Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agalope

Hej, mam takie pytanie do Was :)

Moim celem była utrata 2,5 kg/ miesiąc. Chudnę więcej.

Więc teraz mam sobie stawiać za cel: wagę, którą osiągnęłam minus 2,5 kg, czy trzymać się celów, jakie rozpisałam na początku?

Tzn. (przykład):

Rozpisane cele:

1. Waga początkowa: 100 kg

2.Cel miesięczny: 97,5 kg

3.Cel dwumiesięczny: 95 kg

Rzeczywistość:

1. Waga początkowa: 100 kg

2. Osiągnięta waga po miesiącu: 95 kg (2,5 kg więcej straciłam niż założyłam)

3. Cel??? Znowuż 95 kg z rozpiski początkowej i jakby nie mam już wagowego wyzwania? Czy wówczas 95 kg -2,5 kg = 92,5 kg?

Zważyłam się dzisiaj przed treningiem i waga pokazała... 81 kg! Nie mogę powstrzymać szczęścia :)

Nie wiem co się ze mną dzieje, ale czuję, jakby jakieś emocje tłumione przez lata puszczały... Nie mogę powstrzymać łez... Nie wiem co się dzieje, ale wiem, że to coś wspaniałego :)

Jestem bardzo dumna, bo choć pokochałam ćwiczenia, to jednak każdy trening jest walką ze samą sobą... a jak wiadomo, ta jest najtrudniejsza.

Zrobiłam podsumowanie drugiego tygodnia, a to był już trzeci...

W każdym razie, świetnie się trzymam :)

Miałam tydzień przerwy, ponieważ byłam w Paryżu, ale bardzo dużo tam chodziłam i mało jadłam (jak prawdziwa Francuzka :) )

Wczoraj (poniedziałek) zrobiłam 3 km na bieżni + trening Zdrowy Kręgosłup, ale było mi mało i poszłam na Płaski Brzuch.

Zważyłam się i schudłam 2,5 kg/3 kg (waha się) :D Także cel na ten miesiąc będzie osiągnięty :)

Koleżanka w pracy mówi, że schudłam, mój chłopak gdy mnie przytula, też mówi, że mnie mniej :) Czuję się świetnie!

Ten tydzień był bardzo udany :)

Poniedziałek - siłownia (ręce) + zdrowy kręgosłup 

Wtorek -  zajęcia taneczne

Środa - siłownia (nogi)

Czwartek - pumpy + salsation

Piątek - przerwa 

Sobota - płaski brzuch

Niedziela - body shape

Pierwsze 2 tygodnie są łatwe. Później przychodzi kryzys... Ciekawe czy sobie poradzę...

Macie jakieś sposoby na to, gdy euforia związana z nowym wyzwaniem przechodzi?

Ten tydzień był bardzo intensywny pod względem treningów i diety :)

Jestem z siebie dumna.

Wskoczyłam na ścieżkę, po której marzyłam by kroczyć. Nie zadaję sobie pytań: "ojej, kiedy schudnę, kiedy będą efekty?" Zamiast tego pojawiają się pytania: "jaki trening zrobię już jutro, co jutro zjem pysznego?"

O to mi chodziło!

Koleżanka z pracy właśnie powiedziała mi, że schudłam trochę z brzucha :)

JUPI!

Macie jakieś sprawdzone posiłki po wieczornym treningu? Godzina 18/19?

Będę podawać wagę raz w miesiącu, jednak chciałam na zachętę ruszyć z paskiem wagi już dziś.

Dzisiaj: 84 kg :)

Pierwszy tydzień roku 2020 rozpoczął się dla mnie w czwartek ;) 

02.01.20 czwartek - siłownia - ręce

03.01.20 piątek - aqua zumba 

04.01.20 sobota - basen (rekreacyjny wypad z koleżankami)

05.0120 niedziela - przerwa w ćwiczeniach