Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd i chęć wyglądania lepiej.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35827
Komentarzy: 665
Założony: 7 stycznia 2013
Ostatni wpis: 17 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
PoTrupachDoCeluuu

kobieta, 31 lat, Dzial Ze Slodyczami W Biedronce

177 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 maja 2013 , Komentarze (4)

śniadanie:
2 suchary z serem light, pomidorem, ogórkiem i cebulą+serek wiejski+inka= 300 kcal
II śniadanie:
jabłko+mandarynka= 100 kcal
obiad: 
kolacja:

Razem:

Ćwiczenia: zależy co będę robić. Czy pójdę na imprezę, czy nie. Jak na razie nie mam ochoty. Żyję wczorajszym obżarstwem.
.....................................................................................................................

MAJ




......................................................................................................................



DZIEŃ 5
W samej utracie wagi nie ma żadnego strachu, tylko strach jest gdy się objadam i robię rzeczy, których nie powinnam. Strach w utracie @, złym samopoczuciu, że nigdy nie osiągnę swojego celu.



2 maja 2013 , Komentarze (3)

122
śniadanie:
II śniadanie:
serek wiejski + inka + jabłuszko + suchar z szynką

obiad:
makaron z sosem pomidorowym
drożdzówka
babka
karkówka z grilla
pieczywo czosnkowe
chleb z serem
jakaś surówka
trochę chrupków
pierś z kurczaka z ananasem
kawałek czekolady
 
czyli innym słowem kolejny kompuls....
 
Razem: Milion

Z ćwiczeń: spacer koło godziny + Chodakowska turbo spalanie + Mel B brzuch
Miałam dziś biegać, ale po takim obżarstwie ledwie się ruszam.

Wszystko zaczęło się od tego, gdy wróciłam z centrum do domu.
Wchodzę i czuję. Drożdżówka, świeżo upieczona. Ale nie, przecież nie jestem głodna. Zjadłam dwa śniadania. Trzeba przymierzyć jeszcze raz nowy ciuch. Lustro. Nie... Nie mogę na siebie patrzeć. Zaczynam płakać. Kilkakrotnie kursuję między kuchnią a swoim pokojem. "Nie zjesz tego, jesteś gruba" słyszę w swojej głowie. Ale nie umiem panować. Przegrywam. Wpadam do kuchni. Zjadam, pochłaniam. Szybko. Co się da. Kierunek działka, kolejny grill. Jem, jem, jem. Brzydzę się sobą. Brzydzę się jedzeniem.
Przejedzona.
I pretensje od M, że u niego nie chce jeść a tutaj jem normalnie.
Bo przecież "schudłam tylko na twarzy".
Dlaczego On tego nie widzi?!
Ja też powoli zaczynam przestawać.
Może nie schudłam?
Może to tylko moja wyobraźnia?
Bo co z tego, że waga niższa, skoro czuję się gruba?

Tyle pytań, zero odpowiedzi.

Jutro w planach pokład. Czyli alkohol?
I kolejny obowiązkowy grill. Czyli jedzenie?

Idę do łóżka ryczeć. To doskonale potrafię.


DZIEŃ CZWARTY:
Tak do cholery! I to zbyt często.


121

śniadanie:
240 kcal
II śniadanie:
kawa = 50 kcal
obiad:
kawałeczek piersi z kurczaka, kilka pieczarek, ogórków kiszonych i kawa
max 250 kcal
kolacja:
inka: 40 kcal
Razem: 600 kcal

Ćwiczenia: godzina rolek + godzina spaceru

I ta błogość. Tylko tyle kalorii.
Satysfakcja.
Zmęczenie.

Grill urodzinowy na działce spędzony tak pięknie. Tyle pokus. Nic nie ruszyłam. Chleba, ciasta, kiełbas, kaszanki, karkówki. Tylko trochę piersi z kurczaka. I pieczarki i ogórki. Żyć, nie umierać. 
Słońce, w miarę ciepło.
Tylko ta złość, że oni jedzą i wpychają we mnie. A ja przecież chcę być chuda!
Zdenerwowało mnie to.
Już nie miałam ochoty z nimi siedzieć.
Pragnęłam biegać.


DZIEŃ 3


Ideał

..........................................................................................

30 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

7.00 - śniadanie:
inka+serek wiejski+2 suchary z wędliną i ogórkiem kiszonym= 240kcal

9.30 - II śniadanie:
gruszka= 110 kcal

12.30 - III śniadanie: 
koktajl (kawałek banana, trochę maślanki, mrożone owoce leśne, woda)= 150 kcal

14.30 - obiad:
40 g makaronu razowego + 90 g (po ugotowaniu) łososia gotowanego i obranego ze skóry i tłuszczu + marchewka ze szpinakiem= 350 kcal

18.00 - kolacja:
serek wiejski+ 3 plastry szynki + inka= 200 kcal

Razem: 1050 kcal

Rano: 60 minut rolek + 20 minut spaceru
Po południu: Godzina spaceru
Wieczorem: 90 minut ( 30 min bieg, przysiady, hula, brzuszki, ogólnie na mięśnie i rozciąganie

Chuda znaczy ładna i lubiana?

No właśnie. Dzisiaj do rozważania postawiłam sobie takie pytanie.
Dążę do wymarzonej chudości. Jednak.. Nie oznacza to, że stanę się piękna. Zawsze będę miała blisko osadzone oczy, ciało z rozstępami,  będę się robić szybko czerwona... i mogłabym tak wymieniać do jutra. 
Lubiana też nigdy nie byłam. Nie chodziłam z klasą na piwo, chlać na plażę, imprezy. Byłam cicha, spokojna, zajmowałam się muzyką, grałam na dziwnym instrumencie. Odrzucona, samotna, niezrozumiana.
Też myślałam, czy po schudnięciu będę bardziej pewna siebie. Czy zyskam przyjaciół, będę chodziła na imprezy, spotkania.
Zwykle bałam się chodzić na takie rzeczy, no bo co o mnie ludzie pomyślą, w co się ubiorę, żeby jak najbardziej się wyszczuplić, żeby znajomi mojego chłopaka mnie polubili a nie pomyśleli "co za wieprz".
Takie myślenie chyba nie ma sensu. Będę starała się jakoś je zmienić, bo to na prawdę potrafi zrujnować, wieczór, spotkanie, życie! 
Będzie to kolejne, trudne wyzwanie.

A jak jest u Was z samooceną?

........................................................

Dziś po drugim śniadaniu zebrałam się i pobiegłam na rolki



Słońce, chmury i zapachy.
Grill, wiosna, jedzenie...

Jeżdżę sobie po takiej ścieżce:
Po obu stronach są działki i działkowicze, jak to wiosną, grillują na maxa. Czuć było przepyszne zapachy pieczonych kiełbasek.
Jutro też mnie to czeka... Wybieramy się do dziadka na urodziny. No i jak to u dziadka i babci: zjedz to, zjedz tamto, wypij... 
Grrr...
I do tego dojdzie jeszcze marudząca mama, że nie mam przesadzać.
A ja muszę wrócić do swojej diety!
Nic, tylko w podskokach biec na tą działeczkę! 


DZIEŃ DRUGI:
Cel: 60 kg

Tak, tyle chciałabym na prawdę ważyć. Boję się, że jest to nieosiągalne. 

*

29 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Koktajl pomidorowy

Składniki:
- 1 litr gęstego soku z pomidorów
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 pokrojona cebula
- pęczek drobno posiekanego koperku
- szczypta soli i pieprzu
- pół łyżeczki oliwy z oliwek.
Przygotowanie:
Pokrój, wymieszaj i zmiksuj wszystkie składniki. Na koniec dopraw do smaku.

Koktajl buraczano-czosnkowy

Składniki:
- 2 starte buraki ćwikłowe
- 1 starty seler
- 3 ząbki czosnku
- 5 łyżek drobno posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżeczka startego chrzanu
- szczypta soli i pieprzu.
Przygotowanie:
Zmiksuj wszystkie składniki, dopraw i rozcieńcz odrobiną wody niegazowanej.

Koktajl warzywny

Składniki:
- 100 ml soku pomidorowego
- 2 średnie ogórki
- 1 łyżeczka bazylii
- 1/2 cytryny.
Przygotowanie:
Pokrój drobno ogórki i zmiksuj je z bazylią. Powstały napój zmieszaj ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i sokiem pomidorowym.

Koktajl zielony

Składniki:
- 3 marchewki
- 3 liście jarmurza
- 2 selery
- rzepa
- kilka liści szpinaku
- pół kapusty
- pół pietruszki
- pół cebuli
- 2 ząbki czosnku.
Przygotowanie:
Wymieszać dokładnie i dodać wody.

Sok z pietruszki

Składniki:
- pietruszka, cała natka
- 1 cytryna
- 1 łyżeczka miodu
- woda
- mięta lub ogórek
Przygotowanie:
Z pietruszki oberwij listki i wrzuć do naczynia miksującego, dodaj 3 łyżki wody i miksuj. Następnie przecedź przez sitko, dodaj sok z cytryny i łyżeczkę miodu. Pij schłodzony z listkiem mięty lub ogórkiem.

Warzywny szejk

Składniki:
- 175 g marchewki
- 100 g selera
- 100 g szpinaku
- 100 g sałaty
- 25 g pietruszki
Przygotowanie:
Wszystkie składniki myjemy dokładnie, suszymy i wrzucamy do wyciskarki. Wyciskamy sok. Na koniec dodajemy natkę z pietruszki i pijemy. Ten sok rewelacyjnie oczyszcza i zapobiega odkladaniu się toksyn. Zarówno marchew, sałata i szpinak jak i seler wspomagają regenerację wątroby i układu limfatycznego. Wspomagają dodatkowo trawienie. Natka pietruszki to bomba witaminy C, naturalnego antyoksydantu.

Sok z kapusty

Składniki:
- główka kapusty
Przygotowanie:
Główkę kapusty myjemy i ćwiartujemy, po czym przepuszczamy ją przez sokowirówkę. Sok przelewamy do szczelnego naczynia i trzymamy w lodówce. Pijemy 2 szklanki dziennie przez tydzień. Sok z kapusty jest doskonały na detoks wątroby oraz jelita.

Napoje owocowe

Koktajl bananowy

Składniki:
- 2 szklanki chudego mleka
- 150 ml jogurtu naturalnego
- 2 banany
- 2 łyżki kawy
- łyżka cukru
Przygotowanie:
Pokrój schłodzone banany, wymieszaj z mlekiem i zmiksuj. Odstaw do lodówki na 15 minut i wypij ze smakiem.

Koktajl egzotyczny

Składniki:
- 10 zielonych winogron
- 5 śliwek
- awokado
- ananas
- grejpfrut
- woda
Przygotowanie:
Rozdrobnij, a następnie starannie zmiksuj wszystkie składniki.

Koktajl cytrynowy

Składniki:
- pół szklanki wody niegazowanej
- pół szklanki świeżego soku z lemonek
Przygotowanie:
Zawsze używaj świeżych owoców i samemu wyciskaj z nich sok. Cytryna zawiera w sobie kwas askorbinowy, który wspomaga oczyszczanie. Ten drink używany jest w diecie cytrynowej.

Koktajl z ananasów

Składniki:
- pół szklanki świeżego soku z ananasów
- pół szklanki wody
Przygotowanie:
Ananasy zawierają dużo witaminy B1, C i magnezu. Wyciśnij sok, zmieszaj z wodą, najlepiej dobrze schłodzoną.

Koktajl z papai i imbiru

Składniki:
- 1 obrana papaja
- szczypta imbiru
- jedna wyciśnięta cytryna
Przygotowanie:
Wymieszaj wszystko w mikserze. Papaje są bogate w błonnik i pomagają w trawieniu.

Sok z czarnej porzeczki

Składniki:
- 2 łyżki czarnej porzeczki
- woda
Przygotowanie:
Porzeczki zalewamy szklanką wrzątku i parzymy pod przykryciem przez 15 minut. Po przecedzeniu wypijamy napar. Kuracja oczyszczania organizmu powinna trwać dwa tygodnie.

Napoje mieszane

Koktajl z jabłek i selera

Składniki:
- 2 jabłka pokrojone bez pestek
- 2 selery
- 1 łyżeczka soku z cytryny.
Przygotowanie:
Wymieszaj wszystko w mikserze. Jabłka są bogate w antyutleniacze i pomagają oczyszczać nerki i wątrobę.

Sok z buraków i marchwi

Składniki:
- 1 burak
- 2 pory
- 1 marchew.
Przygotowanie:
Wymieszać i dodać wody. Buraki zawierają dużo witaminy A i pomagają w utrzymywaniu prawidłowego poziomu cholesterolu, ciśnienia krwi.

Napój z marchewki i jabłka

Składniki:
- 2 małe marchewki
- 2 kwaśne jabłka
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
Przygotowanie:
Jabłko obierz i pokrój w kostkę.  Marchew umyj, obierz i opłucz. Wrzuć do sokowirówki. Sok wymieszaj z siemieniem. Marchew i jabłka zawierają pektyny, taninę i kwas jabłkowy, które łagodzą podrażnienia układu pokarmowego ( sprawdzają się nawet w biegunkach- dieta pektynowa), do tego poprawiają perystaltykę jelit.

Koktajl wieloowocowy

Składniki:
- jabłko
- pół banana
- pomarańcza
- 2 suszone śliwki
- 1 łyżka ziaren słonecznika
- 1 łyżka ziaren sezamu
Przygotowanie:
Wyciśnij sok z pomarańczy, jabłko obierz z gniazd nasiennych, banan ze skórki. Składniki zmiksuj i wstaw do lodówki.

Ogórkowe oczyszczenie

Składniki:
- 100 g rzodkiewki
- 100 g marchewki
- 100 g ogórka zielonego

Przygotowanie:
Składniki umyj dokładnie, te które musisz obierz ze skórki. Wszystko wrzucamy do wyciskarki i przygotowujemy sok. Wypijamy zaraz po wyciśnięciu. Ten sok zawiera potas, fosfor i aniony chlorkowe, wszystkie te substancje działają korzystnie na nasz organizm, a szczególnie na wszystkie problemy skórne. Rzodkiewka wspomaga oczyszczanie a ogórek płucze nerki.

Brokułowo-jabłkowy mix

Składniki:
- 100 g brokułów
- 100 g jarmużu
- 25 g natki pietruszki
- 200 g jabłek
- 50 g selera
Przygotowanie:
Wszystkie składniki myjemy, dobrze jest nie obierać, bo w skórkach jest najwięcej polifenoli i witamin. Wrzucamy całość do wyciskarki i przygotowujemy sok. Ten sok ma właściwości silne oczyszczające a do tego jednocześnie podnoszący poziom energii.

Koktajl z zielonej herbaty

Składniki:
- zielona herbata
- imbir
- mniszek lekarski
Przygotowanie:
Zaparzyć herbatę i dodać wywar z ziół. Zioła pomagają w oczyszczaniu.

Imbirowa herbata oczyszczająca

Składniki:
- 2 kubki wody
- pół łyżki sproszkowanego imbiru
Przygotowanie:
Gotować na wolnym ogniu przez 10 minut. Dodać łyżkę syropu klonowego i soku z pół cytryny. Pij ciepłą.

Herbata z mniszka

Składniki:
- 2 łyżki pokruszonego mniszka
- 1 kubek gotowanej wody.
Przygotowanie:
Parz przez 10 minut. Pij ciepłą. Liście mniszka lekarskiego mają działanie przede wszystkim moczopędne,korzeń tej rośliny ma natomiast działanie oczyszczające.

Wywar z liści laurowych

Składniki:
5 gram liści laurowych
- 1,5 litra wody
Przygotowanie:
Liście wkładamy do małego garnka i zalewamy 1,5 szklanki wrzątku. Następnie gotujemy na małym ogniu przez 4 minuty. Odcedzamy i pijemy ciepły wywar po 3 łyki, co pół godziny przez 3 dni. Wywar z liści laurowych ma działanie oczyszczające.
Materiały:
www.gwiazdy.com.plwww.domowe-sposoby.plwww.era-zdrowia.plwww.nowiny24.pl,www.fitness-odchudzanie.pl.

29 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

DETOX
0 kcal
50 minut jazda na rolkach i przysiady

Jak pokonać głód psychiczny?

Uświadomiłam sobie dziś, że dręczy mnie głównie głód psychiczny. Chyba powinnam zacząć dietę traktować, jak walkę z nałogiem? 
Tak jak alkoholik idzie do sklepu, kupuje piwo i chowa je do kurtki, tak ja, tak samo robię z jedzeniem. Żeby tylko nikt nie widział.
I ładuję do buzi zupełnie bez sensu, byle szybko, żeby się napchać. I więcej. I więcej!
I kontrola zanika. Bo jeśli już zjadłam jedną paczkę, to może jeszcze batonik, chipsy, lody?
Z jednej strony coś mówi: Dziewczyno, ogarnij się!
A z drugiej czuję przyjemność. Czuje każdy kęs, każdy smak, każdy zapach.
I jak to pokonać?
Wiem, że najlepiej nie zaczynać. Bo jak skuszę się na kostkę czekolady, to na pewno na tym się nie skończy. Zjem całą. I jeszcze kolejną. No bo przecież ona jest taka pyszna. Słodka. I przyjemna.
Myślę, że uświadomienie sobie tego, to już jakiś krok do przodu.
Ale dalej nie wiem, jak to pokonać.

*

Wstałam chwilę przed 7. Dziwnie, bo nie muszę iść do pracy. Już nie pracuję. Stwierdzili, że nie jestem potrzebna i firma nie ma kasy. Miałam pracować jeszcze miesiąc. No ale.. Wylali mnie. 
Chwilę po 7 byłam już w autobusie z rolkami w rękach. Impuls. Pomyślałam, że pojeżdżę i tak zrobiłam. Jeździło się strasznie. Zimno, wiało i kropiło. Ale szybko minęło.
Dzień w sumie w biegu.
Przed chwilą wróciłam do domu.
Mam samochód. Zakup dokonany. Trzeba tylko czekać około 9 tygodni, aż będzie gotowy. 

*

Grrr.... Muszę zmienić wagę na pasku -.-

*


DZIEŃ PIERWSZY: 
1,77 m 
71,5 kg




28 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Jutro planuję detox.

Muszę wrócić.
Muszę trwać.
Muszę być chuda.

14 kilo za mną.

Spytałam dzisiaj swojego M:
-Widać, że schudłam?
-Tak.
-A jak, gdzie?
- Nooo, na twarzy trochę i spodnie masz jakby luźniejsze.

Myślałam, że go strzelę.
Spodni tych co kiedyś, już nie noszę. Zaczęłam wymieniać jakiś czas temu.
Jakoś zawiódł mnie.
Wiem, wiem, niby facet, czego od niego wymagać...
Może zauważy jak będą mi kości wszędzie wystawać!

Pragnę być obrzydliwie chuda!

wracam!

Dziękuję za ciepłe słowa i podtrzymywanie na duchu!

27 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

około 1000 kcal (suchary, twarożek, leczo warzywne, inka, itd... )
około 90 minut ćwiczeń ( godzina rolki potem na brzuch i nogi)

Dziewczyny, pomocy. Sypię się!
Nie mam motywacji. Co kilka dni muszę żreć, jak głupia.
Ręce same pakują do buzi.
Gdzie się podziała moja silna wolna?
Ona była przecudowna. Przez pierwsze 2 miesiące..
A później coraz gorzej...
Nie pomaga mi to, że już schudłam 14 kilo, widzę różnicę, przeglądam zdjęcia, czytam pamiętniki, motywujące komentarze.
Jak mam znowu się odnaleźć? 
Gdybym trzymała dietę w tym miesiącu z tymi ćwiczeniami co wykonywałam, to zapewne uzyskałabym piękne efekty. Ale nie, musiałam żreć!
Jestem na siebie wściekła!


dieta
kalorie
ćwiczenia
odchudzanie
tłuszcz
kości
jedzenie
dieta
ćwiczenia
dieta
ćwiczenia
dieta
ćwiczenia
.
.
.
.
.
.................

26 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

I  właśnie wtedy nadeszła ta chwila.
Nagle zrozumiałam, że jeśli nic się nie zmieni, jedynym partnerem w moim życiu będzie butelka wina.
W końcu umrę gruba i samotna. 
A moje ciało znajdą poszarpane przez psy...









25 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

śniadanie: 220 kcal

II śniadanie: 200 kcal

III śniadanie: 160 kcal

obiad: 260 kcal

podwieczorek: 170 kcal

Razem:1010 kcal

Śmieciowe jedzenie. Suchary i wasa. Nie miałam czasu na nic lepszego. Poza obiadem. Łosoś obrany z wszystkich tłuszczów i wygotowany + cukinia.


Znów się obudziłam o 5 i nie mogłam spać.. I jeszcze idę na koncert, więc pójdę spać dopiero jutro... Ale nie będzie alkoholu. Obiecuję.

Masakra, co za dzień. Na pewno słyszeliście o wypadku w Gdyni. Na żywo wygląda jeszcze gorzej... W pracy ciągle się śledziło wydarzenia. Słuchało jeżdżących na sygnale pojazdów... Potem jeszcze teatr zaczął się palić. A wczoraj paliła się hala z farbami... O.o
Jakieś fatum.

Jestem taka zmęczona.
Lecę zaraz do instruktora z butelką Whisky w podziękowaniu za nauki a potem do Gdańska na koncert. Zajrzę do Was jutro, bo będę miała wolny dzień.
A i obowiązkowo przysiady, ale to jak wrócę do domu.

Miłego wieczoru!

*


24 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

śniadanie:
miała być inka wyglądająca jak late, ale chyba za bardzo mleko rozwodniłam, bo sie wszystko zmieszało...= 80 kcal

II śniadanie:
100 gram serka wiejskiego+4 mini sucharki z szynką= 150 kcal
obiad: biała bułka z mielonką :/ = 400 kcal
podwieczorek: serek wiejski + 4 mini sucharki= 155 kcal

Razem: 800 kcal

Około 100 minut ćwiczeń:
50 minut biegania, hula, przysiady, ćwiczenia na brzuch i nogi, rozciąganie.

Mniam. Przed chwilą wypiłam czarną herbatę ze słodzikiem, nie sądziłam, że będzie takie dobre! 
Biegałam dziś z całych sił! Nie szczędziłam się.

Dieta taka mało kaloryczna, bo testuje swój żołądek.
Siostra mi poleciła Verdin, bo ma jelito wrażliwe i ponoć jej pomaga.
Dziś już zjadłam 2 tabletki i nawet lepiej, nie biegam po każdym posiłku się wypróżnić. Tylko pytanie ile będę musiała to brać i na jak długo pomoże... :/
Najgorzej jest w pracy biegać do łazienki i siedzieć tam ileś czasu...
Zobaczymy.
Wstałam dzisiaj o 4.30... Pół nocy śniłam jak wjeżdżam za bramę ośrodka egzaminacyjnego po zdanym egzaminie. Cudowne uczucie.
Siła. A nikt nie wierzył, że tak szybko zdam, ze mną na czele.

Dziwne, w tym momencie uwielbiam uczucie głodu. A czasami jest ono nie do zniesienia. 
Silna. Będę silna.

*