Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę w końcu żyć pełnią życia... mam dość tego balastu :P w końcu mi się uda :) jestem teraz pełna energii i będę konsekwentnie dążyć do celu !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11849
Komentarzy: 179
Założony: 9 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 23 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tusiak1993

kobieta, 31 lat, Krynica-Zdrój

172 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 października 2012 , Komentarze (4)

Hej Laseczki :)

Wróciłam po tygodniu studenckiego życia :) Ogólnie zapowiada się interesująco, aczkolwiek mój rok wydaję sie narazie jakiś cichy i spokojny ( wgl to studjuje biotechnologię) :)
Moja koleżanka studjuje zaś w raju dla dziewczyn, gdzie na jedną przypada z 20 chłopa, więc liczę, że poznam przez nią więcej panów :P ( u mnie na roku jest 70 dziewczyn i 15 chłopakow wiec tak lichawo ) :P Ogólnie mieszkanie samemu zdala od jakiejkolwiej kontroli jest naprawdę fajne :) No to narazie początki.. zobaczymy jak to będzie dalej :) ale mimo wszystko staram się byc stale uśmiechnięta i otwarta :)
aaa ! i wgl wszyscy zauważyli, że schudłam to 10 kilosów ... słyszałam ochy i achy .. haha jedna kolezanka to mi powiedziala zebym sie juz nie odchudzala bo bede za bardzo wychudzona, a ja jej na to, że okulary niech sobie kupi :P oj jeszcze długa droga przede mną, ale motywacja wcale się nie zmniejsza więc jest dobrze :)
Niestety przez ten tydzień zrzuciłam tylko 0.5 kg... troche sie czulam w tym wszystkim zagubiona ale wdrażam się ... w ciagu tego tygodnia jadłam praktycznie wszystko to co w domu, jednak mam malo czasu by zrobic sobie cieply obiad... ale grzeszki tez byly... w ciagu calego tygodnia w sumie zjadlam moze z 15 ciastek (niedobrze, ale mialam straszna ochote).
Jestem, też z tego dumna, że mimo iż moje koleżanki jedzą inne bardziej kaloryczne jedzenie ja się na nie wcale nie rzucam, ale jem sobie co zaplanowalam :D ale na szczęśnie mam w nich oparcie :) ćwiczą razem ze mną... chcą ze mna biegać więc jest super :) z tymi ćwiczeniami jednak nie było tak obficie... początki są trudne i mało czasu ogólnie mialamm.. codziennie staralam sie rozciągać 20 min rano i wieczorem z 20 min też jakieś ćwiczenia robić, od przyszłego tygodnia na wf mam fitness... będę też chodzić na inne grupy wiec pewnie wyjdzie ze 2 razy w tygodniu fitness, siłownia, ćwiczenia w mieszkaniu, od czasu do czasu bieganie... no i weekendy w domu będę starała się nadrobić... :) no wiem, że teraz waga nie będzie spektakularnie spadac, bo jednak tryb życia uległ zmianie, ale ważne żeby spadała w dół, byleby zdrowo i do przodu :)
Nie mam jeszcze neta na mieszkaniu, dopiero od środy więc od tego czasu już będę starała się regularnie wpisywać, czytać Was i dalej z Wami się odchudzać... narazie Was przeglądnęłam.. niestety nie komentowalam bo czas mnie goni... ale cieszę się że wszystko u Was ok :)

Przepraszam, że tak dużo ale trochę sie uzbierało...
Myślę o Was :*
Pozdrawiam serdecznie :*

29 września 2012 , Komentarze (5)

Mam dosłownie tylko minutkę, więc kochane trzymajcie się ciepło... :* ja przez ten tydzień nie będę mieć neta więc w sobotę napiszę jak 1 tydzień studenckiego życia i jak z dietkowaniem... aa i do 7 brakuje 1 kg :D moze zobacze ją w kolejny weekend :)

Buziaki :*

27 września 2012 , Komentarze (2)

Witam Szprotki :*

Ostatni tydzień września a tu do 7 z przodu brakuje mi 1,6 kg. Do niedzieli pewnie  nie wyrobię, ale nie załamię się z tego powodu.. no mialam taki plan, no ale cóż.... tydzień później też będzie ok :) ważne, że tak niedużo mi już brakuje i niesamowicie cieszę się z tego powodu :)
Dzisiejszy dzionek minął na pakowaniu ... oj już niedużo mi zostało, ale jutro będę kończyć... mam cały jutrzejszy dzień... ciekawe jak to wszystko będzie.. jacy ludzie będą itp itd :P troche sie boje... niestety nalezę do osób, którym zaklimatyzowanie się zajmuje dość trochę czasu... 

Jedzenie:
9.10 owsianka z jabłkiem
11.30 kawa zbożowa
15.00 gotowane mięso z indyka, kasza gryczana, sałatka z pomidorów
17.30 serek wiejski, pomidor

Ćw:
ćw modelujące 30 min, aerobik 30 min, spalacz tłuszczu 15 min, hula hop 15 min, ćwiczenia na ręce i ramiona 20 min

Buziaki :*


26 września 2012 , Komentarze (7)

Hej Skarbunie:*

Ale dzisiaj leniwy dzień.. u mnie wieje straszny halny i wszystkim domownikom nic się nie chce,.... jakos brak sily na wszystko, ale trzeba się do ćwiczeń zmobilizować :P

A tak jak w temacie zaserwowałam sobie dzisiaj naleśniki :P oczywiście starałam się jak najbardziej dietecznie .. czyli mąka żytnia, otręby i mleko 0.5% , smażone na oliwie z oliwek :P z serkiem białym i borówkami... pychota... No ale wykombinowalam sobie to tak ze zjadlam dzisiaj 3 posilki ( w tym 2 naleśnikowe ) :P zeby kalorycznie nie przesadzic :P jak ktos chce przepis to pisac :D

Jutro zaczynam ostre pakowanie.. w sobote przeprowadzka... dalej mam stracha, ale wasze poprzednie komentarze w duzym stopniu mnie uspokoily i dodały otuchy :) dziękuję :*

Jedzenie:
8.20 bułka żytnia, serek wiejski
14.00 3 średnie naleśniki 
17.30 1,5 naleśnika z borówkami :D

Ćw:

ćw modelujące 30 min, hula hop 30 min,  skakanka 20 min
coś ostatnio mało mam czasu na ćwiczenia... musze cos z tym zrobić...

Buźka :**

25 września 2012 , Komentarze (7)

Hej dziewczynki :*

Nie pisałam parę dni, ponieważ nie miałam zbytnio czasu... ciągle zabiegana.. dietka byla ok.. trochę mniej ćwiczeń ale ogólnie ok. 
Tak jak napisałam w temacie, mam małe obawy.... i to o dziwo, nie jak sobie poradzę z jedzeniem na studiach.. czy oprę się pokusom... nie! Chodzi mi o to , że boje się, że nie będę mieć czasu na ćwiczenia, do tej pory poświęcałam na nie min 2 h dziennie.. teraz też będę starała się codziennie, ale na pewno nie będą one tak długie.... juz zapisalam sie na fitness raz w tygodniu, wykupie karnet na silownie, czasem basen, ale to i tak wszystko malo... co do jedzenia, to  dalej to beda zdrowe posliki tylko, ze mam caly porozwalany dzien wiec nie wiem jak z godzinami i iloscia posilkow w ciagu dnia.. boje sie ze takie odwrócenie mojej egzystencji, która miała miejsce przez ostatnie 4 msc, poskutkuje zastojem wagi i brakiem dalszych sukcesów ... Proszę powiedzcie mi, że tylko panikuje a tak naprawdę studjując też da się chudnąć mimo tego wszystkiego o czym pisałam, miałyście podobne doświadczenia ? 

Jedzenie :
8.20 owsianka + łyżeczka miodu, łeżeczka kako, kilka rodzynek
11.30 2 kromki żytniego, wędzony łosoś, 2 plastry sera owczego :p, kawa zbożowa
15.00 indyk na parze, kasza gryczana, ogórki kiszone
17.40 jogurt nasturalny z musli

Ćw:
ćw modelujące 30 min, szybki marsz 20 min, hula hop 15 min, spalacz tłuszczu 15 min, skakanka 15 min

Buźka :*

22 września 2012 , Komentarze (9)

Hej Kochane :*

Tak jak w temacie... kolejny spadek zanotowany :D moja waga cały dzień konsekwentnie pokazywała 82, więc paseczek kg w dół :D Jeju jaka jestem happy :D moim celem było zobaczyć 7 na początku października czyli do zrzucenia 2,1kg do przyszłego poniedziałku :D czy mi się uda? zobaczymy... mam nadzieję że tak.. a jeśli będzie kulkudniowe opóźnienie to też się nic nie stanie :P ważne by się ta siódemeczka wkrótce pojawiła :)

Ależ dzisiaj po południu zrobiła się piękna pogoda :D zaliczyłam 1,5 godzinny spacer :D niestety nie po moich pięknych górach tylko po drodze (która mimo wszystko prowadzi przez las). Jesień to nie jest dobry czas na spacery po lasach koło mojego domu, gdyż zaczęło się teraz rykowisko jeleni i nad domem mam całe stada... ryczą cały czas... więc lepiej tam im nie chodzić w drogę.. naten czas cały las nleży do nich :P

Jedzenie :
9.10 owsianka, garstka bakalii, łyżeczka kakao odtłuszczonego
12.00 pół jogurtu naturalnego, kawa zbożowa (mleko 2%)
14.30 gotowane mięso z indyka, kasza gryczana, kiszona kapusta, gotowane brokuły
16.35 jogurt naturalny, 2 łyżki otrębów owsianych, kilka żurawinek, pół łeżeczki kakao
19.15 świeżo wyciśnięty sok z marchewki i jabłka, 3 plastry szynki drobiowej

Tak się zastanawiam, bo w moim codziennym menu pojawiają się dość często rodzynki.. nie dużo.. moze z 5/6 sztuk do owsianki albo parę do jogurtu... no jakas łyżeczka w ciągu dnia.... nie wiem czy powinnam je całkowicie wyeliminować no bo  w sumie one się chyba do słodyczy zaliczają... ?

Aktywność fizyczna: 
skakanka 20 min, hula hop 30 min, ćw modelujące 30 min, spalacz tłuszczu 15 min, spacer 1,5h

Buziaki :**


21 września 2012 , Komentarze (1)

Hej Lasencje :*

Oj dzisiaj miałam zabiegany dzień... wstałam po 5... pojechałam do Krakowa m.in na zakupy i wrócilam przed chwilką czyli o 18.30.. padnięta jestem :P nie mam siły na ćwiczenia :P może trochę hula hopem pokręce, ale mam plan, że sobie jutro odbiję:D 
Zakupy mi się udały, a to w moim przypadku oznacza, że kupiłam sobie coś i nie jestem załamana jak po każdych zakupach, ze wyglądam jak słoń... a tu? dzisiaj pozytywne zaskoczenie... zarówno spodnie, sweterek i bluzkę kupiłam w rozmiarze 40 :D:D (jea jea zawsze do tej pory bylo min.42 zazwyczaj 44... a tu mile zaskoczenie) i w dodatku naprawdę podobam się sobie w tych ciuchach :D(zdaje sobie sprawę ze to pewnie tylko taka dzika rozmiarówka no ale mimo wszystko ta 40 mnie cieszy :P)  strasznie mnie to zmotywowało do dalszej walki :D.. po prostu wejść do sklepu i kupić sobie co mi się podoba a nie tylko to co na mnie wejdzie :P bezcenne :D także z zapartym tchem działam dalej :D
Drugim plusem jest to, że moja nowozakupiona waga pokazała o kg mniej niż w poniedziałek więc widzę kolejny plus..:D ale nie zmieniam jeszcze paska bo boje sie ze tak tylko cos jej sie poprzestawialo wiec jutro ostatecznie zobaczymy co pokaze :D ale mimo wszystko 7 jest blisko :D
Nie ćwiczyłam niestety dzisiaj, ale mimo wszystko czuję się strasznie zmęczona ;P ale jaka szczęśliwa :D dawno tyle endorfinek nie działało w moim "szczuplutkim" ciałku hehe :P

A coż to dzisiaj zjadłam? bardzo niereguralnie, niby nic takiego a zdaje mi się że za duzo :P jak nie zjem obiadu to czuję sie głodna dlatego jadłam dzisiaj dość często... ale jestem z siebie dumna bo byłam z moja mama, która w macu i tych innych "fast foodach" kupila jakies dziadostwo smieciowe a ja tylko salatke bez sosów, a potem franca heh poszła na loda, a ja oczywiscie odmowilam :D wiec jest oko loco :D

rano owsianka, kolo poludnia sałatka i activia pitna, jadąc busem żytnią bułke z łososiem i wieczorkiem jak wróciłam żytnia bułkę z chudym twarożkiem ; ponadto 3 kęsy bułki czosnkowej i 1 plaster żółtego sera...---> no uzbieralo sie :P

Aktywność fizyczna na dziś:
chodzenie po sklepach i przymierzanie ciuchów haha xD

Buziakiii :*;*;*;*

20 września 2012 , Komentarze (4)

Hej szprotki :*

Nie zdążyłam wczoraj dodać wpisu... generalnie było ok.. dietka i ćwiczenia zaliczone były.. dzisiaj też :) 
Jutro znowu jadę w Kraków... może tym razem uda mi się jakiś udany zakup zrobić :) bo jak narazie to wszystkie stare ciuchy na mnie wiszą, a w rodzinie ani żadnej krawcowej ani maszyny do szycia, wiec czas powoli zmieniac garderobę :P nie wiem jak wytrzymam finansowo.. bo mam zamiar chudnąć jeszcze przez kolejne min pół roku :P 

Jedzenie:
8.30 owsianka, łyżeczka kakao, garstka bakalii
12.00 2 garski płatków kukurydzianych, pół szklanki mleka 2%
14.00 pół wędzonej ryby, warzywa z patelni
16.00 jogurt naturalny, łyżeczka kakao, otręby owsiane
19.40 pomidor 

Ćw:
ćw modelujące 30 min, spacer po górach 40 min, taniec brzucha 45 min, hula hop 30min, spalacz tłuszczu 15 min

Buziam Was kochaniutkie :*

18 września 2012 , Komentarze (4)

Hej Kochane :**

Dzisiaj się ważyłam :D Jestem taka dumna.... waga pokazała 82,9 kg.. czyli ponad 2 kg spadku przez 1,5 tygodnia... jestem przeszczesliwa.. tym bardziej ze do upragnionej 7 z przodu już tak blisko... wogóle coraz więcej osób zauważa że zrzuciłam już troszkę (narazie 8 kg) ale jak dla mnie to już wielki sukces :D mój cel na najbliższą przyszłość to 7 :D juz niedługo :P już mi nie ucieknie :D nie dam się :)

Basenik ładnie zaliczony :D popływałam sobie ladnie :D o jejku jak mnie to relaksuje :D polecam :D nie wiem czy będe mieć jutro czas, ale pojutrze na pewno znowu jadę :D
w domu mam teraz dużo pracy jak mama chodzi do pracy to ja wszystko robię.. sprzątanie gotowanie prasowanie, tacie też pomagam .. a jeszcze musze znaleźć czas na ćwiczenia moje :P narazie daję rade... :D mam nadzieję, że jak zacznę studia to nie zaprzestanę ćwiczeń.. wogóle to obczaiłam niedaleko jest fajna żeńska siłowania.. tania dla studentów... 90 zł za cały semstr.. chyba można chodzic 3 razy w tyg po 2 h.. więc naprawdę super tanio :D od razu sobie wykupie :)

Jedzenie:
5.30 pół serka wiejskiego, 1 wasa, pół pomidora
10.15 bułka żytnia czosnkowa (sama zrobiłam--> z oliwą z oliwek i czosnkiem:P ), pół serka wiejskiego
14.30 indyk na parze, kasza gryczana, sałatka warzywna
17.30 jogurt naturalny, 2 kiwi, 2 łyżki otrębów owsianych, łyżeczka kakao

Ćw:
pływanie 55 min, ćw modelujące 30 min, spalacz tłuszczu 15 min, hula hop 20 min, bieganie 15 min

Buźka :*

17 września 2012 , Komentarze (5)

Hejj chudzinki :*

Dzisiejszy dzień minął mi baaaaaardzo szybko... sprzątanie, gotowanie, pomaganie rodzicom itp itd.. ohh zleciało... jak sobie pomyślałam, ze tylko jeszcze mam 2 tyg niecałe wolnego to aż mnie jakiś dziwny stres dopada :P heh juz 4 miesiące jestem w domu i dobrze mi tak :) straszna domatorka jestem :)
Jutro w końcu jadę na basenik... po tygodniowej przerwie otworzyli... :D suuper.. juz się nie mogłam doczekać :) no i ważenie.... strasznie ciekawa jestem co pokaże wyrocznia hehe :P

Jedzenie:
9.20 owsianka, łyżeczka miodu, łeżeczka kakao, garstka bakalii
12.30 jogurt naturalny, 2 łyżki otrębów owsianych, kiwi
15.00 2 jajka, pomidor, kasza
16.30 kawałek jabłecznika
20.00 kawa zbożowa

Ćw:
szybki spacer po górach 35 min, ćw modelujące 30 min, hula hop 30 min, skakanka 5 min, taniec brzucha 15 min

Buźka :*