Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4322
Komentarzy: 17
Założony: 8 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 27 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tenjedenraz

kobieta, 36 lat, Warszawa

168 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 lipca 2014 , Komentarze (3)

Nie jest łatwo, cholerka nie jest łatwo zaczynać kolejny raz, kiedy ma się w pamięci jak się już wyglądało :( wszystko zatraciłam. Mam ogromną motywację..na początku października jest impreza firmowa. Nie ma mowy, żebym tak wyglądała na niej... Waga pokazuje jakieś 78 kg...Poza tym będę we wrześniu szła do szpitala. Nie mogę iść jako taki grubas, serio. Zdałam sobie sprawę, że wtedy chudłam nie dlatego, że samo się chudło tylko dawałam z siebie wszystko. Bieganie, fitnessy, basen. Także tyłek do gory i GO :)

23 stycznia 2014 , Skomentuj

Hejka:) 
wczoraj wpisu nie było bo zasnęłam o 18 ! (przez co nie zjadłam też kolacji)
Dzisiejsze jedzonko:
śniadanie: serek wiejski + 1 marchewka+ 4 pomidorki cherry
I przekąska: kiwi+ jog.naturalny+2 łyżeczki otr. owsianych
obiad: 1/2 papryki żółtej+ 3 łyżki kaszy gryczanej+ 2 jajka na twardo
II przekąska: kiwi + jabłko
kolacja: 3 płaty śledziowe + 1/2 małej makreli + 2 kromki chleba

Woda:
2,5 litra

2x kawa z mlekiem i cukrem ( 2 łyżeczki0

Wczoraj i dzisiaj zero ćwiczeń ale za to snuuu pod dostatkiem :)

A to planuję zjeść jutro:
śniadanie: serek wiejski + 1 marchewka + 1/2 papryki zielonej+ 4 pomidorki cherry
I przekąska: jog. naturalny + 2 łyżeczki otr.owsianych+ pomarańcza+kiwi
obiad: zupa z czerwonej soczewicy
II przekąska: jabłko + kiwi
kolacja: 2 płaty śledziowe + kromka chleba 

i foto:


21 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Hejka :)

Coraz bardziej zaczynam się angażować, dzisiaj nie mogłam doczekać się aż pójdę do sklepu po świeże warzywa, owoce i wszystkie inne potrzebne produkty:)

Staram się sama tworzyć ten mój jadłospis, więc jeśli macie większe doświadczenie to chętnie przyjmę wszelkie rady co mogłabym zmodyfikować :)

Do wczorajszego spisu jedzenia muszę dodać do kolacji dzisiejszej 2 kromki ciemnego pieczywa i 2 kawy z mlekiem i cukrem w ciągu dnia ( HA ! dzisiaj tylko dwie :D )

Woda:
3 litry

Ćwiczenia:
Trening TMT 45 min

A co planuję jeść jutro:
od lewej: śniadanie : wiejski + 1/2 papryki żółtej + 4 pomidorki + 1 kromka żytniego pieczywa
I przekąska: jog. naturalny+ pomarańcza+ 2 łyżeczki otrębów
obiad: kurczak (bez skóry) + 3 łyżki kaszy gryczanej + 4 ogórki kiszone -> wszystko gotowane
II przekąska: jabłko
kolacja: 1/2 sera twarogowego+ marchewka + 3 pomidorki
i foto ofkors :)

20 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cześć :)
właśnie mija pierwszy dzień ! 

Do wczorajszego spisu jedzenia muszę dodać do kolacji dzisiejszej1 kromkę ciemnego pieczywa i 3 kawy z mlekiem i cukrem w ciągu dnia ( ehh zły nawyk ale zacznę ograniczać :) )

Woda:
2,5 litra

Ćwiczenia:
Trening TMT 45 min
skakanka 300 podskoków

A co planuję jeść jutro:
od lewej: śniadanie : wiejski + 1/2 papryki zielonej
I przekąska: jog. naturalny+ pomarańcza+ 2 łyżeczki otrębów
obiad: borkuły + kurczak (bez skóry) + 3 łyżki kaszy -> wszystko gotowane
II przekąska: jabłko
kolacja: 1/2 sera twarogowego+ marchewka + kawałek świeżego ogórka
i foto :))))


19 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Cześć :)

to już jutro ! początek 100 dni z których wycisnę wszystko co tylko się da :)
Żegnaj wielki brzuchu, drugi podbródku, giga tyłku.
Raz na zawsze mówię żegnajcie serdelowe nóżki !
Witaj majówko w trampeczkach, obcisłych jeansach, koszulce i skórzanej kurtce :)
Obecuję codzienne zdawać wam relację z ilości wypitej wody, zrobionych ćwiczeń i dodatkowo fotka szamy na cały dzień :)
Zaczynam z wagą 78 kg, przy wzroście 168 cm.

Takie jedzonko mam na jutro:
Od lewej: śniadanie : wiejski + papryka + ogórek
I przekąska: jog.naturalny+ kiwi+ 2 łyżeczki otrębów owsianych
obiad: kasza gryczana+ udko z kurczaka (bez skóry) + brokuły-> wszystko gotowane
II przekąska: jabłko
kolacja: 1/2 twarogu + ogórek świeży
Jest elegancko :D




8 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Jak ja pamiętam te czasy , kiedy w ogóle się nie odchudzałam i waga nie przekraczała 54 kg... nie myślałam o jedzeniu. Było dla mnie paliwem, a nie myślą przewodnią całego życia. Potrafiłam ( Uwaga ! ) zapomnieć o jedzeniu. Ale , żeby nie było ! Jadłam , ćwiczyłam i wyglądałam zdrowo i apetycznie. Ale ze słodyczy to co najwyżej baton raz w miesiącu i tyle...A teraz mogłabym nie odrywać się od niego. 
A wszystko zaczęło się od tego jak z wagą ok 57 kg, zaczęłam się odchudzać. BOM ZA GRUBA! ! Jaką ja byłam idiotką. Teraz ważę ok 76 kg... 20 kg przytyłam w ciągu 6 lat! w ciągu roku średnio jestem 3 razy na diecie. Trzymam się trzymam , a jak raz poleci to za przeproszeniem DUPA ! Potrafię tyle zmieścić, że aż mi się ulewa. Teraz leżę i myślę tylko o tym co kupię sobie zaraz w sklepie. Idę , pa. Się nawpierdzielać jak zwykle.  A potem będzie tylko ryk w poduszkę. Moja logika jest do kitu !