Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam się ostatni raz!!! - yy no to jeszcze jeden ostatni raz.. ;]

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12894
Komentarzy: 85
Założony: 10 stycznia 2013
Ostatni wpis: 9 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fiszki

kobieta, 37 lat, Aleksandrów Łódzki

177 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lutego 2013 , Komentarze (1)



Przytyłam... Babcia.. Ostatki... Stres...

Od dziś znów... trzeba szybko nadrobić i gubić kolejne kg!!
65 kg będzie!!! W marcu!

No nic dziś jeszcze nie zjadłam bo zaspałam i jestem mega zmęczona i MEGA nieogarnięta!!!

menu:
-kaszka Chrześniaka z kawą.
-activia owsianka
-białko 700ml
-omlet na szynce z 3 jaj wiejskich i serek wiejski 

FAIL: Krówka - ta ze zdjęcia. ;/

Zaczełam jeść Omega 3 - jadł to ktoś? Działa?



Pieprzyć szanse, przeszyć naukę. Po prostu żyjmy. Cokolwiek się stanie, niech będzie.

7 lutego 2013 , Skomentuj

WAGA stoi!!!

śniadanie: Kaszka mojego Chrześniaka.

Zbyt często najbardziej pragniemy tego, czego nie możemy mieć.

6 lutego 2013 , Komentarze (1)

No.... Okres... i nie poszłam na basen :( ale tłumaczy to wczorajszy stan...

śniadanie: omlet z 3 jaj na szynce.
II śniadanie: białko truskawkowe
obiad: kilka suchych pysznych andrutów
Kolacja: jabłko z cynamonem, jogurtem gratka i nat. i trochę patyczków z błonnikiem i otrębay. 

I chociaż robimy co możemy by uniknąć bólu? Czasem nie da się przed nim uchronić. Czasami to jedyne co pozostało. Po prostu czuć. 

5 lutego 2013 , Skomentuj



Waga zamiast w dół to w górę- ZWARIUJE!


Śniadanie: CHLOR + wit. C, Magnez i Bałko
II Śniadanie: kawałek szynki i owsianka Activia
Obiad: Mielony, jogurt nat. + jogurt biszkopt. + trochę musli fitalinea
Przekąska: 7 zbóż baton
Kolacja: Mleko i troch musli trochę dania

4 plastry ananasa

Lipa :( Moja dieta bierze w łeb. Mam stres.

Żądza łamie nam serca, wyczerpuje nas. Żądza może zniszczyć nasze życie.

4 lutego 2013 , Skomentuj



Jadę na oparach....

Waga STOI jak zaklęta. WRrRRRrrrr..



Śniadanie: omlet z 2 jaj na parówce, plasterku mielonki, szynki z keczupem dla dzieci (mojego Chrześniaka)

II Śniadanie: Activia z twarożkiem i otrębami.

Obiad: gotowane (w rosole) skrzydło z keczupem, plaster szynki, kawałek szarlotki.;/

Kolacja: 1/2 banana, 3/4 jabłka 

Orbitrek 60 minut 

700 ml białka 



Musi być sposób by znaleźć ulgę, bo jeśli ciśnienie nie ma drogi by się ulotnić, samo ją sobie zrobi. Eksploduje.


3 lutego 2013 , Skomentuj



Och... waga stoi.... ale dobrze, że nie w gorę po tym schabowym.
Czuje się dziwnie.... jakaś otępiała... 

Śniadanio-obiad: omlet z 3 jaj wraz z szynkowa parowką i trzeba odmianami wędlin.... z keczupem i musztardą. smaczne. 

Przekąska: kawałek szarlotki Mojej Mamy. 

Derero-kolacja: MIX banan 3/4 jabłka, pomarańcza, twarożek chudy, 1/2 danon biszkoptowy i 1.2 bakoma naturalna oczywiście z cynamonem 

BASEN ~2500m 

To jest warte bólu. I to właśnie ta szalona część. To jest warte wszystkiego.

2 lutego 2013 , Skomentuj

No i ku mojemu zdziwieniu w dół... 

Ale dziś przecholowałam już

- pomarańcz, owsianka activia
- batonik sante - na zajeciach
- troche jajka bez tluszczu
- SCHABOWY!!!!
- Danon biszkoptowy, j. naturalny, cynamon, otreby, pół jabłka, pół banana, 3 mandarynki, twarożek 
- szynki 6 plastrów
- 2x białko 

basen wieczorem ok. 2000m


Myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie mogę tego nie przeżyć.

1 lutego 2013 , Skomentuj




Basen 2500m dużo 700m motyl ufff...

Znów kg do przodu... ;/

Robię źle coś.


Chlor na śniadanie.. -> białeczko + vit. C

- Activia z serem i otrębami
- Activia owsianka
- kubuś
- jogurt biszkoptowy, naturalny, banan, jabłko, pomarańcza, twarożek cynamon i otreby
- batonik z błonnikiem 
- szynki duuuużo szynkiiii...;/
- białko. 

Po dziś to nawet jutro na wagę nie wchodzę.... ;/ :(

Najgorszym momentem jest minuta w której wydaje ci się, że masz to za sobą. A wtedy wszystko zaczyna się od nowa.

31 stycznia 2013 , Skomentuj




Także śniadanie już zjadłam :) 2200m :) przy czym się wyczerpałam bo po treningu właściwym ćwiczyłam motyla - oj ciężko!!!

Teraz Białeczko z vitaminką C.


Wkurza mnie okrutnie, że moja waga ni drgnie w dół ;/ wrrrr

Dziś ciężki dzień i pracy i w domu się zapowiada.

Obym wytrzymała w mej diecie


Zjem:

- Danone z otrębami

-  Activia owsianka - mmmm pycha :))
- banan
- omlet 3 jajka szynka mielonka i serek wiejski
- szynka
- Białeczkooo 

Najlepsze co możemy zrobić jest pozwolić sobie uwolnić nasze uczucia. I dać im ujście kiedy możemy.

30 stycznia 2013 , Skomentuj

Moja dziwna jest. Buja mi się prawie kilo w dół i w górę a ja chcę żeby spadło w DÓŁ a za nim inne kila... żeby razem odeszło z 7 kil ;)
Ja tradycyjnie dziś po basenie. Dziś się wykończyłam: 2300m ale ciężki trening był.
Zjadłam vit. C wypiłam Powereida i trochę białka - zaraz dokończę.
I zjem:
- szynki kilka plastrów z musztarda i keczupem
- Danon 220g z otrębami 
- omlet 4 jajka szynka serek wiejski
(kikla frytek i troszke wafla)

- 600ml białka mmmmmmmmm pyszne jest!!! truskawkowe z mlekiem <mniam>

Są wybory, które mają znaczenie. Kochać czy nienawidzić, być bohaterem czy tchórzem? Walczyć czy poddać się? Żyć czy umierać?