Pamiętnik odchudzania użytkownika:
patrishiia

kobieta, 38 lat,

164 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2013 , Komentarze (5)

                                                  Hejka!!!


Sobota miała być w domku,ale potoczyło się inaczej...znalazłam się na urodzinkach szwagra.Była imprezka rodzinna.Dużo ludzi i gromadka dzieci.Na stole gościło winko i różne pyszne ciasta.Jak na imprezie jedzenia nie brakowało.Na szczęście rano zaliczyłam masę ćwiczeń więc wyrzutów nie mam pomimo,że się skusiłam  na mały kawałek babki i lampkę winka.Było bardzo wesoło,bawiłam się z dzieciakami.A,że u nas spadł śnieg to później poszliśmy poszaleć na sankach.Nawet moja gruba pupcia usiadła na sankach  i śmigała z górek razem z moim siostrzeńcem,który za 3 miesiące skończy 2 latka.I tak zleciało do 21 na saneczkach.No nie powiem trochę kalorii się spaliło pod górkę co rusz się wspinając.Był też bałwan ulepiony ale ciocia klocia zapomniała aparatu i nie mam jak wam pokazać moje dzieło.Trudno jak śnieg nie stopnieje to się zrobi jeszcze jednego.


                                                                           


                                                             Moje Menu:
                                        I Śniadanie: płatki zbożowe z mlekiem,herbata zielona
                                      II Śniadanie: pomarańcza, 2 sucharki z szynką
                                      Obiad:Pyzy na parze własnej roboty,
                                                  kawałek mięsa(karkówki) i sałata.
                                                Potem ciasto i lampka winka.
Kolacji nie było bo ze zmęczenia na sankach,szybko usnęłam....


A jak tam u Was ????
                                         



                                                              

19 stycznia 2013 , Komentarze (10)

DZIEŃ DOBEREK KOCHANE!!

Nadszedł długo oczekiwany weekend.Niby nic takiego nie mam zaplanowane,ale nie mogłam się doczekać czy moja waga coś się ruszyła w dół.Wstałam o 8,jeszcze zaspana zeskrobałam się z łóżka i poszłam do toalety.Wskoczyłam z powrotem  do łóżka i zdałam sobie,że dzisiaj dzień ważenia.Zeszłam szybko z łóżka i ruszyłam do wagi.


A tam co???

- 84,5


Nie mogłam uwierzyć i zważyłam się jeszcze 3 razy,ale waga pokazywała cały czas 84,5

Od razu się rozbudziłam i zaczęłam myśleć.....że jak dałam zrzucić te parę kilo to kolejne pójdą jak bułka z masłem,heheh.





Dziewczyny Wam też się uda!!!


18 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Niestety nic samo się za nas nie zrobi, zazwyczaj trzeba dopomóc szczęściu.Nie tylko chodzi tu o miłość,wygranej w Lotto....ale także by mieć cudne ciałko i powalać mężczyzn na  kolana.Która z was mi nie powie,że przyjemnie jest jak mężczyzna się odwraca za tobą....zauważa cię z pośród tylu dziewczyn.
Dla każdej z Was jest inna motywacja by zrzucić kilka/kilkanaście kilogramów,ale cel jeden i ten sam- poradzić sobie z tymi zbędnymi kilogramami.Tak stworzył nas ten na górze,że niektórzy nie muszą wyciskać z siebie siódmych potów,a bywają tacy którzy muszą walczyć na co dzień z pokusami by pięknie wyglądać.Pocieszmy się,że mamy ten serwis dzięki,któremu możemy się wspierać nawzajem każdego dnia,w każdej godzinie a nawet każdej sekundzie.

                                 Zgadzacie się ze mną???

                            Czyżbym się myliła???

 
  Pamiętajcie grube czy chude i tak jesteśmy wspaniałe!!!

Moje Menu :
I Śniadanie: 2 sucharki z serkiem topionym,herbata zielona
II Śniadanie: Sok świeży wyciśnięty z marchwi
Obiad: gotowany kalafior,herbata czerwona
Podwieczorek: Jabłko,Shake truskawkowy
Kolacja: kawałek bagietki z szynką
nie mogłam się oprzeć a na kolacje nie powinnam jeść tyle węglowodanów

:-(

18 stycznia 2013 , Komentarze (4)


Witajcie 

Czwarteczek zleciał mi bardzo szybko.Najpierw były ćwiczonka z Ewa Chodakowską,a potem było sprzątanko mieszkanka przed weekendem.Potem gotowanie obiadku.I tak czas szybko zleciał,nawet nie wiem kiedy.Niżej zamieszczam wam zdjęcie mojego prezentu od mężusia na rocznicę.Dziękuję za życzenia od Was,przynajmniej wiem,że ktoś czyta moje bazgrołki i zostawia ślad po sobie a to jest miłe.
 



To jest  prezencik od mojego mężusia.Ja uwielbiam kwiaty doniczkowe i mam cały dom w kwiatkach,hehhe 

Jak wam się podoba moja nową zdobycz?????

Czwartkowe Menu:
I Śniadanie: 2 kromki pieczywa WASA z szynką,herbata zielona
II Śniadanie: jabłko,jogurcik,herbata czerwona 
Obiad: Sałata z kapusty pekińskiej z papryką,szynka,fasolą,kukurydzą z dodatkiem odrobinki oliwy z oliwek i majonezu.

OTO MOJA SAŁATKA....


Kolacyjka: Shake truskawkowy

A to byśmy wierzyły w siebie i że damy radę schudnąć tak jak inni!!!



Pa pa pusie...


17 stycznia 2013 , Komentarze (3)

CZEŚĆ WAM!!!


Kolejne dni za mną!!!!Jupi,jupi...
Jeszcze trochę i będę wyglądać jak super modelka,hehhe  
A tak na poważnie to wszystko idzie ku dobremu.
Wczorajszy dzień był bardzo udany.Spędziłam cudowny wieczór z moim mężem,świętowaliśmy naszą 7 rocznicę odkąd jesteśmy razem.
Przyznam się,że się skusiłam na winko chociaż nie powinnam przy diecie,ale przy takiej okazji nie wypada tego uczcić.
A już spaliłam je bo od rana ostro trenowałam.
Moje wczorajsze menu:
I Śniadanie: 2 kromki pieczywka z szynką,herbata zielona
II Śniadanie: 4 sucharki bez niczego,jabłko,czerwona herbata
Obiad: Tortelini z serem
Kolacja: shake bananowy

15 stycznia 2013 , Komentarze (9)

                                        WITAJCIE 


Dzisiaj kolejny dzionek do zaliczenia,nie wiele spałam dzisiejszej jak i poprzedniej nocy.dlatego też udało mi się zrobić 2 treningi ostatniej nocy bo myślałam jak się zmęczę to szybciej usnę,ale tak się nie stało.W nocy jeden a po paru godzinach w dzień drugi poćwiczyłam.I tak leci dzień za dniem.
Właśnie ostatnio mam problemy ze spaniem i dzisiaj dopiero o 4.30 usnęłam i spałam tylko 2 godzinki bo musiałam wstać bo hydraulik miał przyjść naprawić kran w umywalce.Potem już się rozbudziłam i do tej pory się nie położyłam spać bo nie czuje się senna,nawet teraz dostałam powera i góry bym przenosiła.Niestety jestem sama w domciu,a mężuś w pracy.Czytam wasze pamiętniki na bieżąco.




Jestem z wami!!!!





                                             Moje menu:
I śniadanie 2 kromki pieczywka WASA z tuńczykiem,zielona herbata
II śniadanie: sok z marchwi świeżo wyciśnięty
Obiad: zupa z warzywami i kiszoną kapustą
A potem jeszcze zjem na pewno jakieś owoce: banana, Granata
A co do kolacji to się jeszcze  zobaczy!!!

Tak jak wczoraj obiecałam załączam zdjęcia mojego sprzęciku.....



OooooooTo moja piłka do ćwiczeń brzuszków i nie tylko....



a to mój steperek




A tyle na nim poćwiczyłam !!!!!


POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE!! 

14 stycznia 2013 , Komentarze (8)

                            Witam Was wszystkich serdecznie!!!
Kolejny dzień moich starań o swoją nową figurę zaliczony.Dzisiaj dwa treningi z Ewą Chodakowską wykonane 
Czytam na bieżąco Wasze pamiętniki i dzięki temu czuje,że nie jestem sama.


                                        Moje menu:
I śniadanko: 2 kromki pieczywka zbożowego z szynką
II śniadanko: sok wyciśnięty z marchwi i pietruszki
Obiad: Tortelinki z grzybami 
Podwieczorek: Jogurcik i jabłko

Poza tym czuję się szczęśliwa,że chociaż już trochę zrzuciłam a nie myślałam,że tak będzie.
Mój weekend bardzo szybko zleciała z moim kochanym mężusiem.Jutro dołącze dla Was zdjęcia mojego sprzętu:s steperka i piłki.


Walczmy o swoje cele i trwajmy w postanowieniach!!!!!!!!!!!!!!

12 stycznia 2013 , Komentarze (3)

                                           Witam Was serdecznie!!!!!!
Kolejny dzień  diety za mną....Jest dobrze,jak na razie nie mam wahań nastroju z powodu mojego nowego  menu.Powiem Wam,że nawet polubiłam je
Dzisiaj dzionek zapowiada się miło,czekam aż mój mężuś wróci z pracy i jedziemy sobie na zakupy.Jeszcze w planach mam odwiedzić dzisiaj brata i jego żonę i córkę,ale zobaczymy czy czas pozwoli.Zależy ile czasu zejdzie nam na zakupach 


Dzisiaj wcześnie bardzo wstałam i zaliczyłam już ćwiczonka.Dorzuciłam do ćwiczeń, trenig z Ewą Chodakowską.

Powiem wam,że wcześniej o niej nie słyszałam,tylko z waszych pamiętników.Zobaczymy jakie będą rezultaty wagowe po tych ćwiczonkach.


Dzisiaj ważyłam się i jestem bardzo szczęśliwa bo moja waga pokazała 87kg i oby mi tak szło dalej zrzucanie tego sadełka.


                                           I śniadanko 2 kromki chrupkiego pieczywka z                                                                 tuńczykiem,herbata zielona
                                           II śniadanko 3 kawałki ananasa, herbata czerwona

Na obiad jeszcze nie wiem co zjem bo zobaczę co zdążę upichcić dzisiaj w kuchni.


                                                Miłego weekendu!!!!!!!!!!!!

11 stycznia 2013 , Komentarze (3)

                                              Cześć Wam!!!!
Dzisiaj dzionek zaczęłam od porannych ćwiczeń i jestem zadowolona pomimo,że padałam po nich na ryjek ze zmęczenia,hehehe. Poza tym to dobrze idzie,chociaż się przyznam,że kusi mnie na słodkie,ale jak na razie jeszcze się trzymam.Jutro postanowiłam się zważyć. Mam nadzieję,że waga coś spadła dzięki moim wysiłkom.


                                                  Moje Menu:
                     I śniadanie: 2 sucharki z serkiem białym ,czerwona herbata
                     II śniadanie: sałatka z ryżem i sałatą
                     Obiad:naleśnik francuski z szynką,serem
                     
Na podwieczorek zamierzam zjeść jabłko a na kolacje jakiś jogurcik.
W ciągu dnia pije dużo zielonej herbaty a także wody niegazowanej.

Z tego wszystkiego zapomniałam podać wam moich wymiarów:

Wymmiary są zrobione przed podjęciem diety
                                 Biust: 115 cm
                                 Talia: 112 cm
                                 Biodra: 112 cm



Mam nadzieję,że niedługo będę wyglądać tak,a nie tak jak ta pani leżąca na kocu,hehe 
Przesyłam pozdrowienia dla Vitalek  tych które już zrzuciły sadełko i także tych,które dopiero dołączyły!!!
Trzymajcie kciuki by jutro jak stanę na wagę,waga pokazała mniej niż 90kg.

10 stycznia 2013 , Komentarze (2)

       Cześć Vitalki!!!!
Miałam się wczoraj zabrać i napisać,ale nie miałam kiedy....
Postanowiłam,że kupię sobie trochę sprzętu żeby zgubić ten duży wałek co mi wystaje pod biustem.
Myślałam o takiej specjalnej piłce do ćwiczeń i steperze.Jak już się zabrałam i mam zapał to muszę korzystać żeby coś z tego wyszło.Bardzo bym tego chciała bo powiem wam,że nie czuję się dobrze w swoim ciele.
Kiedyś ważyłam 62kg i chciałabym wrócić do swojej poprzedniej wagi.
Niestety nie jest to takie proste.Nie raz już próbowałam i poddawałam się po kilkunastu dniach gdy waga stała w miejscu i nie chciała ruszyć.

Tym razem jednak nie zamierzam się poddać i zawalczyć o swoją wymarzoną sylwetkę.

Moje menu:
I śniadanie: 2 kromki pieczywka chrupkiego z szynka,czerwona herbata
II śniadanie: banan
Obiad: dopiero zjem ale juz sobie przygotowałam sałatke z sałaty,szynki,jajka i polane odrobinka oliwy z oliwek i przyprawy
Potem mam w planie jeszcze jogurcik i jabłko.
Pońiżej zamieszczam kilka informacji na temat ćwiczeń.
Może kogoś zmotywuje a może ktoś będzie zainteresowany ćwiczeniami żeby je wdrożyć w swoje życie.
Ja nie mam cieżarków,ale myśle żeby zainwestować w nie,jak na razie używam butelek z woda jako ciężarek,hehhe 


1. Dzięki ćwiczeniom siłowym masa mięśniowa wzmacnia się, a jej rysunek na ciele staje się bardziej apetyczny i seksowny (to mięśnie nadają sylwetce kształt - nie kości czy tkanka tłuszczowa). Skóra również nabiera większej sprężystości i jędrności, redukuje się również mało estetyczny celulit.

2. Ćwiczenia z ciężarkami sprzyjają zdrowiu. Podczas ćwiczeń siłowych, obciążamy układ kostny, wówczas następuje stymulacja pracy komórek kostnych i procesów kościotwórczych (profilaktyka osteoporozy). Z kolei wzmocnienie tkanki mięśniowej, poprawia koordynację ruchową i zmniejsza ryzyko złamań.

3. Siłownia wzmacnia nasze serca, pozytywnie wpływa na układ wydolnościowy, co więcej osoby z nadciśnieniem mogą uspokoić ciśnienie krwi już po kilkunastu tygodniach ćwiczeń!

4. No i chyba najbardziej przekonywujący argument dla większości Pań - jeśli zależy wam na spaleniu tkanki tłuszczowej z okolic brzucha, bioder czy ud, warto kształtować swoje mięśnie, gdyż im więcej masy mięśniowej mamy w swoim ciele, tym szybciej jesteśmy w stanie spalić tkankę tłuszczową. To dzięki pracy mięśni spalamy tłuszcz, więc im więcej mięśni tym szybsze spalanie!