Pamiętnik odchudzania użytkownika:
niezapominajka33

kobieta, 45 lat, Ruda Śląska

163 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2015 , Komentarze (7)

Cześć Chudzinki

Nareszcie wraca mój małżonek. Po powrocie z weekendu miałam strasznego doła, z dnia na dzień było coraz gorzej :(, a w poniedziałek apogeum, wyłam wieczorem do poduszki :( - oszczędzę Wam szczegółów 

Ale dziś już wraca, jest w drodze, więc jeszcze godzinka, może dwie, wszystko zależy od trasy. Ja za 15 min kończę pracę, więc być może spotkamy się pod domem

a tak z przyziemnych spraw : 

dziś

29 Dzień bez słodyczy i innych smacznych lecz kalorycznych pyszności

60 dni do Komunii

108 dni do bikini na plaży 

Nie wiem jak to jest, że czuję się szczuplejsza, bo nie puchnę jak wcześniej, mimo i że @ jest jednak po cm tego nie widzę, chociaż córa mi powiedziała wczoraj, że nie mam takiej oponki :). Ja widzę różnicę, chociażby na mojej twarzy - wyskakiwały mi co chwila jakieś liszaje i inne $#&^&*T^&, a teraz spokój, być może to nie alergia na kremy a na CUKIERKI ??? hmmmm

Co mnie martwi ? Jem za dużo naraz. Szczególnie obiadu, w pracy porcjuję sobie posiłki, ale jak wracam do domu to hulaj dusza :(. Potem się napcham i do wieczora spokój, raczej już nic jem. No i nie piję wody, mało co, stanowczo za mało płynów. Czasem mam jakiś przypływ energii, przez tydzień jest ok, a potem szlag to trafia

Buziolki Kochane. Chudnijcie bo wiosna tuż tuż, a lato coraz bliżej :)

10 marca 2015 , Komentarze (6)

Cześć Chudzinki

weekend minął, byłam, widziałam, przeżyłam i wróciłam do szarej rzeczywistości. Od wczoraj wieczora mam doła - trudno, zdarza się. więc nie będę się rozpisywała tylko powiem, że dziś  21 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY !!!!! No zjadłam wszak na śniadanie kajzerkę z dżemem nisko słodzonym hmm, ale chyba w tej formie się nie liczy co ?? Wrzucam fotki z weekendu, taki mój Dzień Kobiet - po mojemu, nie mogło być lepiej.

w piątek urodziny koleżanki w pracy !!!! - zawiozłam do domu i na 3 części rozdzieliłam dzieciakom

A tu już to co mnie spotkało - ech ....Sobota 

droga za zamek Chojnik w Karkonoskim Parku Narodowym na Górze Chojnik

Niedziela .... 6 rano, widok z tarasu na Śnieżkę (po prawej stronie zdjęcia)

Droga na Śnieżkę

Widok na Czechy

No i trzeba zejść, wracam tu letnią porą ....

moje przykładowe żarełko ...

Hmmmmm i po weekendzie :(

5 marca 2015 , Komentarze (6)

Cześć Chudzinki

Tak, sny są dziwne, dziś tematem nr 1, który zapamiętałam najbardziej była (czekolada). Mianowicie otwarłam ją i od razu do dzioba....kiedy ją gryzłam spostrzegłam co gryzę, coś udało mi się chyba połknąć, resztę w pośpiechu poleciałam wypluć !!! Heh. Teraz w realu...Wczoraj odmówiłam ciasta urodzinowego (40-stka), nie zrobiło ono na mnie najmniejszego wrażenia (tort). Nie umniejszam zasług kucharce :), jednak głowa zakodowała. NIE JEM SŁODYCZY !!! Jestem z siebie dumna. Odżywiam się zdrowo cały czas, pomniejszyłam swoje porcje, gdyż jadłam stanowczo za dużo naraz - miłość do jedzenia i niemarnowania go :)

Poza tym chodzę w spódnicy, w którą się wpinałam, ale brzydko wyglądała zbyt upięta, a teraz jest OK. Poczekam jeszcze na pierwszą @, bo zawsze puchnę trochę :) i po niej zrobię pomiary. ech i muszę gdzieś wagę dorwać :(

Buziaki dla Was, lecę w Wasze pamiętniki :)

aaaa bym zapomniała, kijki były, było super!! Dziękuję Monia ;) 9,4 km zrobione :) tak mi pokazało Endomondo, tylko żal, bo nie mam jak się znowu wyrwać :(

weekend spędzam w Jeleniej Górze, jadę w odwiedziny do mężusia zrobię kilka fotek bo to piękne, magiczne miejsce i się pochwale widoczkami 

Ps.Dziś 16-sty Dzień bez słodyczy !!!!

27 lutego 2015 , Komentarze (7)

Hej Chudzinki

Jak w tytule, dziś 10 dzień bez słodyczy (cukierków, ciast, drożdżówek i słonych przekąsek) Trzymam się dzielnie. Wczoraj na kolację robiłam dzieciom naleśniki, zjadłam, owszem, 3 ale bez dodatków, na sucho, tak "przy robocie" :) i byłam pełna.

Jednak wpadło potem coś jeszcze :), że stęskniona za mężusiem już jestem otwarłam winko, by się pocieszyć- 3 kieliszki wpadły :).

Dziś mam serdeczną nadzieję, że padać nie będzie, bo umówiona jestem z jedną Vitalijką na kijki. Muszę sobie ustawić w telefonie jakieś Endomondo, by sprawdzić co i ile i w jakim czasie. Dziewczynki czas ucieka, Lato za pasem, Wiosna jeszcze bliżej. Nie mogę stracić kolejnego roku na biadolenie i jedynie "powierzchowne odchudzanie". 

Buziaki, sprawdzę co tam u Was :)

a tak bym chciała spędzić wakacje !!!! kiedyś może ... :)

23 lutego 2015 , Komentarze (8)

Chudzinki :) ...

Dziś 6 dzień bez (tort)(lody), odmawiam ciast, cukierków itp. w pracy, u siostry i chrześniaka na urodzinach nie tknęłam nic, (dostałam torcika z plastrów pomarańczy, kiwi i banana :) :), wczoraj u teściów na kawie też nic nie tknęłam .... ale przede mną jeszcze kilka imprez słodkościowych. Obiecałam, postanowiłam i dotrzymam słowa :)

83 dni do Komunii i 131 dni do wyjazdu - czas płynie nie ubłagalnie, ale nic od razu się nie zmieni. Niestety na efekty trzeba będzie poczekać. Kijki kupiłam i leżą za łóżkiem, muszę sobie na nowo zorganizować czas na wszystko, gdyż zostałam na jakiś czas sama z dzieciakami. Dziewczyny, mąż wyjechał na prawie miesiąc, jeszcze to do mnie nie dochodzi. Prezent od ZUS, sanatorium. pominę szczegóły, bo bym musiała się wkurzyć na nowo :(. Na dodatek jak prasowałam mu resztę rzeczy wczoraj wieczorem, chciałam przeprasować sobie coś do pracy na dziś ! ...i żelazko padło. Szlag, mnie trafił. (szloch) pytam co jeszcze ....nie dosyć że dostałam @ we czwartek (bardzo się ucieszyliśmy:<), emocje moje zmienne ...wszystko naraz

właśnie moja połowa dzwoniła, jest na miejscu, zjadł obiadek (jarzynowa i mięsko (gotowane) i kartofelki,śmiałam się czy pojechał na turnus odchudzający a czy na rehabilitację hehe, dostał malusi pokój 3 osobowy, wi-fi jest, ale tylko przy recepcji w domu zdrojowym nr III a on jest w nr I hahaha, żal

właśnie mi siorka podniosła ciśnienie-ona potrafi- przyniosła ciasto urodzinowe dla kolegów z pracy, kroiła je u mnie i się pyta - a dietetyczny kawałeczek chcesz i głupi uśmiech - nosz kuźwa noga :<... i zaczynam jej tłumaczyć, że przecież nie jem, włazi mi w zdanie, ze przecież to serniczek dietetyczny ..... i coraz ostrzej i w końcu ja musiałam podnieść głos, że to nie dieta z tym słodkim tylko postanowienie POSTNE i w końcu wyszła...ciśnienie 1500. A mnie czacha na nowo rozp...napieprza itd. od wczoraj

Ja chce do domu, czuję się zmęczona, opuszczona itd. :( ;( a tam zajmę się rozpalaniem w piecu, obiadkiem dla dzieciaków (rano rozbiłam to tylko podgrzać) , prasowaniem nie, bo nie mam czym :(, ale jeszcze lekcje, i takie tam , domowe sprawy

Ściskam Was

Ps. Włosy wróciły po myciu do normy - pokręcone jak ich właścicielka !

17 lutego 2015 , Komentarze (14)


Cześć Chudzinki

Cieszę się że jutro juz Środa Popielcowa. Post. Ja zaczynam swoją walkę od nowa. Kolejny raz. Wstyd. Ale uda mi się. Jak Monia ....policzyłam że do Komunii chłopaków zostalo 89 dni. Zaś do wyjazdu na wyczekane wczasy 136 dni. Warto miec wspomnienia w postaci chociazby ładnych zdjec.

A teraz focie. Moje :). Fryzjer ....przed i po

A to taki prezencik z Biedronki :), a sobie sprawiłam. Monia idziemy ??

a na ostatki miałam to :

Obiecuję publicznie ... ostatnie do Świąt albo i jeszcze dłużej


Dobrej Nocki Kochane

13 lutego 2015 , Komentarze (6)

cześć Chudzinki

Mialam sen. Przyszla do mnie Ewa Chodakowska z pretensjami że nie może rozpocząć treningu bo ja nie przychodze a wszyscy czekają juz tylko na mnie

Jakis proroczy.....?

Urlop sie juz prawie kończy. Jakos tak szybko przeleciał. Staralam sie dzieciakom zapewnic jakies drobne atrakcje. Zdjecia mam jedynie z czasu jak śnieg jeszcze leżał hahah

Wrrrrr tyle napisalam jeszcze chcialam opublikować a tu klops. Nie dosc ze 3/4 wpisu zniklo to jeszcze nie chce do pamietnika wejsc

6 lutego 2015 , Komentarze (5)

Cześć Chudzinki.

Tydzień bez dzieciaków w domu zleciał. Miałam plany sprzątać, ćwiczyć i wiele innych i co ? I zrobiłam te wiele innych, no i trochę posprzątałam hehe, tylko trochę, bo jak dzieciaków w domu nie ma, to nie ma co sprzątać !!! Mieliśmy z mężem za to dużo czasu dla siebie...i na oglądanie Gry o Tron- nie jestem zwolenniczką seriali, bo czasu na to nie mam, ale ten polecam !!! Jestem do teraz pod wrażeniem ... 

Urlop za chwilę się rozpocznie, czeka mnie wyprawa do Aqua z dziećmi (założyć strój-koszmar), jakieś kino...i muszę jeszcze coś wymyślić atrakcyjnego dla nich hmmmm

Poniżej kotek, który szuka swojej Pani .....Pani Wiosny, czy ktoś wie gdzie się zgubiła ?? Nie przepadam generalnie za nią, bo kocham jesień, ale zimy mam już dosyć !

Spacerek ?? Ktoś idzie ? Tam jest moje miejsce na Ziemi ...

Tak, muszę zejść na przysłowiową ziemię hehe, pomarzyć przecież można

Wczoraj powiedziałam sobie Dość ! I już 2 dzień walczę tak naprawdę o siebie. Ostatni dzwonek zadzwonił. Mam 3 miesiące, by spojrzeć w lustro i się sobie podobać! Pomiary zrobiłam wczoraj, w kalendarzu zapiski jedzonka i picia, tylko wagi mi brakuje :(. Moja miała mnie już pełną d... i odmówiła pokazania poprawnego wyniku :( Ale na oko tak 70 kg jest, chyba

Nakrzyczałam dziś prawie na siostrę. Poczęstowała mnie Croissant'em, na siłę chciała mi go posmarować nutellą. Ona że tak, ja że nie...i wykrzyczałam, że mam już serdecznie dosyć wpychania i gadania, że jeden nie zaszkodzi, obojętnie co by to nie było. Może się jednym pączkiem poczęstuję za tydzień, jeszcze nie wiem,muszę to przeżyć... ale na 100% dam z siebie wszystko w trakcie trwania Wielkiego Postu. Będzie ciężko, bo luty, marzec i początek kwietnia to lawina urodzin u nas w rodzinie (naliczyłam 10 + imieniny od teścia), reszta mieszka daleko, więc zadowolą się kartkami w skrzynkach

Plan na dziś:

Trzymać się postanowień SCHUDNIĘCIA !!!


2 lutego 2015 , Komentarze (11)

Cześć Chudzinki :)

Jest lepiej, znacznie lepiej. Gorączki niema, trochę kataru zostało (nos jest z tego powodu w kawałkach:() i boli.... ale co tam. Ciut kaszlę ale jak na zapalenie krtani nie jest źle.

Dzieciaki mają ferie, córę zawieźliśmy do mojej babci a chłopaków do moje mamy. Prawie tydzień będziemy bez dzieciaków tylko szkoda, że zaczęłam z choróbskiem- ale przechodzi :p. Więc dziś na śniadanie miałam kawę i :D(zakochany)... i męża . Zjadłam dopiero w pracy kromkę ciemnego, staram się pic dużo herbaty. Acha no i jeszcze kawałek szarlotki od siostry...mnóstwo jabłek z niewielką ilością kruchego ciasta -bo na czymś to się musi trzymać :)

Czekam aż wydobrzeję całkiem, bo na większy wysiłek fizyczny jeszcze nie mam siły, a maj i Komunia chłopców coraz bliżej. Chcę bez problemu i żalu zjeść kawałeczek tortu i nie myśleć czy mogę jeszcze kawałeczek innego ciasta ... Do boju dziewczynki :)

Dla Was na Szczęście, niech każdej przyniesie to co która potrzebuje ;)

30 stycznia 2015 , Komentarze (9)

Chudzinki moje :)

Ja krótko, bo sił brakuje. Szef od poniedziałku chory chodzil do pracy. Wczoraj jemu przeszło a mnie wzielo. Musial komuś oddać chorobę: (. Tylko czemu akurat mnie. Siedzialam dwa dni mega katarem i goraczką. No cóż czekalam ma umowę nową bo ta konczy sie jutro. No i dostałam,  mam, na stałe tzw czas nieokreślony hahah jeszcze trochew na emeryturę odłożę. Warunki te same. Szkoda ale coz i tak sie cieszę biorac pod uwagę w jakiej kondycji jest obecnie firma. 

Moje dzisiejsze menu to kromka wieloziarnistego z pasztetem, kiwi, jabłko i kinder kanapka. Maly talerz żurku z jajkiem. ..to tyle. Nie mam ochoty jeść. Jedynie co to herbatki zieloną, ziolową i jakies taraflu i cos jeszcze 

Nie spie dzis od 4, wstalam razem z mężem bo oddychac nie szło . Ale co ja Wam bede marudzic. Same wiecie jak czlowiekowi cos dolega to wszystko sie sypie.