Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trzymam formę,żeby nie gnuśnieć

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27157
Komentarzy: 227
Założony: 30 stycznia 2013
Ostatni wpis: 9 stycznia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gitanaa

kobieta, 54 lat, Miłość

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 maja 2013 , Skomentuj

  Chlebki upiekłam, obiadek zjadłam. Napawam się słońcem. Co prawda przez okno ale jednak.  Podobno był upał. Poćwiczyłam nogi i brzuch. Jestem upocona jak myszka.

8 maja 2013 , Skomentuj

  Ostatnie dni ćwiczyłam nogi i brzuch, systematycznie co dwa dni. Dzisiaj Killer. Udało mi się zrobić w końcu wszystkie pajacyki chociaż skończyło się lekką kontuzją kostki.

1 maja 2013 , Skomentuj

  Dieta w normie. Ćwiczenia na dziś: Fitappy na wewnętrzną stronę ud i jeden zestaw na brzuch. 

 Pogoda dla robotników.

29 kwietnia 2013 , Skomentuj

 Długo pracowałam, skosiłam trawnik, i teraz idę poćwiczyć chyba Skalpel. Trochę boli mnie kolano, bo poćwiczyłabym nogi z Fitappy.

28 kwietnia 2013 , Skomentuj

  Wczoraj ćwiczyłam dolne partie ciała. Jak dla mnie dość wyczerpujące. Trochę obciążają kolana. 

Dzisiaj waga 58 kg. Stanęła w miejscu jakby była zaprogramowana na liczniku. Ale to nic. Lubię ćwiczyć i będę to robić dalej.

25 kwietnia 2013 , Skomentuj

 Dzisiaj ćwiczyłam dolne partie ciała z Fitappy. 16 minut i opadam z sił. Będę musiała dużo czasu poświęcić na te ćwiczenia żeby zrobić postępy.

24 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

  Wczoraj po kolacji ćwiczyłam jednak Killera. Dzisiaj nie mam siły na nic. Jutro w planach nogi.

23 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

  Jadłam dzisiaj na obiad kotlety mielone z kaszy gryczanej, pycha, plus surówka z pekińskiej. Obiad idealny.

Ćwiczyłam wczoraj wewnętrzną stronę ud z Fitappy, dzisiaj zamierzam wieczorem ( bo już jestem po kolacji) Skalpel. I to tyle.

21 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

 Dzisiaj piękna pogoda więc postanowiłam poćwiczyć przed obiadem. Rano było ważenie- 58 kg. 

Skalpel po drugim śniadaniu, po obiedzie idę w plener. Będzie miło.

19 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

  Z braku czasu poćwiczyłam dzisiaj dolne partie ciała z Fitappy. A myślałam , że przeszły mi już zakwasy. Nieźle daje w kość. Ale jest ok.