Wolny weekend jak sie cieszę mój pierwszy i ostatni w tym miesiacu:P
Wczorajszy dzień udany, praktycznie od rana w ruchu,no i dużo czasu kuchni spedziłam.Muszę się odzwyczaić skubania tego co przygotowuje:)
Sniadanie:2 sadzone jajka,kromka pumpernikiel z twarogiem i cebulką i kromka chrupkiego
2 śniadanie:owsianka z zurawiną siemieniem lnianym,słonecznikiem,błonnikiem
obiad: pierś kurczaka pieczona w folii, warzywa na parze,surówka z selera i jabłka(cała rodzinka sie zajadała)
Przekąska: 1 wafel ryżowy i borówki,banan
Kolacja :pizza na zytnim cieście Sama robiłam więc nie jest idealnych kształtów:) ale pyszna zjadłam 1/4
A i jeszcze grejpfruta jadłam wieczorem:)
No i oczywiście z Ewką też ćwiczyłam