Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam malować, co niestety trochę zaniedbałam przez studia. Studiuję Finanse i Rachunkowość w Katowicach :) Czemu chcę się odchudzać? hmmm.. chcę się po prostu dobrze czuć w swojej skórze. Ogólnie nie mam jakiejś manii na ten temat na co dzień, staram się jeść z rozsądkiem, ćwiczę kiedy tylko mogę, ale jak patrzę na zdjęcia i stoją koło mnie moje koleżanki no to wtedy się zaczyna :( EDIT: To wszystko już za mną :) Choć nauka pozostała - teraz język niemiecki, później finanse i rachunkowość po niemiecku :D No i oczywiście czegoś z niczego :) Uczęszczam na kursy, szkolenia, pracuję w każdym wymiarze mojego życia NAD SOBĄ i zarobkowo, zajmuje się naszym ogniskiem domowym :) Uwielbiam gotować, piec i eksperymentować, poznawać nowe, zdrowe smaki. Widzieć i czuć jak pot się leje :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 58195
Komentarzy: 1999
Założony: 30 stycznia 2013
Ostatni wpis: 30 lipca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
milunia0404

kobieta, 34 lat,

164 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Nabycie nawyków zdrowego trybu życia!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 kwietnia 2016 , Komentarze (27)

Witam Kochani! ;)

Achhh już nie wiem co robić z tą cerą.... Zawsze miałam tłustą, ale ostatnie dni to po prostu już przesada :< Rano jak wstaję to można łyżką zbierać smalec tak samo z twarzy jak i z włosów :| Nie używam nic nowego ani nic innego nie jem co zawsze. Do twarzy używam:

i krem

Bardzo mi przypasowały i nie wiem co się teraz dzieje. Ogólnie wciąż jest mi ciepło a wręcz gorąco - od zawsze i może dlatego że się teraz tak nagle pogoda w tak ciepłą się zmieniła i mój organizm doznał szoku ?:D Jedzenie wiem że węglowodany i cukry proste powodują łojotok większy a białkowe zmniejsza. 

Ogólnie jakaś dziś jestem do niczego, spać mi się chce i zwiotczała jestem, wczoraj miałam to samo. Mieliśmy iść wczoraj na basen i odpuściłam trening, a był zamknięty potem zajęliśmy się czym innym i zapomniałam... Dziś muszę go zrobić na 100% i zrobię może się obudzę wreszcie.

A jak u Was???

Edit:

Hahahaha (smiech)

Tak ćwiczyłam, że mi język z adidasa odpadł :D(smiech)

3 kwietnia 2016 , Komentarze (23)

a

Dzień dobry Robaczki :D

Haha mierzyłam się teraz i zadziwiające jak bardzo różnią się moje teraźniejsze zapiski z tymi z poprzednich lat. Najprawdopodobniej oszukiwałam samą siebie. Dla lepszego samopoczucia? Po to by nie zobaczyć prawdziwych cm? Myślę, że tak - miałam ogromne kompleksy i tak to się skończyło... Jak to się dzieje?? A to kilka odpowiedzi:

  • wciąganie brzucha - a nóż będzie kilka cm mniej
  • wypuszczanie całego powietrza z piersi
  • ściskanie tej miarki, że aż można się uszczypnąć a po bokach miarki wszystko się wylewa

Nigdy więcej tego nie zrobię, mam już obrazek i wg niego będę się mierzyć i żadnych sztuczek (loser)

(mysli)A Wy jak z mierzeniem czy ważeniem nawet??
Oszukujecie czasem same siebie?? W jaki sposób to robicie??


 Wstawiam swój wzornik mierzenia:

W chwili obecnej u mnie to wygląda tak:

  1. Waga: 57,4 kg
  2. Obwody:
  • szyja 32 cm
  • biceps 24,5 cm
  • klatka piersiowa 85 cm
  • talia 70 cm
  • pas 79 cm
  • biodra 85 cm
  • udo 54,5 cm
  • łydka 33 cm

Podobno będzie idealnie gdy moja klatka piersiowa będzie miała 88 cm, talia 63cm, biodra 91cm a udo 49cm. Łydkę mam idealną :D Czy będę dążyć do tych miar??
Zdecydowanie nie!!!!!!!!!!!!!! Bo niby po co skoro teraz dobrze się ze sobą czuję? a chcę zmienić nawyki i ujędrnić ciałko ;) Tu mam za mało tu za dużo ehhh nigdy się do tego nie dobiegnie...

Mój plan treningowy jest wciąż realizowany, ale bolą mnie nawet mięśnie szyi- dlatego będę go robić co dwa dni. W resztę dni można porobić coś lżejszego ;) Jedzonko też ok, więc jestem z siebie zadowolona :D

A jak u Was kochani??

Buzka :*

31 marca 2016 , Komentarze (29)

Witam Was Kochani!! :D:D

Ułożyłam go!! Haha, musiałam sprawdzić i spróbować wszystkiego, żeby pasował mi idealnie i jest (ninja)

Tak jak napisałam przy spięciach brzucha wybieram 6 różnych ćwiczeń, żeby nie robić co dzień tego samego. Tak samo jest przy pompkach i ćwiczeniach z łóżkiem czy krzesłem. Ćwiczenia z obciążeniem (1 hantel - min 2,5kg max 3,5kg zależy jaki dzień ;)), burpees, mountain climbers i skakanka to stały punkt programu. 

Spięcia brzucha - każde po 30 powtórzeń

Pompki - 5 x

Ćwiczenia na łóżku czy krześle - 3 serie po 20 x

Dają wycisk i to porządnie (bomba)Za 3tyg zwiększam ilość powtórzeń jeszcze zobaczę o ile.

A tu mój plan ćwiczonek porannych

  1. Chód w miejscu z wysoko uniesionymi kolanami - 2 minuty. Zaczynamy od bardzo powolnego wykonywania ćwiczenia, by stopniowo zwiększać tempo.

  2. Wznosy na palce - 30 powtórzeń.
  3. Zginanie i prostowanie szyi - 20x. Wolno i dokładnie.
  4. Pajacyki - 20 x
  5. Przysiady - 25x
  6. Wykroki - 10x na każdą nogę.
  7. Pompki - 5x
  8. Brzuszki - 20x
  9. Skłon - 10x
  10. Przyciąganie nóg do klatki piersiowej - 7x na nogę
  11. Przyciąganie pięt do pośladków - 7x na nogę

Plan treningowy jest to może trochę napiszę o moim jedzonku (salatka)

  • nie jadam fast foodów, mięsa smażonego w tłuszczu czy w panierkach, 
  • bardzo rzadko jem słodycze
  • nie znoszę gazowanych napoi (no chyba że w drinku (drink):D)
  • rzadko piję soki
  • uwielbiam owoce ( jem jakąś mieszankę co dzień ok 10 rano)
  • uwielbiam warzywa (mam ich pełno na kanapkach, obiadach )
  • ziemniaki jem raz - dwa x w tygodniu
  • nie jem jasnego chleba, no chyba że już nie mam wyjścia
  • co dzień rano piję wodę z cytryną i 1,5 łyżeczki siemienia lnianego zalanego wrzątkiem ( siemie też wieczorem)
  • po godzinie 17 (wtedy jemy obiad) nie jem nic - no chyba że mam wilczy głód to mleko lub jogurt 
  • mięso drobiowe raczej u mnie króluje, świnki itp robię raz na jakiś czas, a co piątek rybka 
  • piję 1,5l min wody na dzień

hmmm nie wiem czy coś jeszcze powinnam ująć:? Jeśli macie jakieś zastrzeżenia czy wskazówki piszcie!!! :)

Buziaki :*

30 marca 2016 , Komentarze (11)

Witam wszystkich!! :D

Otóż po wczorajszych ćwiczeniach bolą mnie mięśnie nawet w dłoniach (smiech) Dziś REST, aby mięśnie mogły się zregenerować. Nie jestem za ćwiczeniami w takim dniu, tym bardziej gdy chodzi o trening siłowy.

Muszę sobie obmyśleć jak je zmodyfikować, bo mam jeszcze kilka pomysłów na ćwiczonka, wiem jak je robić ale nie mogę nigdzie znaleźć jak się nazywają. (wpisując je do tabelki żeby ich tak całych nie opisywać)  Np. niektóre z nich:

Mam nadzieję, że dziś dam radę to rozpisać. Może macie jakieś pomysły jak to zrobić?? 

W poprzednim planie mam zamiar zrobić więcej Odpoczynków (co najmniej 2x w tyg) i co drugi dzień zmieniać ćwiczenia. Będę go tyle razy modyfikowała, aż będzie mi odpowiadał w 100%. Często robiłam tak, że po prostu zabierałam się do ćwiczeń jakichkolwiek mi przyszły do głowy, ale z pewnymi zasadami:

  • rozgrzewka Cardio 10min
  • najpierw duże mięśnie ( nogi, klatka piersiowa, plecy, brzuch)
  • znów Cardio 
  • rozciąganie

Moja szafeczka (bomba)

Buziaki :* Lece działać :)

29 marca 2016 , Komentarze (9)

Hejka!! :D

A ja mam dziś jeszcze wolne hihi i stwierdziłam, że trochę pobuszuję po sklepach. ]:> No i tak mnie skusiły czarne szpileczki z Olivera (zakochany) mmmmm musiałam je wziąć. Szpilek nigdy nie za wiele, prawda??:D

Święta spokojnie minęły u rodzinki z moim byliśmy, ja się aż tak nie objadłam, ale jajek to mam dość na jakiś czas... Ciacha moje kobietki wyszły przepyszne!!! Byłam z siebie dumna jak słyszałam " O matko jakie pyszne" :)

Były dziś ćwiczonka

Wszystko zrobione, a teraz muszę dokończyć obiadek, bo niedługo mój luby wraca. (salatka)

A jak tam u Was??

24 marca 2016 , Komentarze (12)

Witam :D:* 

Dziś od samego rana robię ciacha(tort), sałatki(salatka) na święta. Jedziemy do rodzinki do Frankfurtu, mam nadzieję że będzie wesoło :)

Moje jajeczko :D Następnego ciacha zdjęcia nie mam bo jest w tortownicy i tężeje w lodówce ;) Sałateczki już w pudełkach gotowe do zabrania.

I coś małego dla mojego D. <3

Trochę śmiesznie to wygląda hehe, ale to tak na szybko żeby mógł sobie dziś wszamać :D Dobrze, że niezbyt lubię słodycze, bo inaczej miałabym przekichane (swinia)

Całe święta nie będę nic ćwiczyła, więc przygotowałam sobie mały plan na po świętach. We wtorek zaczynam!! 

Buziaki :* bo jeszcze mam troche roboty...

23 marca 2016 , Komentarze (9)

Witam Was kochani!! :D


Jestem po dwóch latach nieobecności, tyle się zmieniło! 
Nowe życie, nowe miejsce i nowa Kamila (zakochany)

Otóż przez ten czas skończyłam Magistra z Finansów i Rachunkowości w Katowicach (impreza) dużo pracowałam i miałam ogólnie szalone dwa lata. Dużo nowych znajomości i doświadczeń iiiii spotkanie nowej miłości <3 Kocham go niezmiernie sprawia, że jestem wiecznie uśmiechnięta - jest szalony co uwielbiam. Rozpieszcza mnie niesamowicie i wspiera we wszystkim jak tylko może. Jesteśmy razem rok no może nie tak właściwie bo wcześniej jak mieszkałam na Śląsku to były to tylko rozmowy przez Skype itp a od sierpnia mieszkamy razem w Niemczech. Bietigheim-Bissingen bardzo mi sie podoba ta mieścina jest mała i urocza, czysto i ludzie uprzejmi. 

Jestem naprawdę szczęśliwa :D

Teraz nauczam się niemieckiego hahah katastrofa z tym językiem, ale mam zamiar się go tak nauczyć aby móc pracować tu w zawodzie, Wiem, że to zajmie trochę czasu...

A co do mojej wagi i wyglądu to cały czas wahałam się do od tych 55 do 58 kg, wiadomo nowa miłość więc większe pokusy haha, a jeszcze przy moim D to już wgl. Dałby mi gwiazdkę z nieba i tak to się kończy (mleko)(lody)(curry) Ale zadowolona jestem z siebie. Ćwiczę od czasu do czasu, wcześniej więcej ćwiczyłam (miałam więcej czasu) teraz co dzień na kurs chodzę, zakupy obiad itp tak tak wiem wymówki czas bym jakiś znalazła heh i znajdę obiecuję (loser)

 
Przede wszystkim zależy mi złapaniu nawyków zdrowego stylu życia!
Moim nawykiem stało się picie wody (nie tak jak kiedyś szklanka kawy i kilka łyków wody) i co rano i wieczór piję siemie lniane. Jem częściej (kiedyś moje posiłki były bardzo ubogie i mało ich było).
Jak to jest jeść więcej i chudnąć?! Otóż jestem tego czystym przykładem!

Co jest moim celem?(zegar)

  • Pić wodę 1,5l
  • Jeść często 5 posiłków
  • Nie dopuszczać do głodówek
  • Raz na jakiś czas detox
  • Więcej ruchu 
  • Nie przesiadywać przed laptopem i TV 
  • Ćwiczyć dla ujędrnienia ciałka 


Jak na razie to taki zarys moich postanowień, a więc kochani do boju!!! (ninja)

Jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły, piszcie jestem otwarta na wszelkie propozycje zmian.
A co tam u Was słychać? Widzę, że kilka osób także wróciło ;)i dobrze wspólna praca zawsze idzie lepiej i przynosi większe efekty!
Buziaki :*

31 lipca 2014 , Komentarze (1)

Łatwo jest Ci mówić, ale trudniej zrobić
jeszcze trudniej utrzymać za ogon dwie sroki.

Jak nie umiesz się obronić pokusy się nie czają,
a od żadnej nie usłyszysz słodkiego dobranoc.
Podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje 
- czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
Do siebie miej pretensje, Boże to takie męskie
- chcesz ciepła w domu jednocześnie ognia na mieście?
Pusta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
Mogłabym ci wiele dać, to za czym tęsknisz,
mogłabym za tobą stać, uczynić wielkim
gdybyś naprawdę chciał, powiedział to głośno,
a karma jest zołzą pokaże ci samotność.

Ciężko jest w rodzinnym mieście bez niego, w tej sytuacji z tatą - mam okres tęsknoty zawsze był teraz go nie ma..... Już rok minął jak nie jesteśmy razem, ale te 8lat razem to bardzo długi czas i wiele przeżyć.

28 lipca 2014 , Komentarze (1)

Jestem w połowie drogi trochę mi już lżej
Tata od wczoraj  w domu na razie się trzyma i mam nadzieję że będzie tak nadal.
Z tych nerwów, biegania, załatwiania zaniedbałam odżywianie i trochę schudłam choć dziś tego wgl nie czuje bo przyszedł @ i czuję się fatalnie. Jakiś brak weny do czegokolwiek. Brak bliskiej osoby (mężczyzny) do którego mogę się przytulić i poczuć bezpiecznie brakuje mi stabilności... Dlaczego kobiety są takie że właśnie tego poszukują? Przecież wiem że daję radę ze wszystkim ale w środku taka pustka....

12 lipca 2014 , Komentarze (5)

Wracam jutro do Polski, ale nie na Śląsk a na Pomorze do taty, bo jest z nim bardzo źle.... Od zawsze popijał, ale teraz.... Zamknął się w domu nie otwiera, nie odbiera tel, nie odzywa się nic kompletnie jakby się rozpłynął i tak przez dwa tygodnie szału już dostawałam. Wczoraj mój brat przyjechał z Holandii i powiedział że jest katastrofa i lepiej by było jakbym przyjechała (on musi być w poniedziałek w pracy w Holandii ) Ojciec waży 54kg, wygląda.. same sobie wyobraźcie, ma na całym ciele siniaki i krwiaki chyba go ktoś pobił i wciąż powtarza że nie ma już po co żyć i że będzie już tylko pił.

Musze jechać bo jak się coś stanie to do końca życia sobie nie wybacze ;(

Ale jestem zła, bo znów zostaje ze wszystkim sama całkowicie. Na Śląsku muszę płacić za mieszkanie, teraz będę utrzymywać siebie i ojca :( Miałam tu sobie zarobić i dupa. Pojade do Człuchowa i nie będę miała takiej możliwości jedyny zarobek to jagody...