Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beatka2789

kobieta, 35 lat, Miasteczko

164 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: czuć dobrze się w swoim ciele i ujrzeć na wadze 5 z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2016 , Komentarze (6)

właśnie przed chwilą wykupiłam dietę. Start 2 marca!! ( 1 marca wracam z Pl i napewno nie dam rady w Pl trzymać dietki)

Oczywiście w Pl postaram się ograniczać, jakiś ruch mam nadzieję że też będzie :) 

najważniejsze że podjełam tą decyzję i z gotowym jadłospisem będzie mi łatwiej :)

17 lutego 2016 , Komentarze (5)

moje wyzwanie miesięczne kręcenie hula hop po 60 min dziennie powoli dobiega końcaa. Dobrze mi poszło. Skóra się ujedrnila. Ale do ideału daleko.

W przyszłym tygodniu jadę na tydzień do Pl a teraz myślę nad kolejnym wyzwaniem które zacznę 2 marca. Napewno teraz hula hop też będzie ale w mniejszej ilości bo 5 razy w tyg po 40 minut no i myślę jakie ćwiczenia dać do wyzwania. Chyba zrobię tabeleczkę z Mel B. No i przede wszystkim muszę wykupić dietę, bo raczej samemu nie idzie mi tak ładnie. 

A jak tam u was?  jakie Cardio polecacie? 

13 lutego 2016 , Komentarze (2)

nic mi nie wychodzi. Na wagę to strach chodzić. Źle się już czuję w moim ciele. 

Znowu nadwaga a było już tak ładnie.

Jedynie wychodzi mi systematycznie kręcenie kółkiem co na brzuchu oczywiście widać. Żeby tak zmusić się do zdrowego odżywiania by waga zaczęła spadać. 

Chyba znowu muszę wykupić dietę. Inaczej sama nie dam rady.

29 stycznia 2016 , Komentarze (8)

niestety waga nie spada dalej ale staram się trzymać dietę 

Za to moja systematyczność kręceniem hula hop uwidoczniła już pierwsze efekty 

Mój brzuch po przytyciu i braku ćwiczeń znów był brzydki, widać było że jest obtłuszczony i nie jedrny. Dziś zauważyłam poprawę skóry brzucha. 

Wygląda znacznie lepiej. A to daje mi kopa do dalszego kręcenia. 

27 stycznia 2016 , Komentarze (4)

nie mogę zmobilizować się do diety. Co wytrwam jeden dzień to następny zawale. 

Nie wiem jak wytrwać. Kiedyś było mi łatwiej. Wiem że muszę schudnąć dla siebie samej, dla swojego dobra ale jakoś kiepsko mi to Idzie. 

Jedynie w systematyczność weszło mi kręcenie kółkiem 

11 stycznia 2016 , Komentarze (9)

eh po raz już który??

Znowu święta, sylwestra i goście przez dwa tygodnie wpłynęły źle na moją wagę. Kilka kg przyszło. Ostatnio jak się ważyłam już bylp 74 ;(

Jutro w planie ważenie i mierzenie. 

Od początku miesiąca trochę wprowadzania ćwiczenia spowrotem.

Jutro dodam wpis z waga i z tym co zrobiłam od początku miesiąca i postaram się systematycznie pisać. Może wtedy to doda mi dodatkowego kopa do walki...

A szczególnie dieta leży... No ale postaram się w tym tyg zobaczymy czy mi się uda  

4 sierpnia 2015 , Komentarze (9)

witam

Ja już po śniadanku dietetycznym, 

usiadłam by naskrobać trochę i biorę się za codzienne obowiązki. 

Zacznę od urlopu, byliśmy prawie tydzień na Litwie u rodzinki, a później w PL. Niestety w Pl pogoda nas nie rozpieszczała i nad wodą spędziliśmy mało czasu. naturalnie jak zawsze podczas spotkań z rodziną sporo alko i nadprogamowego jedzenia co odbiło się na wadze :(

A teraz co mnie czeka. Za 2 tygodnie idę na kurs językowy, skończy się siedzenie z synkiem w domu, Młody idzie do przedszkola, sama myśl o tym mnie przeraża bo on nie rozumie ani słowa w języku fińskim. No ale miejmy nadzieję że jakoś da radę, chociaż początki będą ciężkie. 

Dla mnie też, po 4 latach siedzenia w domu czas wyjść do ludzi, z tego akurat się cieszę ale wiadomo że po kursie będzie trzeba się przyzwyczaić że wszystko co robiłam normalnie w domu trzeba zrobić praktycznie pod wieczór. Myślę że jakieś 2 tygodnie i się przyzwyczaję. 

Do dietki wróciłam dziś, rowerek już wczoraj zaliczony, dopóki mamy ciepło to postanowiliśmy z mężem o 20 jezdzić jak dzieci będą już w łóżkach. Oczywiście moje hula hop dalej ze mną  i napewno jakieś dywanówki.

A teraz spadam ogarnąć co trzeba i lecimy na jagody. W tym roku jest ich bardzo duzo i są duże i bardzo słodkie. Wiec trzeba trochę posiedzieć w lesie :)

Pozdrawiam i niech nam dietka i ćwiczenia sprawiają przyjemność :) 

3 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

hejka

dziś wpis na szybko, wróciłam już z urlopu w Pl.  Także dziś rozpakowywanie i mały odpoczynek.

Od jutra już mam wykupioną dietę więc wracam na dobre tory :) i do ćwiczeń w końcu

Oczywiście po powrocie z urlopu nie obyło się bez dodatkowych kg, ale mam nadzieję że szybko się ich pozbędę.

Za 10 tygodni do Pl na wesele, i chciało by się trcohę wyszczuplić

W tym miesiącu moje dotychczasowe życie się sporo zmieni ale o tym napiszę jutro jak będę miała więcej czasu :)

23 czerwca 2015 , Komentarze (4)

dziś się zważyłam :)

waga super szybko nie leci ale spada :)

01.06 -  69,4

a dziś 23.06 -  67,9 :):)

wiem w takim czasie 1.5 kg to wcale nie tak dużo, ale ja się cieszę

  • Odżywiam się lepiej, zdrowiej. Więcej warzyw, staram się nie podjadać. Słodycz jakiś wpadnie czasami ale mało.
  • Cwiczenia też weszły mi w nawyk, miejmy nadzieję że na dłużej. Dalej zostaje przy Mel B, hula hop i spacerach :)

Miłego dnia

PS  cel na koniec czerwca ustawiłam na 66, wiec może jeszcze uda się 66 z przodu ujrzeć :)

a wymiary za tydzień żeby było jakieś 2 tygodnie od ostatnich pomiarów

15 czerwca 2015 , Komentarze (3)

nareszcie motywacja i dobry humor wrócił :)

Od kilku dni regularnie ćwiczę a co najważniejsze ćwiczenia sprawiają mi przyjemność, a jeszcze nie dawno się poprostu zmuszałam...

Waga zaczęła spadać w końcu, wszystko jest na dobrej drodze

Z ćwiczeniami wróciłam do Mel B, najlepiej mi się z nią ćwiczy i jakiś czas temu szybko widziałam efekty... 

Hula hop oczywiście zostaje ze mną dalej :)