Witajcie Kochane :)za równy miesiąc kalendarzowa wiosna :) A trochę później maj :) I miejmy nadzieję mniejsza dupa przy okazji ;p Pamiętacie w tamtym roku jaki gorący był maj? No właśnie! Zatem trza się ogarniać!
kilka wiosennych foteczek co by Wam się wiosna przypomniała :) mi się aż cieplej zrobiło
menu, bo później zapomnę:
1) owsianka na wodzie, łyżka miodu, mały banan, 3 orzechy włoskie
i tu moje PYTANIE do WAS :) licząc kalorie, moje śniadanie wynosi ok. 400 kcal. Owsiankę robię na wodzie z 5 łyżek płatków owsianych górskich, z jakiej ilości płatek Wy robicie owsiankę? :)
2) ciemna bułka + sałata + rolada ustrzycka + rzodkiewki
3) 2 krówki (poczęstunek od jednej babci, której pilnujemy wózeczka w kratę, gdy ona idzie na zakupy do marketu - zawsze w podziękowaniu przynosi 2 krówki i zależy na kogo wypadnie ;p)
4) wątróbka + ziemniak + kapusta kiszona
5) 5 łyżek jog. nat. + 1/2 kiwi + łyżka musli
6) ser biały z miodem, pół ogórka zielonego, herbata z miodem
wszystko ok. 1500 kcal
woda: ok. 2 litry
sport: luźna zumba
chyba uzależniłam się od herbatki z miodem ^^ robię sobie zwykłą czarną, do tego łyżka miodu i przy okazji 1 -2 podjedzone czuję się jak Kubuś Puchatek :)
Mimo wszystko MUSZĘ WAM SIĘ CZYMŚ POCHWALIĆ poszłam po siłowni do Biedronki, głodna jak wilk, a NIE KUPIŁAM NIC ZAKAZANEGO :) Chociaż mieli duże czekolady w promocji... i już zajączki w czekoladzie.... i te jajeczka, wiecie o które mi chodzi? - takie malutkie w pudełku (są też na wagę w sklepach) każde o innym smaku, zawinięte w kolorowe sreberka mmmmmm..... PYCHOTKA.... ALE NIE!!!!!!!!!!!! do świąt jeszcze daleko, a gdybym je teraz kupiła to przez najbliższy miesiąc codziennie lądowałyby w moim biedronkowym koszyku. NIET! Ale za to kupię sobie je na święta (ot taki prezent ;) kupię kilogram! Bosz... dziewczyno ogarnij! :P ;P dobra koniec Tematu JAJEK. finito.
ale o czekoladzie jeszcze chwilka - w piątek wraca mój K. z trasy, był w Czechach a tam jak wiemy zajebiaszczątkowe czekolady i już to mówię wszem i wobec: zjem całą! bo: podchodzę do tego świadomie, raz na jakiś czas można (wolę tak a nie rzucić się powiedzmy za trzy dni i wpaść w jakiś straszny kompuls) + zbliża się @. i wszystko wiadome :)
aaaa dziś w Pure super mega promocja na solarium (nie wiem z jakiej okazji, chyba speszjal for TONY ŚNIEGU - ale skorzystałam, kupiłam 70 min za 50 zł. Mogę to wykorzystać kiedy chcę, minuty są nabite na moim karneciku :) Nie wiem czy się opyla czy nie bo nie jestem wierną użytkowniczką solarium, ale postanowiłam na wiosnę trochę się przyrumienić co by nie wyglądać z ryjka jak zimowy bałwan. Lampy mają podobno bardzo dobre, solarium jest stojąc (więc równo opali? - mam nadzieję :)
aha najważniejsze: SZUKAM
szukam dwóch rzeczy!
1) muzyki do biegania/ćwiczenia/chodzenia
Niekoniecznie łup łup umca umca, ale też taka, która motywuje. Zapomniałam już o zbawiennych właściwościach muzyki - pomaga zapomnieć o kłopotach, mobilizuje do działania, poprawia humor :) Dostałam od mojego K. iPoda i zgrywam muzyczkę :)
nie wiem dlaczego ale motywuje mnie ta piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=6giXgG6qQzo
wiem, wiem, Sean Kingston nie jest wyznacznikiem fit ciałka ;p ALE muzyczka taka dobra do kręcenia mon la dupąąąą W OGÓLE NIE WIEM CZY TO WIDAĆ, ale troszkę posłuchałam muzy i już jaki pozytywny wpisik, cały czas zacieszam do monitorka ;p
oks, dalej
2) dużej, pożywnej, małokalorycznej i najlepiej ciepłej kolacyjki
kończą mi się pomysły na kolacje, a wymagania rosną :(
macie jakieś sprawdzone kolacyjki?
Żegnam się z Wami :) życzę POWODZENIA i niech ten tłuszcz idzie w cholernię!
WYTRWAŁOŚCI!!!
wpisując w google: 'piękne wyrzeźbione ciało' wyskakuje krzysiu???!
http://www.youtube.com/watch?v=6h08nEGxaUk
no nic, niech mu będzie. i tym akcentem DO JUTRA!!! :*