Budzik 5 rano, ktoś by powiedział środek nocy, dla mnie nie problem tym bardziej że ostatnio zaczęłam wcześniej chodzić spać więc jak wstaję o 5 to najpóźniej 23 jestem w łóżku.
Niestety w Krakowie pogoda nadal nie zachęca do czegokolwiek. No ale cóż, nie ma wyboru jest środa i trzeba się zbierać do pracy.
Dzisiejsze menu:
Śniadanie 05:45 Bułka pełnoziarnista, 1 jajko sadzone ze szczypiorkiem, pół pomidora
II śniadanie 9:00 Jogurt naturalny, kilka winogron, suszona żurawina, płatki owsiane
Lunch 11:45 : Miseczka domowego leczo
Przekąska 15:00: Nieszczęsne ciasteczka fitness
Obiad 17:50: Kasza gryczana z 3 klopsikami w sosie i ogórek kiszony - pycha aż się cieszę że zostało i jutro będzie taki sam obiadek
Co do ćwiczeń miało być miesięczne wyzwanie skalpela, ale jak na razie najbardziej mi zależy na spalaniu, oczywiście na modelowaniu również ale obecnie mój brzuszek uniemożliwia mi wykonywanie niektórych ćwiczeń.
Tak więc dzisiejszy wybór padł na Turbo Spalanie z treningów Ewki .
Owszem trening dość mocny pot się lał ale jednak nie jest to czego oczekuję od zmęczenia po mocnym spalaniu. No ale cóż może to kwestia tego, że nie zrobiłam wszystkich ćwiczeń bo moje mięśnie są jeszcze za słabe albo ciało za ciężkie... Poćwiczę FitnessBlender 1000 kalorii to się zmacham co niemiara
Ale trening zaliczony, endorfiny uwolnione i jest dobrze
Zastanawia mnie tylko kwestia posiłku po treningowego, powinno się zjeść zaraz po zakończonym treningu, tylko jak, kiedy ja totalnie nie jestem głodna
No nic, jak macie jakieś porady bądź uwagi do mojego odżywiania to piszcie. Ja tymczasem zmykam na szybką kąpiel i dla całkowitego relaksu oglądnę "Wyznania zakupoholiczki"
Miłego wieczorku
A.