Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 35 letnią kobietką z nadwagą :-) . Tym razem się nie poddam, będę walczyć do końca i na pewno się uda :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26562
Komentarzy: 393
Założony: 22 lutego 2016
Ostatni wpis: 24 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
giziaa1980

kobieta, 44 lat, Ostrów Wielkopolski

161 cm, 74.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 września 2016 , Skomentuj

Wczoraj byłam na trampolinkach. :p czuje się po nich rewelacyjnie. Jak wróciłam do domciu to wypiłam sobie odżywkę białkową ;). Dzisiaj musiałabym poćwiczyć ponieważ w sobotę idę na roczek (torcik) do męża chrześniaka i wiem że będę grzeszyć (tort) (drink)(drink)(drink) no ale ja tu nie wypić jego zdrówka <3(prezent). Na wadze cały czas bez zmian 80,100 kg. z jednej strony się cieszę że waga mi nie rośnie, ale z drugiej strony zdałam sobie sprawę,że tą wagę mam od m-ca :(.

21 września 2016 , Skomentuj

W poniedziałek niestety nie udało mi się wybrać na ZUMBE ale za to wczoraj dałam czadu na trampolinie ;-). 

Dzisiaj od godz. 15 do 18 pracowalam w ogrodku Ni się troszkę narobiłam :-), bo postanowilam przerobic sobie rabary na nieco wieksze i zmienilam ich kształt. Tak wygladalo 

A teraz wygląda tak

wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną ale dodam że dom kupilam w zeszlym roku i ogród dobiero robię, a nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z ogrodnictwem i wszystkiego sie uczę :-). I kosztuje mnie to dużo wysiłku i pracy, ale jak juz zrobie jak sobie wymarzylam to będę z siebie dumna :-). Na dzisiaj planuję jeszcze wskoczyc na orbiego :-)

19 września 2016 , Skomentuj

Dawno mnie nie było :) bo aż dwa tygodnie, ale nic ciekawego się nie działo co mogłabym napisać. 

Tak w sktócie8)

Męża nie miałam przez te dwa tygodnie bo wyjechał na szkolenie wiec musiałam wszystko ogarniać sama: dzieci, dwa psy, dom, praca i milion problemów narastających akurat jak Rafi wyjechał. Wiec nie miałam czasu i siły żeby zrobić coś dla siebie nie ćwiczyłam dietki też nie trzymałam tz. jadłam zdrowo i grzeszyłam ale nie trzymałam się diety książkowej. Na szczęście nie przytyłam i moja waga cału czas sie utrzymuje 80,100 kg;)

Dzisiaj mam nadzieję, że uda mi się iść na ZUMBĘ  <3a jutro na trampolinki<3 :p

6 września 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj w końcu się doczekałem treningu na trampolinie spaliłam ok 800-1000 kcal :-). Jestem wykończona ale szczęśliwa :-). Tak mi się spodobało, że wykupiłam sobie karnet na miesiąc i będę miał treningi we wtorki i czwartki. A w poniedziałki ZUMBA FITNESS :-). Środa i piątek jeszcze zobaczę :-) moze orbi albo Ewcia Chodakowska. 

Po dzisiejszym treningu był w klubie mały poczęstunek 

oczywiście wzięłam dwie :-), ale nie dla siebie tylko dla dzieci :-).

2 września 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj trochę z innej beczki, ale muszę sie wygadać. 

Wczoraj pierwszy dzień syna w nowej szkole. Jak przeprowadziliśmy się na wieś to postanowiliśmy z mężem że go przeniesiemy, żeby miał tutaj kolegów i przede wszystkim dla niego bliżej. Córcia z racji tego że została jeszcze raz w zerówce jako 6 latek to została w Ostrowie. 

Dlatego też dzisiejszy dzień był dla mnie bardzo stresujący ponieważ pierwszy raz Fifi poszedł sam do szkoły. po pierwsze stresowałam się czy go zaakceptują rówieśnicy a po drugie jak sobie poradzi w drodze do i ze szkoły. ponieważ mieszkam przy głównej drodze, nie mamy chodnika po naszej stronie ani nigdzie w pobliżu nie ma przejścia dla pieszych. Na szczęście w szkole od razu znalazł kolegów nawet ze starszych klas przychodzili i się z nim witali :). W drodze ze szkoły do domu trochę go koledzy odprowadzili, żeby bliżej się poznać :). A i potem sobie poradził. Jak to mi powiedział kiedy zadzwoniłam "spoko mama nie panikuj dam rade". Kiedy to moje dziecko tak urosło i zrobiło sie takie samodzielne??(szloch)

31 sierpnia 2016 , Komentarze (3)

Wczoraj wybierałam się  z koleżanką z pracy na te trampoliny na które się zapisałyśmy.  Cały dzień przeżywałyśmy i nie mogłyśmy się doczekać. Po pracy coś koleżankę tknęło żeby wejść na stronę  tego klubu i okazało się ze zajęcia są za tydzień we wtorek :PP. Mąż miał ze mnie niezły ubaw bo o niczym innym nie gadałam w domu tylko o trampolinach :D. Jak wróciłam do domci to wskoczyłam na orbiero i zrobiłam 23 km w 63 min. i spaliłam 524 kcal :PP. dzisiaj tez palnuje orbiego <3.

29 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Jak co poniedziałek idę na ZUMBĘ :D.  Jutro wybieram się pierwszy raz na trampoliny bo otworzyli u nas nowy klub i są drzwi otwarte, wiec zobaczę jak mi pójdzie, a jak mi się spodoba to zapisze się na stałe ;)Już nie mogę się doczekać :PP.

Niestety w weekend było ciężko dietowo, ćwiczeniowo i alkoholowo (alkohol):PP. Nie pamiętam kiedy ostatni raz  tyle wypiłam ]:>. i niestety na skutki długo nie musiałam czekać bo mam + 1 kg ;(.  Ale aż tak nie ubolewam bo w sumie żyje się raz i nie można cały czas sobie wszystkiego odmawiać(oczywiście z umiarem). A miałam okazję bo byłam w odwiedzinach u kuzyna i jego rodzinki z którymi dawno się nie widziałam 8)

25 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

Moja waga dzisiaj pokazała 80,100 kg. Czyli od 07.08.2016r. (niecałe 3 tyg.) - 4,100 kg :).

Kaloryczność moich posiłków to 1500-1700 kcal :)

ilość wody ok 2-2,5 l. dziennie :)

Spalane kalorie dziennie ok 500 :).

Dzisiaj chyba odpuszczę sobie ćwiczenia bo wczoraj na ZUMBIE dałam czadu i ponad dwie godziny skakałam. dam chyba odpocząć moim mięśniom :). 

24 sierpnia 2016 , Skomentuj

Dzisiaj wybieram się znowu na ZUMBĘ :D Tym razem będzie trudniej bo na piasku i będzie dłużej bo 2x45 min <3. Dietowo cały czas się trzymam :). Mąż mnie bardzo wspiera wczoraj np. ja intensywnie trenowałam przez godzinę wylewałam z siebie siódme poty a on smażył sobie kiełbaskę z cebulką i jak zeszłam na dół do kuchni po treningu  to kusił mnie zapachami (taki z niego motywator hahaha). KOCHAM GO za to :p<3

23 sierpnia 2016 , Skomentuj

Właśnie skończyłam ćwiczyć na orbitreku :-). Dzisiaj poszalałam i zrobiłam godzinkę treningu (do tej pory było pół godziny na orbim) wiec jestem z siebie zadowolona :-)