Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I don't love who I am, so I'm working on a fix...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6251
Komentarzy: 62
Założony: 12 października 2012
Ostatni wpis: 5 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
froiuzd

kobieta, 27 lat, Białystok

161 cm, 62.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: idąc do liceum, będę ważyła najwyżej 50kg i to UTRZYMAM

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej:)
 Rano nie biegałam, z dietą też średniawo. Może jutro będzie lepiej. Zjadłam śniadanie, potem cały dzień nic, a po powrocie do domu: 2pierogi z jagodami, trochę lodów czekoladowych, prawie 1/2tabliczki czekolady, kanapka na ciemnym pieczywie z philadelphia light, trochę truskawek, wydaje mi się, że tyle.
 

3 czerwca 2013 , Skomentuj

Hej:)
 Szczerze mówiąc dziś nie mam specjalnie ochoty, żeby pisać. Ale coś tam napiszę. Rano pobiegałam, trochę brzuszków, przysiadów. Dieta no nie najgorzej, ale potem zjadałm trochę lodów grycan śmietanowych, prawie pół paczki granoli, trochę czekolady i 3 pierogi z jagodami. Nie było tragicznie, ale mogło być lepiej. No, nieważne. To chyba tyle na razie. Czekam na wyniki z egzaminów do pre-ib. Eh, liceum</3

2 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej :)
 Dłuuuugo nie pisałam, fakt. Troszkę udało mi się schudnąć, ale chciałabym zejść chociaż do tych 50kg. Fakt, nie jestem gruba. Brzuch mam nawet niezły. Uda też troszkę się poprawiły, ale ciągle mi przeszkadzają. Właściwie to ich nienawidzę. Chciałabym USUNĄĆ ten tłuszcz z ich wewnętrznej części. Szkoda, ze się nie da. 
 Dziś dieta była hmm, nie najgorsza. Mogłam zjeść mniej, ale tragicznie nie było. Wierzę, że jutro będzie mniej i może nawet pójdę biegać. Spróbuję pisać regularnie, ale zobaczymy, jak z tym wyjdzie. 
 Muszę popracować nad jadłospisem. Będą z 4 posiłki dziennie. 

13 maja 2013 , Komentarze (3)

hej :)
 Dziś, piękny dzień, kończę 16! Ostatnio słąbo mi idzie z odhcudzaniem, ale już mam 16 lat. Od jutra, no właściwie już od dziś, jem 5 posiłków po 250g, lekkich piję dużo wody i codzienne bieganie. Chcę troszkę schudnąć i - co najważniejsze - być zdrowa.
 Jestem dziś przepełniona optymizmem, kocham Was wszystkich:*

12 maja 2013 , Komentarze (1)

Hej :)
 Wczoraj i piątek z dietą było średnio. Dziś nie ćwiczyłam, ale spróbuję nie jeść zbyt wiele. Muszę być trochę silniejsza i nie zajadać problemów. No i jeszcze bardziej konsekwentna. Najgorsze jest to, że za każdym razem, jak czuję się samotna, to coś jem... Jakbym nie miała nikogo, tylko jedzenie. 

10 maja 2013 , Skomentuj

hejo :)
 Wczoraj było 56,2kg. A dziś dietę zawaliłam konkretnie, no ale trudno. Wierzę, że jeszcze będzie dobrze <3

9 maja 2013 , Komentarze (1)

hejo!
 Jest OK, wczoraj weszłam na wagę i było 56,5kg <3 Trochę się boję o to, jak dziś będzie, ale trzeba być twardym. 
śniadanie: jogurt naturalny z płatkami pełno zbożowymi, połowa banana, 5 orzechów laskowych
lunch: duże jabłko
obiad: trochę płatków ryżowych oraz zbożowych, bułeczka drożdżowa, garść rodzynek, szklanka zielonych winogron, 3 migdały, omlet+trochę serka wiejskiego+1/2 banana
kolacja: kanapka z białym serem wiejskim, szczypiorkiem i 2 rzodkiweki, trochę płatków owsianych, szklanka wody z octem jabłkowym
 Trochę się denerwuję przed wejściem na wagę, bo nie chcę, żeby było zbyt dużo :(

8 maja 2013 , Komentarze (2)

hejo :)
 Dieta dziś w miarę, ćwiczenia też były. Potem przyjemny WF! Wczoraj wieczorem się ważyłam i było 57,2kg. Dziś chciałabym, żeby mniej było, ale zobaczymy, jak to będzie. 
śniadanie: trochę płatków owsianych, jogurt naturalny, pół banana, 5 orzechów laskowych, szklanka wody z cytryną
lunch: duże jabłko
obiad: szklanka małych, zielonych winogron, szklanka wody z octem jabłkowym, 2 kostki mlecznej milki z jogurtem i płatkami, omlet z płatkami ryżowymi, jogurt gratka, herbata z mlekiem 0,5%
kolacja: kanapka z raczej ciemnym pieczywem, plasterkiem białego sera, dwa kawałki pomidora (1/4), dwie rzodkiewki, trochę szczypiorku, ogórek, szklanka małych, zielonych winogron.
 No dziś nie wiem, dieta raczej tak średnio. Nie wiem, co robić z tym octem. Zamierzałam pić trzy razy dziennie, ale smak jest perfidny, więc nie wiem. Może spróbuję zmniejszyć proporcję octu. Kurde, chciałabym zobaczyć jakieś efekty. 

7 maja 2013 , Komentarze (3)

Hej :) 
 Dzisiejszy dzień nie był zły. Dieta w miarę, ćwiczenia były, więc jest dobrze.
śniadanie: chudy twaróg z płatkami owsianymi i trochę miodu, szklanka wody z cytryną, pare płatków fitness
2. śniadanie: jogurt gratka
lunch: sok świeżo wyciskany z pomarańczy, parę suszonych pomidorów
podwieczorek: 'omlet' z jogurtem naturalnym i chudym twarogiem, parę płatków fitness, parę płatków czekoladowych, szklanka kakao z mlekiem 0,5%, herbata z kostką cukru i mlekiem 0,5%
kolacja: smażone białko z jajka, trochę zielonego groszku, surowy ogórek (to wszystko w curry), jeden prażony migdał, jedna czekoladka toffie, trochę płatków fitness, czekoladowych i cini minis, 3 kopytka, herbata z kostką cukru i mlekiem 0,5%
 Trochę dużo, ale już trudno, jutro będzie lepiej. A przynajmniej mam taką nadzieję! Kupię sobie ocet jabłkowy i będę go piła. Póki co, ostatnio moja waga wskazała 57,4kg. Widzę małe efekty na nogach, ale mam wrażenie, że na tym się zatrzymało. Jutro zważę się rano, na czczo. I zobaczymy, jak to będzie :(

6 maja 2013 , Komentarze (1)

Hej :)
 No, dziś zjadłam za dużo haha obwiniam to tym, że mam okres. No, mam nadzieję, że wkrótce zacznę jakoś normalnie jeść i tracić na wadze. Rano śniadanie, drugie śniadanie, lunch OK. Potem, jak już wróciłam do domu, to trochę się posypało :( Ale rano biegałam, trochę brzuszków itp, więc tragicznie nie może być! Jutro muszę się jakoś zmotywować, żeby jeść jakąś normalną liczbę kcal, zobaczymy jak to wyjdzie!