Tak siedzę sobie relaksacyjnie dzisiaj, przy komputerze I przy moich notatkach. Najpierw notatki, a teraz czytam pamietniki , komentuję....Potem zamierzamy z córka wyjśc do starszej corki, bo przeprowadziła sie w piątek. Wczoraj nie byłam choc zebrali sie tam wszyscy uczestniczacy w przeprowadzce. Ja nie poszłam, bo jeszcze troche boli mnie noga - sporo po tym Gdańsku chodziłam - codziennie wychodziłam, a tyle aktywności to już nie dla mnie. Jednak codziennie wychodziłam to teraz musze odpocząć dni kilka. Oczywiście jak zrobie sobie seans,prześlę dobre energie to ból przechodzi, ale to kwestia fizycznego wyczerpania I jeżeli nadwerężymy sie fizycznie, to trzeba jakis czas fizycznie tez idpocząć....Corka sie kapię, a ja słucham skladanki piosenek, - płyt które zakupiłam w Polsce, a zakupiłam ich troche, I gazet I książek, aż mi to wszystko zmieścić sie nie chciało. A wiecie prosiłam chlopaków ,żeby włożyli mi cos do swojej torby, to odmówili mi. W końcu przeszło, celnicy nie powiedzieli nic na ta moją wage bagażu, a chłopcom powiedziałąm , że niech sie nie przejmujją,że ile dadzą, tyle do nich wróci :....Kupiłam sobie oczywiście Wróżkę, Nieznany Świat, Czwarty wymiar, Opowiesci niesamowite,corce Cosmopolitan, I Twój styl,starszemu wnuczkowi Londyn podziemny, a młodszemu Baśnie afrykańskie, a Żasi ( od syna dziewczyny) wierszowane" Kartki z kalendarza."...A powiedziałąm,ze nie będę tyle kupować książek I gazet.....bo cieżko, a ksiązki zakupię w księgarni wysyłkowej..Tymczasem gdy byłam tam to córa monitowałą,ze dziwne rzeczy sie dzieją w domu,że mamy w domu barabaszkę, bo gina rzeczy - że zginął pilot od telewizora I nie ma . Rzeczywiście nie ma, a syn jeszcze teraz mówi I dziwi sie dlaczego jak był to wychodząc mówi do Luizy - Luśka masz tu pilota. Zastanawia sie dlaczego tak powiedział... A dlatego,zeby była swiadomosc tego ,że pilot był po jego wyjsciu. Luiza mówi,że jeszcze potem oglądała telewizor. Wyjasniłam jej to , I powiedziałam czego wszechswiat, (Anioły wymagają od niej) ale narazie zmian nie wprowadziła za bardzo. A zmiany potrzebne w jej przypadku sa ,zeby dostała to o co ja tak szczerze, z wielkim ładunkiem emocjonalnym, wręcz ze łzami w oczach pprosiłam. A proszę o to,żeby przyszła do niej miłośc,żeby spotkała dobrego meżczyznę, który da jej szczęście , zaopiekuje sie nią, będzie wspaniale wyrozumiały, dobry...... I , bo musze Wam powiedzieć, że to o co prosze to sie spełnia.... a tym razem anioły pokazały jej (zmiń sie troche bo na tren ideał to musisz sama być lepsza, bardziej pracowita, I bardziej pokornie prosząca, modląca się . Zabranie pilota, to brzmi tak - Przestań sie bawić, a weź sie za pracę). Wyjasniłam jej to, a ona narazie nic, ... Tak może wysmiejecie to , ale tak jest....jak to mówia ,że na wszystko musimy zasłużyć. To bardzo dobra dziewczyna, ale troszke do tej idealności musi poprawić. A moje wróżby sprawdzają się. Jak ja powiem że będziesz miała faceta, poznasz, to zawsze tak sie dzieje, ale jak ja proszę o ideal to do ideału trzeba sprostać, jakims wymaganiom. I czasami potrzeba coś zmienić . Anioły zawsze pokażą co, jakby powiedza - dostosujesz się -będzie ok....niedostosujesz , to czekaj, jeszcze będziesz czekać/...... No przecież nie wyzięła go idąc do pracy I nie wyrzuciła do kubła. Przeszukała nawet w śmieciach, nigdzie nie ma.... No nie ma .. .. - Anioły.....Tak oni mówia barabaszkę - a barabaszka to kto. To taki mały duszek domowy, jak Zgredek....Corka mi napisała ,że nasz dom, żyje włąsnym życiem.. No to niech żyje. I tak się pożegnam bo zaraz wychodzimy do Renatki.... To tymczasem pa, pa, Buziaczki - Irena