Pamiętnik odchudzania użytkownika:
carmen93

kobieta, 31 lat,

165 cm, 53.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Prowadze życie o którym zawsze marzyłam !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2013 , Komentarze (2)



Bilans:

owsianka+banan
bułka fitness z szynką i pomidorem
kurczak z rożna+ogórek
siemie lniane
pomarańcza+pół serka wiejskiego
bułka fitness z pomidorem i szynka
Razem: ok 1500 kcal

Aktywność:

10 minut ćwiczen z Jillian (od czegoś trzeba zacząć :D)
8 min abs
szybki marsz
brzuszki



W tym roku nie mam zamiaru zazdrościć tego rodzaju dziewczynom :



O nienienienie :D ja będę jedną z nich <3 (mozna chociaz pomarzyć...)

5 czerwca 2013 , Skomentuj



Bilans:

banan, pomarancza
groszek zielony, pomarancza
siemie lniane
pierogi + buraki
bułka fitness z szynka
pół serka wiejskiego z bananem

Razem: ok 1400 kcal

Aktywność:

Bieg 30 minutowy

4 czerwca 2013 , Skomentuj


Chcę taki brzuch o.O

Bilans:
bułka pełnoziar z szynka,ogórkiem- 330 kcal
makaron z serkiem wiejskim(pół) + banan- 300 kcal
omlet z 3 jaj, łyżeczki mąki+groszek zielony - 350 kcal
siemie lniane- 100 kcal
bułka pełnoziar. z szynką ogórek - 330 kcal

Razem: ok 1450 kcal (+ mleko do kawy)

Aktywność:
30 minutowy szybki marsz
100 przeróżnych "brzuszków"
15 minut cardio Jillian


Mam 20 lat, a bolą mnie nogi jak sobie za dużo poćwiczę ;/ (dla mnie wczorajszy bieg i dzisiejszy marsz to juz duzo, jestem leniem) . Zaczęłam ćwiczenia z Jillian ,ale chyba muszę wziąć inne cardio od niej bo to z boksowaniem mnie nudzi ...

Wczoraj się tak cieszylam ze juz koniec egzaminów, a dzisiaj humor totalnie zepsuty...poszłam do agencji dla polakow i jesli szukam pracy na wakacje to nie u nich ,bo jedynie stałe zatrudnienie wchodzi w grę ;/ a ja mam studia i lipa. Chyba będę musiała zamieszkać w Berlinie ,bo tu raczej nic nie znajde i to mnie strasznie dołuje. Miała byc akcja z hostessami ,ale ją odwołano i nie mam NIC do roboty. Zwariuje tu.

3 czerwca 2013 , Komentarze (1)



Motywacja wróciła :)) Czerwiec będzie idealny i doprowadzi mnie tam gdzie chce byc !
Przebieglam dzis 5 km i zatrzymalam sie tylko 2 razy, dalam sobie wycisk i czulam się bosko :D

Bilans:
Owsianka z bananem - 330 kcal
Jabłko-  70 kcal
2 kromki chleba z szynka i warzywami-  120 kcal
3 a'la gołabki (malutkie) + troche makaronu - 450 kcal
bułka pełnoziar. z szynka i ogórkiem- 300 kcal
pół serka wiejskiego + ogórek- 100 kcal
Razem: 1370 kcal
 + siemie lniane
ok 1500 kcal

Aktywność:
-dużo chodzenia
- 30 minutowy bieg
-troche brzuszków

Egzamin dobrze zaliczony więc "powracam" do życia = do dietki ;D Kupiłam sobie siemie lniane ,bo daje spektakularne efekty, mam nadzieje ze po 3 miechach przestaną mi wypadać włosy. A teraz trochę motywacji:





31 maja 2013 , Komentarze (3)

Zawaliłam...i to porządnie.
JESTEM ŻAŁOSNA.


Nie czaje...tak bardzo chcę tak wyglądac, a i tak słodycze i inne syfy są silniejsze ode mnie....Jutro początek nowego miesiąca, byłoby słabo jakbym się poddała. Nie wiem co mam zrobic zeby uwolnic się od jedzenia :(( ono mną rządzi....a w pon egzamin ;(





Piękna Kenza ;O

30 maja 2013 , Komentarze (3)



Nareszcie ruszyłam tyłek :)
15 minut biegu, reszta to marsz - bylo cięzko :d ale z kazdym dniem bedzie coraz lepiej. Bilans:

4 kromki ciemnego chleba z warzywami + 2 kabanosy -500 kcal
dwa malutkie a'la gołąbki z kromka chleba i mizeria - 300 kcal
dwa kabanosy  - 180 kcal
naleśniki z nadzieniem z odtluszczonego kakao - 300 kcal
2 kromki ciemnego chleba z warzywami i szynką- 200 kcal

Razem: 1480 kcal

nie wiem co mam z tymi kabanosami xd ale lepsze to niz jakies batoniki ....no i z chlebem też przesadzam ,ale to przez to ze ograniczam owsianke ,bo wypłukuje wapń ;/
ostatnio nie mam w ogóle motywacji, caly czas mysle o tym zeby się za przeproszeniem nażreć pączkow, czekolady i ciastek....Moze ja mam tyle podejsc do odchudzania ,bo mi po prostu nie zalezy ? Sama nie wiem...coraz częsciej mam takie dni ,że chce się zamknac w domu i nie wychodzic do ludzi xd cos ze mna nie tak. Nie chce mi sie malowac,ukladac włosów....nawet spotykać z chłopakiem.Nie chce mi sie szukac pracy ani uczyc na egzamin. Chyba nie doceniam tego co mam....dobra koniec użalania :D Jeszcze jedna motywacja:

wiem ze to photoshop ,ale da sie tak wygladac w realu :)

29 maja 2013 , Komentarze (3)

Zjedzone ok. 1400 kcal. Trochę motywacji na dziś :





28 maja 2013 , Komentarze (4)

Zjedzone ok. 1500 kcal, jest ok. Jutro powrót na stancję i bieganko A to moja mała różnica. 60 kg a 53 kg :)




No i mój tyłek wyglada o wiele lepiej niz kiedys ;d



Jeszcze te glupie 4 kg....

27 maja 2013 , Komentarze (1)


Miało być tak pięknie, a ja rozpocznę lato znów jako nieatrakcyjna krowa.
Zdecydowałam się (zbyt pochopnie) na dodatkowy egzamin z ang....teraz tego załuje....boje sie strasznie ,ale przyrzekłam ,ze nie bede zajadać stresu. Czytalam tez ksiazke "Kieruj swoim zyciem" i mam nadzieje ,ze to pozwoli mi zostać na dobrych torach. Obsesyjnie mysle o jedzeniu...to jest chore....i nie ćwiczyłam nic a nic. Od pazdziernika będę studentką i chcę aby moje przyszłe zycie wygladało tak jak sobie wymarzyłam ,a do tego jest potrzebny mój wymarzony wygląd, więc tych 4 miesięcy nie mogę zmarnować. Będę ciężko prcować w czerwcu i 1 lipca, będę wyglądac o niebo lepiej...PRZYRZEKAM TO SOBIE...tymbardziej ,ze u mnie efekty widać szybko. Do dzięła. A dziś udany dzień i przede wszystkim dużo wody, w środę wracam na stancję i lecę biegać.Nie moge marnować zycie na żarcie.Mam 35 dni na wyjście w stroju kąpielowym.

- jem zdrowo [zero fastfoodów chipsow ,zupek chinskich]
- biegam i ćwiczę
- nie przejadam się (gdy czuje że jestem głodna odstawiam jedzenie)
-pije duzo wody + zielonej herbaty
- ODWYK SŁODYCZOWY
- żadnego alkoholu
- żyję aktywnie
- jem siemie lniane
- nie łamię się, choćby nie wiem co
- nie myślę o jedzeniu
- robię to dla zdrowia, zaoszczędzenia pieniędzy,lepszego samopoczucia i przede wszystkim dla spełnienia marzeń
- jedzenie mnie nie pociesza, jedynie utrzymuje przy zyciu

musi się udać, musiii....inaczej moje wakacje będą beznadziejne jak zwykle.

-

18 maja 2013 , Komentarze (2)





Cudowna ...

Wkurza mnie wszystko. NIe wiem co jest z ta moją nogą, czy to rzeczywiscie nadwyrężone ścięgno czy co...nie mogę wogole ćwiczyc ;/ Zaczęłam się w końcu więcej ruszać a tu bach znów jakas przeszkoda ;/ chodzę poddenerwowana i przez to zjadłam dziś troche lodów ,ale spokojnie mieszczę się w 1400 kcal. Bezsens totalny...siedze w domu i zero aktywności, jedynie Mel B na brzuch , a w czerwcu miało byc juz 51 na wadze. Czemu zawsze jest jakas przeszkoda ? I czemu mój brzuch po zdjedzeniu nawet najmniejszej ilości jedzenia wygląda jak balon ? Wrr.... Czekam na chłopaka aż wróci z pracy i wtedy przyjdzie po mnie ,ale zdaje się ,że mają nadgodziny. Jeszcze lepiej....Sorry że marudzę ,ale musiałam to napisać...o ile wogole ktos to czyta haha :D

I TA REKLAMA 'CATSBY' BOOOZEE