Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama dwójki dzieci więc czasu na ukladanie menu czy cwiczenia brak. Jedyną aktywnością fizyczna jest sprzątanie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22015
Komentarzy: 126
Założony: 20 stycznia 2013
Ostatni wpis: 13 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasiaa1979

kobieta, 45 lat, Warszawa

159 cm, 61.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 kwietnia 2021 , Komentarze (2)

Sobote zaliczam do udanych. Co prawda obiadek tradycyjny mielony u mamy, ale potem spacerek, czas z rodziną i pol godziny z orbitrekiem.

Wczoraj na orbitreku dalam sobie wycisk, poki co nie wiem co oznaczają ponizsze strefy tętna, ale sie dowiem. Kwesta czasu 🙂

16 kwietnia 2021 , Komentarze (1)

Już 5 dzień mojego odchudzania. 

Bez słodyczy i obżerania się. I to tyle. Pomysły na posiłki (a najważniejsze na ich wielkość) czerpię z poprzednio kupionej diety na Vitalii. Generalnie jest ok, ale wieczorem jest najgorzej, bo jest uczucie pustki w żołądku i najzwyczajniej mam ochotę coś pochrupać czy zjeść czekoladę.

W poniedziałek i wtorek ćwiczyłam na orbitreku, potem nie było czasu. Ale nie ma się co obwiniać :)

plan utraty wagi wygląda tak:

12 kwiecień 64,7
19 kwiecień 63,1
26 kwiecień 62,6
3 maj 62,1
10 maj 61,6
17 maj 61,1
24 maj 60,6
31 maj 60,1
7 czerwiec 59,6
14 czerwiec 59,1
21 czerwiec 58,6
28 czerwiec 58,1
5 lipiec 57,6
12 lipiec 57,1

Teraz nie pozostaje nic innego jak go realizować :)

6 stycznia 2021 , Skomentuj

Niestety dziś  waga pokazala 64 kg, byłam w szoku.  Nie myślałam, że moge aż tyle ważyć.  Niedługo chrzciny a ja muszę jakoś wyglądać. 

Dlatego postanowiłam, ze od dziś trzymam sie diety i min 3 x w tygodniu cwiczenia na orbin 40 min.

Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Zobaczymy na jak długo starczy mi zapału. 

ponizej moje postanowienie 🙂 Najgorsze, ze nawet nie wiem jak mogłabym osiągnąć taki efekt.

1 września 2020 , Skomentuj

Dziś pierwszy dzień szkoły i pierwszy dzień mojego postanowienia, tj. powrót do wagi sprzed urlopu.59,5.

Zrobilam zdjęcia, zgodnie z planem i nie wyglada to dobrze

Dietka ok do tego orbitrek 30min i MelB 2x10min. Razem 50 min.

27 sierpnia 2020 , Komentarze (1)

W sobotę wracamy do domu po wakacjach. Pogoda się popsuła, ciagle pada i jest zimno więc już  nie mogę sie doczekać. Niestety obawiam się ogromnego wzrostu wagi 😪.

Juz mam nawet plan na najblizsze 2 tygodnie: 

- Dieta z vitalii - przygotuję sobie wszystko do pojemników, zebym miala gotowe

- codzienny trening na orbiteku, min 40 minut.

Tym razem planuje robic sobie zdjecia przed i po. Może to mnie zmotywuje.

Kolejny krok to ujędrnianie brzucha i nóg 

Oby się udało. Niestety konczy mi się abonament na Vitalii więc mniej motywacji do odchudzania sle planuję korzystać z wczesniejszych przepisów. 

1 stycznia 2020 , Skomentuj

Niestety waga pokazała aż 65,5 kg 😟 . Jeszcze nigdy tak dużo nie wazylam.

Śniadanie 

Ryba po grecku i dwa koreczki z mozzarellą - 300 kcal

Kawa z mlekiem ryżowym x2 - 60 kcal

Obiad karkowy, ziemniaki, marchewka 450 kcal

5 mandarynek 200kcal

Razem 1100kcal

Orbitrek 20min

27 października 2019 , Skomentuj

Już nie mam na to wszystko siły. Chodzę zła na wszystkich i wszystko. Do tego jeszcze bym caly czas jadła.  No nic moze uda mi się  wrócić na dobre tory.

Dzisiejsze menu:

Owsianka z bananem i czekolada gorzką 

Pomelo

2pierogi z mięsem 

Obiad u mamy 😁

Wyszlo ok 1155 kcal. Na kolacje tylko sałata 😊

1 kwietnia 2019 , Skomentuj

Hejka, 

W połowie stycznia wykupiłam dietę Vitalii. Tylko na miesiąc, tak na próbę. I nie powiem na początku szło mi bardzo dobrze. Z ogromną ciekawością czekałam jaka potrawą mnie zaskoczą, potrawy całkiem smaczne. Schudłam prawie 4 kg WOW

Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy... i właśnie to się stało, stanęłam dziś na wadze 63,5, czyli przytyłam 3,5 kg :(

Nie wiem czy tez tak macie, ale ja po powrocie z pracy po prostu rzucam się na lodówkę. Pożeram wszystko co popadnie a na końcu zakąszę czekoladą....mmm dużą czekoladą. Potem pękam, wiadomo wyrzuty sumienia, złość.

Powiedziałam sobie w weekend, że jem zdrowo i tylko wtedy kiedy jestem głodna. No i oczywiście do 16 było ok, a potem (czyli po powrocie z pracy) znów się rzuciłam na lodówkę. Biały chleb, ogromne ilości masła, majonezu....

To wszystko powoduje, że zamiast cieszyć się wiosną to chodzę jak chmura gradowa :(

18 maja 2016 , Komentarze (2)

jakos ostatnio nie miałam czasu napisać, nie mówiąc już o robieniu foto menu.

Jednak dietę nadal utrzymuje z małym wyjątkiem. Otóż odstawiłam owsianke.  Tak ten polecany wszystkim odchudzający się posiłek. Do tej pory codziennie owsianka była na śniadanie. Po przekroczeniu drzwi pracy natychmiast odliczanie minuty do kolejnego posiłku. Teraz jem jajecznice z 3 jajek i pomidorem albo sałatkę z gotowanych jajek tuńczyka i ogórka kiszonej z Oliwa. Efekt jest taki, że teraz spokojnie wytrzymuje nie 2, nie 3 tylko 4 godziny :-) A waga? Dziś ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu pokazała 61,0 kg. Czy li 1,7 mniej od ostatniego wpisu :-D tj od tygodnia. 

Oto podwójna tęcza nad moim osiedlem. 

11 maja 2016 , Komentarze (1)

Jestem wściekła.  Trzymam się diety a waga ani drgnie.  Juz nie wiem co robIę źle .  Chyba zmniejsze kolacje.

A z dobrych wiadomości to wytrzymują juz na orbitreku 20-25 minut :-D 

Oto mój obiad: udko w miodzie i Brokuly. 

Na śniadanie jak zwykle owsiane z bananem 

A w weekend byliśmy na działce. Oto pięknie kwitnące wiśnie.

Sorki,  ale nie umiem obrócić ;-) 

Ślicznie to wygląda ale tyle pszczół ze aż strach tam wchodzić.  Chyba jakiś ul powinnam kupić ;-)