Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama dwójki dzieci więc czasu na ukladanie menu czy cwiczenia brak. Jedyną aktywnością fizyczna jest sprzątanie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21772
Komentarzy: 126
Założony: 20 stycznia 2013
Ostatni wpis: 13 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasiaa1979

kobieta, 45 lat, Warszawa

159 cm, 61.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 maja 2016 , Komentarze (2)

No i wczoraj przyjechał mój orbi. Złożyliśmy go i postanowiłam poćwiczyć 20 min (podczas oglądania serialu). No i co?? Dałam radę tylko 8 minut ;(( Niestety moja kondycja jest beznadziejna, a może źle ćwiczę??? Może i tak bo wczoraj zorientowałam się po 3 min że ćwiczę z największym obciążeniem, no i chyba za szybko. Dziś planuję przynajmniej 20 min, ale zdecydowanie wolniej. Sama nie wiem jak lepiej czy dłużej a mniej intensywnie czy szybko ale za to po 10 min paść?

Wczoraj dietka zgodnie z planem, ale przytyłam 20 dkg ;( Dziś tak samo tyle, że z kaszą jęczmienną. Tak się zastanawiam czy nie za dużo jem na obiad. Gotuję sobie pół szklanki kaszy i powiem że jestem najedzona

5 maja 2016 , Komentarze (3)

Wczoraj nie miałam czasu napisać, ale dieta utrzymana. Dziś dzień zaczęłam od kawy z cukrem, potem owsiane z suszonymi sliwkami i zurawina.

Na drugie śniadanie kanapka z chlebem własnej roboty, szynka z piersi kurczaka, tez własnej roboty i Ogórek

Potem banan I obiadek w pracy: kasza pęczek, Pierś z kurczaka z warzywami 

Taki jest plan. W pracy nie mam możliwości podjadania, bo po prostu nie wzięłam nic więcej, ale boję siępowrotu do domu. Planuje sałatę z pomidorem oliwkami o sosem z oliwy z oliwek i cytryny. 

Juz nie mogę się doczekać kiedy przywioza mi orbitreka.  Zamówiłam prawie 3 tyg temu, ale przyjechał uszkodzony wiec czekam na wymianę korpusu. Juz nie mogę się doczekać :-D 

1 stycznia 2016 , Skomentuj

No i mamy Nowy Rok i pierwszy dzień mojego nowego  życia. W sumie to postanowiłam zdecydowanie zmniejszyć ilość słodyczy a zwiększyć ilość warzyw i ruchu. Tylko tyle, a może aż tyle?

Dziś się zmierzylam, zwazyłam tylko jeszcze zdjęć nie mam. Może wieczorem zrobię i wrzucę, żeby mieć z czym porównywać. 

Dieta dziś ok, może obiad nie za bardzo bo mało warzyw, ale poćwiczylam z Ewą :-D Wybrałam Secret bo czytałam ze to najłatwiejszy trening i powiem, że nawet nie chce myśleć jak wyglądają te trudniejsze ;-)  

3 listopada 2015 , Komentarze (1)

Wróciłam po dłuższej przerwie. Od początku roku wróciłam do pracy i nie mam na nic czasu. Chodzę wiecznie zła i wkurzony, że bałagan, że nie mam na nic czasu, ani zjeść ani ugotować ani poćwiczyć... 

To wszystko spowodowało ze przytyłam.  Na wagę weszłam ale po dwóch pomiarach zrezygnowałam. Ale jedno jest pewne musze schudnąć!!! O ile w pracy jakoś się trzymam diety (po prostu nie zjem więcej niż przyniosę) ;-) to w domu jest rozpusta na całego.  Dziś wyczyścić pół lodówki. A miałam tylko coś.drobnego przekasic zanim zupa się podgrzeje. Jestem taka wściekła.

Co zrobić żeby ograniczyć obrzeranie się po powrocie do domu? Dodam, że jak wrócę to wcale nie jestem głodna. 

8 marca 2014 , Skomentuj

Oto zdjęcie z początku odchudzania czyli z 2.01.2014r

To zdjęcie z 8.03.2014r
W sumie schudłam tylko 2,8kg. Niestety w lutym waga stała w miejscu.
Zgubione cm:
szyja -1
biceps 0
piersi 0
talia -6
brzuch -3
biodro -4
udo -1
lydka 0
Razem -15 cm.
W sumie to jest nieźle, aczkolwiek myślałam że  będzie łatwiej. 

Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać? Czy Skalpel i szybkie spacery to dobry pomysł?


24 lutego 2014 , Skomentuj

Dzis sie zwazylam i bylo 59,1 :-( . Nie wiem czemu ta waga nie chce ruszyc? Postanowilam ze dam jej jeszcze jedna szanse ;-) Dzos dietkowo ok. Choc zjadlam za duza kolacje (chyba) tzn karpia w galarecie, caly talezyk. Nie chce mi sie dzis liczyc ale mysle ze zjadlam 1300-1400 kcal. Do tego dzis zaliczone spotkanie z Chodakowska ;-) Skalpel oczywiscie.

21 lutego 2014 , Komentarze (1)

Od poczatku miesiaca moja waga sie zatrzymala. Juz mam dosyc odmawiania sobie slodkich przyjemnosci skoro i tak nie chudne. Dzis mam mega kryzys. Zjadlabm konia z kopytami. Naopychalam sie ptasim mleczkiem i chlebem z maslem, az mnie brzuch boli bo daaaawno nie dostal tylu kalorii na raz. Tak sobie mysle ze moze mam zle ulozona diete, choc z drugiej strony do tej pory chudlam. Poszlabym do dietetyka zeby ulozyl mi prawdziwa diete szkoda ze brakuje kasy...

19 lutego 2014 , Skomentuj

Witam, niestety ostatnio nie mam na nic czasu. W weekend i poniedzialek dietkowo ok ale z aktywnosci tylko spacer. Wczoraj pocwiczylam Skalpel a dzis syn nie poszedl do przedszkola a z dwojka nie dam rady pocwiczyc. Dzis syn pierwszy raz poszedl do stomatologa i okazalo sie ze ma dwa male ubytki. Poza tym polakierowano mu zeby. No i byl baaardzo grzeczny wiec ... musze teraz dac nagrode :-). Myslalam ze jakis slodycz zalatwi sprawe ale okazuje sie ze syn o dziwo nie chce !! Wymyslilam wyjscie na kulki. Moz dzis nam sie uda. Pozniej poszlismy do fryzjera. Syn byl znowu grzeczny. Poszlam z corka (rok i 3 miesiace) i miala robiony manicure ;-) Jestem baardzo zadowolona bo w domu nie moge tego zrobic. Zeb nie miec mega duzyh wyrzutow sumienia zrobilam 50 przysiadow. Tak mysle czy nie podjac 30 dniowego wyzwania z przysiadami. Zobacze jak jutro beda sie czuly moje czteru litery ;-)

14 lutego 2014 , Komentarze (1)

Witam w piatek wczesnym wieczorkiem. Dzis zrobilam sobie poltoragodzinny spacer na plac zabaw. Jak Mloda zobaczyla u chlopca kaczke na patyku to tak jej sie to spodobalo ze az jej kupilam. Nie wiem co ona widzi w tej plastikowej zabawce, ale najwazniejsze ze w zwiazku z tym mialam luzik i moglam pocwiczyc :-) Skalpel oczywiscie. Na sniadanko byla jajecznica z plasterkiem wedliny i pomidorem. Do tego oczywiscie 2 kromki chleba. Przekaska :garsc suszonych sliwek i szklanka siemienia lnianego. Na obiadek naszykowalam sobie pol szklanki kaszy gryczanej, gulasz wieprzowy i surowka z salaty pomidora ogorka i itp. Oczywiscie Wszystkiego nie zjadlam bo Mlodej zasmakowala kasza gryczana i mi polowe zjadla. Dba zeby mamusie sie nie objadala. No a teraz to nie wiem co zjesc. Troche malo blonnikaale nie wiem w czym go zjesc. Reasumujac do teraz jestem zadowolona z dnia. Mam nadzieje ze sie nie nawpycham na kolacje jakiejs czekolady ;-)

13 lutego 2014 , Skomentuj

Zważyłam się wczoraj było 58,8 zważyłam się dziś i jest 59,9 . Przecież dietkę ładnie trzymam, wczoraj intensywny spacerek a waga rośnie. Przecież już dawno temu ważyłam 58,7, myślałam że schudnę. Zmierzyłam się w talii i udo a tu bez zmian. Co mam zrobić bo mój zapał zniknie??
Dziś dietkę trzymam bez problemu, nawet poćwiczyłam z Chodakowską Skalpel.