Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze okraglutka,od czterech lat żona ,od dwóch lat mama Szymonka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31663
Komentarzy: 940
Założony: 11 listopada 2012
Ostatni wpis: 3 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joteczka82

kobieta, 42 lat, Kraków

166 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 marca 2015 , Komentarze (6)

Nie ma się czym chwalić moje kochane ,więc żadko wpisy dodaję.Waga waha się między 89,a90kg ogromnie dużo.Co zrzucę parę deko ,to za chwilę wraca,więc póki co kiepsko i to bardzo.Do świąt dwa tygodnie świata nie zwojuję,ale i tak się nie poddaję.Choć miałam nadzieję,że na wiosnę będę lżejsza i nic z tego.....W maju mamy dwie komunie i wiem,że będzie płacz przy kupnie sukienki,więc ostatni dzwonek ,by ogarnąć się choć trochę...odezwę się ,jak będę się miała czym pochwalić.

9 marca 2015 , Komentarze (6)

ja tak na szybko tylko...skoro waga nie współpracuje za bardzo nabyłam meterek i mam zamiar sie mierzyć ale nie śmiejcie się ...jak?i co?na pewno brzuch,uda i co dale?wiem,że śmieszna jestem ale pomórzcie i jak często to robić?raz w tygodniu może być?czy żadziej?

1 marca 2015 , Komentarze (7)

Dlaczego?nie podjadam ,nie używam cukru prawie wcale,słodyczy też nie?I jak ostatnio ważyłąm 89,5kg ,tak dalej jest tak samo?czyżby dlatego,ze okres tuż tuż?moze lepiej zważyć się dopiero po okresie?Jakoś wcześniej lepiej mi to szło,szybciej waga spadała niż teraz...Chyba się starzeję...Przepraszam,jeśli jestem mało aktywna tutaj,ale muszę się wkręcić.Pozdrawiam.

21 lutego 2015 , Komentarze (7)

Witajcie kochani...z rana miła niespodzianka .Waga pokazała89.5kg,to nadal baaaardzo dużo,ale przynajmniej opuściła mnie 90tka ..oby na zawsze.Jedzeniowo w miarę grzecznie-oby tak dalej.Pogoda ładna ,więc troszkę z maluchami się przewietrzyliśmy...uwielbiam wiosnę.Dziewczyny jak się zmusić do jakichś ćwiczeń?wsómie mogła bym to robić wieczorami jak maluchy usną,tylko chyba jestem zbyt leniwa....

18 lutego 2015 , Komentarze (4)

Witajcie kochane.Czasu wiecznie brakuje ,mimo że nie pracuję,zajmuję się domem i dziećmi,a przy nich naprawdę ciężko znależć pół godziny by spokojnie usiąść przed komputerem...A wieczorem jak już usną ja jestem tak padnięta ,że już nie chce mi się wpisu robić..Dziewczyny też mi się wydawało,ze jestem uzależniona od komputera ,nie było dnia ,bym nie włanczała,choć na chwilę.ale powiem wam,że po tych dwóch miesiącach bez internetu wiem,że da się bez tego żyć,choć ciężko.Na początku byłam złą,wręcz wkurzona,a póżniej już było ok.Wieczory spędzałam z mężem a nie fb haha.Co do diety to dziś waga pokazała nie całe 90kg,ale to tak nie oficjalnie ,bo nie ufam jej w 100procentach i sprawdzę jutro.Nie robię żadnych planów ile mam schudnąć i do kiedy.Będę się cieszyła ,jeśli powoli będzie ubywało i to wszystko.ograniczyłam cukier słodzę tylko łyżeczkę moją ukochaną kawe rozpuszczalną.Zobaczymy co z tego bedzie..Pozdrawiam i życzę miłego dnia.



15 lutego 2015 , Komentarze (6)

Dziękuję wszystkim tym,którzy nie usunęli mnie w ostatnim czasie ,kiedy się tu nie pojawiałam i nie komentowałam...Przez ok dwa miesiące cierpiałam na brak internetu...na początku było ciężko ,byłam załamana ,ale i wkurzona,ale zaczęłam spędzać wieczory z mężem ,nie komputerem i na pewno wyszło nam to na dobre.Chwalić się czym nie ma .Waga w granicach90kg,więc kolejna próba przedemną...pozdrawiam.

27 listopada 2014 , Komentarze (4)

Hey kochane .Dziekuję za ostatnie kciuki,niestety plan nie wypalił,ale może niedługo się uda...Mój brat załatwiał mojemu mężowi pracę w Niemczech,ale jednak na dzień dzisiejszy się nie udało...Jestem załamana ...miałam nadzieję,ze się uda,że wyjedzie na trochę i troszkę się odkujemy ...spłacimy kredyt i debet na koncie.Tymczasem dalej będę musiała oglądać każde 5zł za nim je wydam...jakie to ciężkie czasy nastały...Póki co mam fuchę sprzątam raz w tygodniu jeden dom ,duży dom.100zł wpadnie to mam na jakieś zakupy na tydzień .Teraz muszę zacząć myśleć o Mikołaju.Syn starszy i mądrzejszy bardziej wymagajacy.Podoba mu się wszystko co reklamują w Tv .młoda jeszcze nie wiele rozumie zadowoli ją cokolwiek co gra ,czy świeci....Dieta srednio,ale może się poprawię...

24 listopada 2014 , Komentarze (6)

Kochane trzymajcie kciuki za środę ...trzymajcie mocno....proszę.A o co chodzi napiszę za kilka dni.

17 listopada 2014 , Komentarze (5)

Witajcie kochani.melduję się na szybciora .by powiedzieć ,ze jest spadek...minimalny ,ale jednak88.4kg .Całe 30deko mniej niż ostatnio,ale cieszę się ogromnie.Z jedzeniem w miare ok i w miarę dietetycznie.mogła bym bardziej się starać,ale tak jest dobrze myslę i głodna nie chodzę a to najważniejsze.To tyle na dziś.Idę ogarniać domek.

14 listopada 2014 , Komentarze (6)

Witajcie kochane.Pożegnałam 91kg .Waga na dziś wskazuje88.7kg .Może małymi krokami uda się zejść na dół,ale co zrobić,by znów nie dobić do 90tki?Od około8lat moja waga to 88kg .Do ślubu szłam z ta wagą i przez ćwieć mego życia mi towarzyszy88kg .Były małe sukcesy .W2006będac na szparagach w Niemczech udało mi się spaść do 80tki ,ale znów powrót do88kg.W2011leczyłam się w Centrum leczenia otyłosci w Krakowie .Fajną dietę dostałam i schudłam do81kg ,ale pilnowałam się ściśle diety,a póżniej znów zaczęłam sobie pozwalać na to na tamto i 90kg .W końcu trafiłam tutaj .Od początku roku do marca zeszłam do ok83kg,ale wiosna i lato mi nie sprzyjały ,bo zaczęłam jeść wszystko...Czemu w lecie tak trudno mi się ograniczyć.?Jest sporo sezonowych owoców,warzyw a ja jem wszystko ,tylko nie to co powinnam.Co jest nie tak ze mną?z moją głową ?mam głupie wrażenie ,że jak troszkę mi się uda schudnąć to tak jakbym bała się ,bym za chuda nie była i zaczynam wpierniczać wszystko...