zaplanowałam że skoro nie idę do pracy to rano zrobię skalpela, później pobiegam i na dzisiaj wystarczy.

Wieczór poświęcam na filmy, wyjątkowo naprawdę dobre super kino na TVN-ie, na początek Kac Vegas w Bangkoku dla popracowania nad mięśniami przepony :) a potem Dziewczyna z tatuażem. Na drugim filmie zwłaszcza mocno mi zależy, przeczytałam całą serię Millenium Stiega Larssona i uważam że jest rewelacyjna. No cóż zobaczymy jak będzie z filmem choć jak do tej pory wszystkie ekranizacje przeczytanych książek były słabsze niż książka.

No ale powracając do tematu ćwiczeń oczywiście skalpela się nie udało zrobić bo coś internet rano szwankował i nie mógł się połączyć a później zajęłam się domowymi obowiązkami, trzeba wykorzystać ładny dzień i wolne w pracy :).

 No cóż trzeba będzie jednak wieczór poświęcić na ćwiczenia a na razie idę pobiegać.

Miłego pięknego dnia :*

A.

14 marca 2014 , Komentarze (1)

Wrrrrrr

Normalnie złośliwość rzeczy martwych!!!!!!!  Dzisiaj wg prognoz ostatni ładny dzień, już wczoraj sobie zaplanowałam że skoro nie idę do pracy to rano zrobię skalpela, później pobiegam i na dzisiaj wystarczy.

Wieczór poświęcam na filmy, wyjątkowo naprawdę dobre super kino na TVN-ie, na początek Kac Vegas w Bangkoku dla popracowania nad mięśniami przepony :) a potem Dziewczyna z tatuażem. Na drugim filmie zwłaszcza mocno mi zależy, przeczytałam całą serię Millenium Stiega Larssona i uważam że jest rewelacyjna. No cóż zobaczymy jak będzie z filmem choć jak do tej pory wszystkie ekranizacje przeczytanych książek były słabsze niż książka.

No ale powracając do tematu ćwiczeń oczywiście skalpela się nie udało zrobić bo coś internet rano szwankował i nie mógł się połączyć a później zajęłam się domowymi obowiązkami, trzeba wykorzystać ładny dzień i wolne w pracy :).

 No cóż trzeba będzie jednak wieczór poświęcić na ćwiczenia a na razie idę pobiegać.

Miłego pięknego dnia :*

A.

13 marca 2014 , Skomentuj

Uffff okropne choróbsko dalej mnie męczy przez co było ciężko się zebrać do ćwiczeń ale podjęte wyzwanie "FITNESS BLENDER" po raz drugi zakończone.

Jutro chyba jednak pozwolę moim mięśniom odpocząć i zrobię jakiś "delikatniejszy" trening :)

Na dzisiaj koniec, czuję każdy jeden odcinek moich mięśni dam im odpocząć w wannie :)

Miłego wieczorku :)

A.

12 marca 2014 , Komentarze (3)

Jak w tytule totalna masakra dopadło mnie jakieś okropne choróbsko... Katar kaszel i ogólnie wszystko na nie.

Już myślałam, że z ćwiczeń też nic nie będzie przez kiepskie poczucie. Ale nie dałam się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaliczony trening i to nie byle jaki :)

Fitness Blender 1000 Kalorii - padam ale bardzo happy

Trening rewelacja mocno wyczerpujący - jestem z siebie dumna, a co mogę być :)

A teraz już idę się trochę podleczyć bo jutro kolejny dzień na walkę z tłuszczykiem, który się zadomowił w mojej skórze przez te ostatnie kilka...lat ;P

A.

11 marca 2014 , Komentarze (5)

Kolejny piękny słoneczny dzień w Krakowie :) Ja chcę już lato !!!!!!!! Chociaż nie jeszcze nie mam odpowiedniej sylwetki do lata...  no ok niech sobie to lato spokojnie nadchodzi wiosna też jest OK :)

Dzisiejszy trening zaliczony :) Poranna sesja z Mel B:

Mel B Rozgrzewka
Mel B trening Cardio
Mel B ABS
Mel B trening brzucha
Mel B trening pośladków

A w nagrodę za ciężką pracę szef kuchni poleca :

Omlet z warzywami :) nie do końca udany ale pyszny :)

Miało być zdjęcie ale nie mogę załadować ;P

A.

10 marca 2014 , Komentarze (4)

Jako, że w piątek mam się pomierzyć i zważyć żeby porównać wyniki ze stanem z końca lutego a nie mam wagi wybrałam się do Auchan po wagę. Pół godziny chodziłam po sklepie przeszukując wszystkie możliwe działy AGD, sportowe, wyposażenie łazienki i nic nie ma wagi w całym Auchanie wszystkie produkty oprócz zwykłej prostej wagi łazienkowej. Całe szczęście znalazła się dzisiaj w najnowszej ofercie Biedronki :)

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie sprawdzić jak u mnie stoi waga ponieważ jakoś specjalnie nawyków żywieniowych nie zmieniłam, może mniej słodyczy i słonych przekąsek a za to zdecydowanie więcej ruchu :) Dzisiejszy wynik (choć nie bardzo wierzyłam żeby coś się zmieniło bo to zaledwie jakieś 2 tyg odkąd wzięłam się za siebie) zmotywował mnie tylko jeszcze bardziej z 82,6 na koniec lutego dzisiaj waga wskazała "tylko" 80,1 :):):)

Oby tak dalej, już nie mogę doczekać się następnego mierzenia :)

A.