Niby nie dużo a cieszy. Ważne, że waga ruszyła i jest regularność. Kolejny wieczór i w meczu: żarcie - ja
0-2! Może to jest właśnie klucz do sukcesu? Fakt, dałem sobie wczoraj mocno popalić mięśniom. Najpierw skalpel "Ewy Ch." a wieczorem 10 kółek na stadionie. Szczerze to skalpel zrobiłem pierwszy raz i jak z ledwością zlazłem po schodach
, wieczorne bieganie było mocno zagrożone. Nie przypuszczałem, że kobieta tak mnie kiedyś wykończy. Jak ona takie rzeczy wyprawia na macie to aż strach pomyśleć co zrobi z facetem w łóżku?!
Moje ranne manu to:
Tradycyjnie zaraz po wstaniu:
sok z połówki greifruta i pomarańcza za jakieś 0.5 h
kawa rozpuszczalna + 1 łyżeczka cukru + mleko i śniadanie, które składa się najczęściej z
2 sporych kromek chleba żytniego pełnoziarnistego, obłożonego na bogato: sałatą, szyneczką drobiową, pomidorkiem i np. ogórkiem. Wychodzę z założenia, że śniadanie powinno być porządne. Człowiek szczególnie rano potrzebuje uzupełnić węgle do pracy mózgu i serca. Owoce z kolei uzupełnią minerały wyparowane z potem podczas ćwiczeń a przy okazji grejfrut sporą dawką witaminy C zabezpieczy przed niepotrzebnym choróbskiem. Między obiadem dojem za pewne jakimś
jabłuszkiem a na obiad jeszcze nie wiem. Z racji przerwy w ferie gotuję dla całej rodzinki i trzeba się będzie wcześniej skonsultować. Mi chodzi od rana jakaś
kasza gryczana z pieczarkami i dobrą surówką. Wątpię jednak, że wiara w chacie zgodzi się na to. Co tam! I tak zrobię dla siebie! Na kolację też jeszcze nie wiem. Może jakiś
serek wiejski z tuńczykiem, ogóreczkiem kiszonym i jajeczkiem. Na pewno jakieś białko.Tak wszyscy gadają, że wieczorem lepiej białko. Prawda to czy fałsz nie wiem?. Trudno jednak nie wierzyć dietetykom. Co do picia wody to wlewam ile się da, z ty że piję ją tak jak biegacze, czyli po 0,5 szklaneczki co 1h. Latam przez to do WC co najmniej jak bym miał prostatę, ale jak trzeba pić to trzeba
Z ćwiczeń zobaczymy jak się będę czuł. Na razie skalpel nie odczuwam jakoś szczególnie, więc może powtórzę. Tak a pro po to u mnie dostały bardziej nogi niż brzuch?!
Pozdrawiam Wszystkich! Chudniemy!