Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225731
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dostałam dzisiaj jadłospis na kolejnych siedem dni.Wszystko wygląda apetycznie(kilka małych poprawek)Prawie cały dzień przeleżałam ,choroba nie daje za wygraną.Kolejny dzień bez ćwiczeń,nie licząc codziennych prac domowych przy sprzątaniu.Mam nadzieje,że od poniedziałku ostro wezmę się za siebie.

1 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj dzień ważenia,bałam się trochę,ale udało się waga drgnęła.Małymi kroczkami w dół.Dopadło mnie przeziębienie,więc dzisiaj tylko dietka.Na ćwiczenia nie mam zupełnie siły.Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej z moim zdrowiem.

31 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dzisiejszy dzień super,bez pokus ,głodu.Z ćwiczeniami jakoś dałam sobie radę.Zaraz kolacyjka musli jogurt i papryczka.Dzień na plus

30 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Cały dzień praca,praca.Niedawno wróciłam padnięta do domu.O ćwiczeniach nawet nie myślę,zostawię to na jutro.Solidnie trzymałam się jadłospisu dietetyka,żadnego podjadania.Kupowałam dzisiaj cukierki dla męża,ale mnie korciło żeby chociaż jednego zjeść,wytrzymałam oby tak dalej

29 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Kolejny dzień za mną.Głodu nie czuję,więc jest dobrze.Zakwasy dają o sobie znać.Dzisiaj ćwiczyłam,ciężko było ale dałam radę.Pot lal się po plecach,ale postanowiłam sobie,że nie odpuszczę.Nie wiem jednak jak długo wytrzymam,najgorsze są te ćwiczenia

28 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Mija pierwszy dzień mojej diety.Jadłospis przygotowany przez dietetyka po malej korekcie ok.Najważniejsze,że nie jestem głodna.Na Dukanie mogłam jeść ile tylko chciałam.Wypiłam dzisiaj 3 l wody,do tego kilka kubków zielonej herbaty ,no i oczywiście kawę,którą uwielbiam.Ćwiczyłam tylko 15 minut(moje stare kości nie są przyzwyczajone do takiego wysiłku)Mam nadzieję,że jutro zakwasy dadzą mi przeżyć i będę mogła ćwiczyć.Na razie jestem pozytywnie nastawiona,byle dalej,do przodu!!!

27 stycznia 2013 , Komentarze (2)

od jutra zaczynam dietę,ostro biore sie za siebie.MUSZE DAC RADĘ