Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anett1993

kobieta, 31 lat, Warszawa

156 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 marca 2015 , Komentarze (26)

hejo :D

w sumie to powinnam sie cieszyc przeciez weekend jest, ale ja cały weekend w szkole :(

no nic po pracy pojechałam na zakupki troche spozywki dla rodzinki, 3 zgrzewki wody, drapak dla kocura :P troche chemii i takie cotygodniowe zakupki :) aa i śliczne żonkile <3

rano wstałam z @ wiec od rana na proszkach i jako tako daje rade :)

zdjęcie wstawie tylko troche ciemne ale lepsze nie chcialo wyjsc bo aparatu nie miałam i musiałam telefonem a swiatło słabe :(

na bluzce drobnymi literkami pisze " nie ufaj facetą którzy nie kochają kotów " :P

jest ciemne no ale takie musi byc niestety. jak dorwe aparat to zrobie lepsze :P

dzisiaj krótko bo lece sie uczyc :) buzka i miłego wieczoru :D

19 marca 2015 , Komentarze (32)

hejoo :D

kolejny dzień za mną a co za tym idzie 51 dzień diety :D

po pracy pojechałam na siłownie tam dałam sobie wycisk dokładnie taki jak wczoraj, lecz dzisiaj troszke wolniej, po wczorajszym masażu mam obolały caly dół kręgosłupa, no ale za tydzien mam kolejny masaż, mam nadzieje ze to szybciutko minie :)

dzisiaj osttani dzień karkówki a jutro rano kefirek i otręby <3

woda 3L

we wtorek ważenie wiec podam oficjalny wynik :) 

i pierścionek zrobił się luźny :( muszę go zmniejszyć bo już ledwo się trzyma na ręku :(

tak więc dzisiaj krótko o wszystkim i o niczym :) 

lecę pouczyć się i obejrzeć przyjaciółki :)

jutro może uda mi sie zrobić zdjęcie w koszulce to sie pochwale :D

18 marca 2015 , Komentarze (34)

hejo :D

dzisiaj po pracy wróciłam do domu i padłam na godzinkę, później zebrałam sie i pojechałam na masaż, niestety coś mi nie do końca dobrze sie dzieje z kregosłupem, zblokowały mi sie mieśnie u dołu i prawa strona oraz na karku. masażysta pierwszy raz odkąd worze tam mame i babcie nie wiedział od czego dokladnie mogło sie to wydarzyc, jestem wyjątkiem jak zawsze :P wracając wstąpiłam do sklepu po zeszyty, a wyszłam z zeszytami, palemką do święconki, małym cukrowym barankiem, kurczaczkiem i zajączkiem, kilkoma innymi drobiazgami i uwaga uwaga z bluzką w rozmiarze M !

jest śliczna :D

a teraz zmykam dokończyć top chefa i lece spac jutro kolejny cieżki dzień, dieta oczywiście dobrze a woda 3,5L plus szklanka coli light która mogę oczywiscie wiec skorzystałam pierwszy raz :)

Trzymam za Was kciukasy ! :*


17 marca 2015 , Komentarze (34)

hejo :)

dzisiaj humor lepszy uff :)

chociaz jakas leniwa jestem, zimno mi i tak wszystko nie tak jak powinno, ale po pracy byłam na siłowni i wiecie co ? to daje mi przyjemność ! nie sadzilam że kiedys to powiem ale TAK uwielbiam tam jeździć, ta pozytywna energia i to wszystko ach !! <3

co do diety to wszystko dobrze :) wsuwam sobie ten karczek który ostatnio robiłam (mam 5 dni tłuszczówki) @ zbliża się wielkimi krokami, woda dzisiaj jak narazie ponad 3 L. i chyba tyle nic wiecej ciekawego sie u mnie nie dzieje :P

za tydzień mam ważenie jestem ciekawa co tam zastane :)

Chciałabym na świeta zobaczyć 75 ale jak to wyjdzie sie okaze :)

Dziś na siłowni :

orbiter 5 minut

rozgrzewka 5 minut

rozpiętki na ławce skośnej 2*15 powtórzeń

naprzemienne uginanie przedramion z hantlami stojąc 2*15

prostowanie przedramion z drażkiem wyciągu górnego stojąc 2*15

przywodzenie ud na maszynie ze stosem, siedząc 2*15

brzuch:

spięcia proste na macie 2*15

spięcia odwrotne na macie 2*15

bieżnia 15 minut

rowerek  55 minut 

uff troszke tego bylo :D

a teraz lece uczyć sie i oglądać film tyle tego dzisiaj :D 

buziaczki i miłego wieczoru !

Dziękuję za Wasze wszystkie komentarze ! :*

16 marca 2015 , Komentarze (26)

normalnie to juz 48 dzień, szok :O dopiero co zaczynałam :P

dzień leniwy mega, po pracy wróciłam do domu zamiast jechac na siłownie, poleniłam sie troche i pojechałam do sklepu, chciałam jakiś ciuszek kupić ale nic nie znalazłam chociaz przymierzyłam tone ciuchow :( wczoraj tez byłam połazić po sklepach no i nic kurcze ;/ jedyny plus to to że mój obecny rozmiar to 40/42 kurcze normalnie nie pamietam kiedy miałam taki rozmiar :P

dzisiaj krótko, dzień minoł jak kazdy inny nawet nie wiem kiedy.

humor dzisiaj nie za specjalny, czuje sie zmeczona, niby słońce niby energia a jakoś dzisiaj mi smutno bez powodu. Za dużo się dzieje i chyba za duzo troche mam na głowie.

Zabieram sie za książki bo weekend zbliza sie wielkimi krokami. 

miłego wieczoru ! :)

15 marca 2015 , Komentarze (27)

hejo :D

zaczne od streszczenia, bo moja doba robi sie coraz krótsza. Wy tez tak macie ? czas ucieka mi przesz palce, teraz kiedy zbliżają się świeta trzeba generalnie sprzątać mieszkanie a czasu brak.

Piątek :

po pracy pojechałam na paznokcie mam czarne i złoty brokatowy french <3 są śliczne :)

wracając pojechałam po zakupy wróciłam była 20 i tak oto przeleciał piątek, wykąpałam się i padłam.

Menu : mistrzów :D

Śniadanie:

kromka żytniej vasy ( kurcze odzwyczaiłam się od soli tak że przeszkadzała mi nieznaczna ilość jej w tym produkcie)

jajecznica z 2 jajek na suchej patelni

ogórek

II śniadanie : (mój faworyt narazie )

jogurt naturalny + słonecznik + orzechy włoskie + rodzynki <3 i kiwi :) pyszne ! 

Obiad:

pierś z kuraka z pary plus kopa sałaty z oliwą

Kolacja:

dorsz z piekarnika z pomidorem i cebula.

Sobota :

nie miałam uczelni wiec chciałam odpocząć, niestety nie wyszło hmm...

wstałam zjadłam śniadanie i poleciałam na poczte bo tak zwykle znalazłam avizo, po drodze stacja benzynowa i na 9.30 miałam juz vibro, na siłowni zeszło mi się do 11.30, w drodze powrotnej pojechałam do kosmetyczki a wracając do domu dokupiłam resztę zakupów  i pędem do domu tak oto nastała godzina 13.30. rozpakowałam zakupy, reszte zaniosłam sąsiadce której pomagam. i zabrałam sie za mycie szkła u Babci w regale, od diabła tego i jeszcze troche. o 16 zrobiłam sobie przerwe na obiad w tym zrobiłam babci naleśniki z pieczarkami, wędlina, cebula i serem zółtym a dla mnie był kurak i sałata :P Później dokończyłam myć, zeszło mi się do 18. Nastepnie klapłam na tyłek i obejrzałam kuchenne rewolucje. A później ciąg dalszy, osttanio na konsultacji zostałam namówiona na menu z karkówka, długo się zastanawiałam ale podobno ładnie sie na niej chudnie, a ja tak nie lubie tłustego mięsa. kupiłam najchudszy kawałek mięsa jaki widziałam ale dla mmnie to i tak za tłuste :P przygotowałam sie do zmielenia tego a tu tyle tłuszczu, zaczełam go wycinać (mama z boku boki zrywa i tłumaczy że jak zmiele to wszystko to i tak sie wytopi w piekarniku) ja dalej wycinam, ale wkońcu ulegam i miele wszystko, bez tego wycietego tłuszczu który wczesniej wyciełam. uformowałam kotleciki i upiekłam od tego wszystkiego odechciało mi sie kolacji ;p kotleciki faktycznie ładnie sie upiekły i zrumieniły, degustacja miała nastąpić dopiero jutro. zabrałam sie i poszlam spać.

woda prawie 4 L

Menu takie samo jak w piątek.

Niedziela to dziś :D

spałam i spałam i spałam nie pamiętam kiedy wstałam o 10.30 :O wyspałam się za wszystkie czasy :)

no i nastał czas owej degustacji, kotlecik a do tego pomidor i ogórek, i wiecie co hmm... to  całkiem całkiem :) kamień spadł mi z serca :P a teraz się reklaxuje na razie póki mogę. Przydały by się dzisiaj jakiej zakupy ciuchowe ale nie wiem czy się zbiorę. a do tego porządek w szafie zobaczymy co z tego wyjdzie :)

teraz ide Was poczytać :) 

Miłej niedzieli !! :*

Ps. oczywiście zero grzeszków co do diety a ja ładnie sobie chudnę :D dzisiaj szklana pokazała 78.7 :)

                      

12 marca 2015 , Komentarze (48)

hejo hejo :D

Dziękuję Wam wszystkim za życzenia, mam nadzieje że wszystkie się spełnią :) 

wczorajszy wieczór zaliczam do udanych :) przyszli znajomi z prezentami i dostałam jeszcze bukiet prześlicznych tulipanów <3 piękną filiżanke z tależykiem w groszki zielone :) oraz specjalnie mieszane kompozycje herbat zielonych :). obeszło sie bez tortów i innych rzeczy, wszyscy uszanowali moja diete :)

dzisiaj standardowo praca a po pracy siłownia : brzuszki, vibro, vacu i rowerek :)

wracając zrobiłam małe zakupy, bo jutro mam dwa dni innego menu :)

dzisiaj menu takie jak wczoraj :)

Rano weszłam na  szklaną i co ?! weszłam drugi raz i zeszłam weszłam trzeci i widze to samo, przetarlam oczy i co i nadal jest to tam !!! a oto co tam zobaczyłam :

11 marca 2015 , Komentarze (54)

hejo :D

tak jestem już o rok starsza ! ale jakoś mi to za bardzo nie przeszkadza :P zrobiłam sobie dzisiaj dzień wolny od ćwiczeń, wiec po pracy wrociłam do domciu i sie lenie :D

Rano zostałam obudzona kwiatami, prezentami, zaśpiewanym sto lat i "tortem" a mianowicie byl to zapakowany grejpfrut a w niego wbita świeczka <3 ( grejpfrut ponieważ jutro mam na drugie sniadanie go )  ciesze się ze domownicy uszanowali moja diete i nie kusili bo i tak by sie to im nie udało :) nie przeszkadzało mi nawet to ze owa pobudka była o 5.50 :P  ale bardzo miła !! 

po pracy pojechałam do cukierni i kupiłam przeróżne ciasteczka : eklerki, babeczki serowe, babeczki budyniowe, szarlotke i wiele wiele inych dla moich domowników, zasłużyli ! :) a Was zapraszam za coś zdrowszego :) 

i wznieście za mnie toast :D

Menu:

śniadanie:

kefir, otręby granulowane z żurawina, migdaly, morela suszona

II śniadanie:

grejpfrut

obiad:

piers z kuraka z pomidorem i papryką

kolacja: 

ser bialy z jogurtem i pietruszka 

woda myśle ze dojde ponad 3 litry bo juz jest 2 :)

a teraz pochwale się niektórymi prezentami : 

tort :

bukiecisko ślicznych długich róż, mają śliczny kolor, niestety zdjecie z tele i nie oddaje tak ładnie 

a to jest stempel do ciastek "made with <3" , pinezki i notes ala czekolada :P

dostałam już tyleee życzeń, i tak mi sie cieplutko na sercu zrobiło :) niby dzien jak codzien a jednak wyjątkowy ! :)

aaa waga niestety nie pokazała dzisiaj 7 :( trudno zobaczę ją innym razem, rano na wadze ujrzałam 80,2 kg wec i tak jestem zadowolona :)

a teraz oddaje się lenistwu i odpoczynkowi ! :) 

I dziękuje Wam za wszystkie komentarze pod ostatnim postem, ciesze sie ze ktos czyta moje wypociny ;p i ze kogos nawet to motywuje ! to miód na moje serce czy tam uszy nigdy nie wiem :P (nie jestem najlepsza w przysłowiach zawsze coś pomerdam :P ) 

Miłego popołudnia Wam życze !! :*

10 marca 2015 , Komentarze (61)

a więc dzisiaj tak na szybciutko, ciągle mam brak czasu :(

byłam na konsultacji z okazji tego ze jestem przed @ woda mi sie zatrzymała i to całe 0,4kg

Tak więc na wadze 80,5 kg czyli - 2,1 kg a od początku - 10,9 kg

talia było osttanio 114 jest 112

biodro było 118 jest 116

Udo było 64 jest 63

Bmi było 33,9 jest 33,0

mniejszy spadek spowodowany małą ilością snu, i zatrzymaniem wody przed @ ale i tak sie ciesze bo jestem mniejsza o 10,9 kg a to dla mnie duzy sukces. Jutro rano się zważę jak to miałam w planach no ale niestety nie dam rady chyba zobaczyc tam 7 no ale nic, zobacze ją pozniej :) 

dostałam nowy jadłospis i plan treningowy i działam dalej ! :)

ide nadrobić wasze wpisy ! :*

9 marca 2015 , Komentarze (12)

Hejo !

Jestem i nigdzie nie zginełam :D

Miałam ostatnio tyle spraw ze wychodziłam rano i wracałam w nocy i od razu szłam spać. Diety oczywiście nie opuściłam !! wszystko jest w jak najlepszym porządku ! :)

dieta + siłownia = NOWA JA :D

Piątek po pracy maraton na siłowni a poźniej zakupy dla domownikow i sporo spraw do załatwienia obok.

Sobota i Niedziela : byłam na uczelni od 8 rano do 20 wracałam taka wypluta że szłam sie myć i zasypiałam w locie. 

Poniedziałek rano poleciałam do pracy, po niej standardowo poleciałam na siłownie byłam zapisana na vibro i vacu ale nie były dzisiaj aktywne :( wiec dostałam trening zastepczy a to mam do odbioru kiedy indziej :) Na początku sie troche zezłościłam że nie dali znać bo wkońcu specjalnie po to tam jechałam no ale nie ma się co złościć :)

wróciłam i znowu wiele spraw do załatwienia, i dopiero wrociłam do domu. Więc naskrobałam coś szybko do Was co byście o mnie nie zapomniały !! :) 

Jutro mam ważenie i mierzenie ( oficjalne ) pomimo przestrzegania wzorowo diety, jakoś nie spodziewam się wielkich rarytasów bo jestem przed @ i jakoś ostatnio mam mało czasu na sen i odpoczynek a jak wiadomo to się mści, ale bede sie cieszyc z kazdego kolejnego choćby najmniejszego spadku :) Drugie ważenie wykonam w środe rano, bo jak już pisałam chciałabym zobaczyć w swoje urodziny na wadze 7 choćby takie malutkie, no ale bedzie co ma byc :)

Dzisiaj pierwszy raz odkąd jestem na diecie zaburczało mi w brzuchu normalnie sie przestraszyłam :P zapomniane uczucie :P

Wasze pamiętniki nadrobię jutro.

Dobranocka !! <3