Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mniejsze ciuszki będę miała i cudnie będę wyglądała! :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25171
Komentarzy: 473
Założony: 7 lutego 2013
Ostatni wpis: 2 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ana96

kobieta, 28 lat, Siedlce

175 cm, 130.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Cześć :D

Taki śpiący mamdzionek dzisiaj.  Nic mi się nie chce. Zdietą chyba w miare, sama nie wiem.

Menu:

2 kromki Wasy, serek Capri, pomidor
garstka musli
kefir truskawkowy
banan
chrupki Sonko -75% tłuszczu, chciało mi się czegoś takiego, a jak znalazłamdietetyczne to było super :D
zapiekanka makaronowa (niestety) z serem
Już dzisiaj bez kolacji, przeholowałam i tak :D


Postaram sięjeszcze poćwiczyć, bo wczoraj nie ćwiczyłam, a dzisiaj tylko ze szkoły napiechotę 7km. :D

Ogólnie nastrójna odchudzanie mam zadowalający. Myśl o szczupłym jędrnym ciałku dodaje mikopa!
Ostatnio koleżanki powiedziały mi, że chciałyby się tak zdrowo odżywiać jak ja,że mi zazdroszczą. Jakbym miała taką figurę jak chociaż jednak z nich to teżzapewne nie jadłabym tak zdrowo.
To mój orbitrek :D Nowy przyjaciel :D


Jak tam u WAS? :)

10 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Heej :)

Muszę się pochwalić, że nie jem słodyczy od świąt. Dla mnie to ogromne wyzwanie. Dzisiaj trzymałam się ze zdrową żywnością, ale niestety nie ćwiczyłam.

Menu:

2 suche kromki Wasy, bez niczego niestety, za późno wstałam
kefir truskawka-kiwi
jabłko
ryż z jabłkiem przypiekany
twarożek z rzodkiewką, ze szczypiorkiem, 2 liście sałaty
woda i herbatka dzisiaj niewiele, ale jeszcze nadrobię, przy nauce matmy :D




W piątek się ważę, bardzo ciekawa jestem. Dostałam już kilka komplementów, że schudłam i  w ogóle.
Nie będę dzisiaj dużo pisać, bo już leci Top Model :D

A jak Wy się trzymacie? Nie narzekamy, ruszamy tyłki!! :D

9 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

          CZESC

Rano rowerkiem do szkoły (7km). Droga powrotna też rowerkiem (również 7km :) )


Dzisiaj starałam się zjeść troszkę więcej, zgodnie z waszymi radami : Chociaż nie wiem czy nie za dużo tym razem :(

2 kromki Wasy z serkiem Capri i pomidorem, herbata zielona
jabłko
kefir waniliowy
banan
pierogi z ziemniakami (niestety nic innego w domu nie było :()
no i pewnie jakaś lekka kolacja

Nie wiem jak z ćwiczeniami dzisiaj, jadę na noc do siostry :) Myślę, że ten rower jest wstanie zapełnić dzisiejszy trening.



Tak się zastanawiałam na tym wszystkim i stwierdziłam, że bezsensu jest się użalać nad tym, że nie możemy schudnąć, że jesteśmy grube, że nigdy się nie uda! Trzeba się wziąć za siebie, a nie narzekać  :)
Tak tylko chciałam powiedzieć :)
 A jak u WAS? :D
<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

8 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

                                                           CzEśĆ!

Myślę, że dzisiejszy dzień, choć jeszcze się nie skończył (był, jest) pozytywny. ;)

Jeszcze nie ćwiczyłam, ale wracałam na piechotę do domku (ok. 6-7km.) uznaję to za początek moich dzisiejszych ćwiczeń. Mam zamiar jeszcze z 40 minutek na orbitreku.
                                          


                                              
MeNu

I Śniadanie: 2x kanapka z Wasą, sałatą lodową, plastrem białego sera i pomidorem.
II Śniadanie (w szkole): kefir owoce leśne
Obiad: pół woreczka kaszy gryczanej i warzywka na parze
Kolacja: serek wiejski

Zaraz sobie zrobię sok z owoców: grejfruty, pomarańcze, jabłka, cytryny i pewnie marchewka. Pychotka!
No oczywiście woda, pewnie herbatka.

Mam do WAS jeszcze pytanie: Otóż wczoraj wypiłam wczoraj 3l wody, ok 1,5l zielonej herbaty i sok z sokowirówki, wiem że trzeba dużo pić, ale nie wiem czy nie przesadziłam z tymi płynami?? Proszę powiedzcie
J

7 kwietnia 2013 , Komentarze (2)



                                    Cześć!
Wczorajsza głodówka wyszła zgodnie z planem. Oczyściłam organizm pijąc wodę mineralną (1,5l), dzbankiem herbaty(ok.1l.) oraz sokiem z własnoręcznie wyciskanych owoców (ok.1l.). Tyle jednego dnia to dawno nie wypiłam.
  
Wstałam sobie dzisiaj lekko po 10. Postanowiłam się wyspać, bo przecież jutro szkoła i się nie wyśpie?

                                     

                                   Dzisiejsze menu:

Śniadanie: Kanapka z wafla ryżowego z plastrem białego sera i pomidorem|x2

W międzyczasie dzbanek herbaty :)

Obiad: Pół saszetki kaszy gryczanej i warzywa Hortex ugotowane na parze J

W międzyczasie wooda :D

Kolacja: sok z własnoręcznie wyciskanych owoców J


Dziś trzy posiłki z racji późno zjedzonego śniadania.


Chciałabym poćwiczyć na orbitreku dzisiaj, ale nie wiem czy będę miała czas. Muszę się uczyć: historii, geografii i angielskiego L
No niestety?

Pozdrowionka :D

6 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

             Cześć!
Kolejny dzień i kolejna porażka? No może porażka nie w pełnym wymiarze, ale w jakimś stopniu napewno.
                                             MENU:

I śniadanie: płatki kukurydziane na mleku
Obiad: kakao+ bułka drożdżowa
Kolacja: płatki kukurydziane na mleku(tak dla odmiany )



A no i zero ćwiczeń dzisiaj.

Jest to jednak porażka w pełnym wymiarze! Nie wiem o czym myślałam przygotowując te posiłki, napewno nie o dobrym sposobie odżywiania...
Ale mam usprawiedliwienie małe, otóż jestem trochę chora. Nie byłam w szkole, wstałam o 11, to znaczy obudziłam sie o 11 bo cały dzień w łóżku! Już lepiej się czuję, więc jutro powinno być lepiej!

Chciałabym jutro i po(znaczy się sobota i niedziela ;)) oczyścić trochę organizm, w sensie nie jeść a pić, wodę, soki wyciskane własnoręcznie. Nie wiem czy to najlepszy sposób, ale myślę, że nie zaszkodzi :)
Obejrzałam dzisiaj po raz kolejny filmiki na youtube motywacyjne. Znowu dało mi to kopa do działań. Uwielbiam naoglądać się tego jak ktoś schudł, jego rady itp. Już teraz odstawiam wszelkie węglowodany, no czywiście nie da się zupełnie, ale większość: żółty ser, mozarella, chleb, ziemniaki, smażone, tłuszcze, po prostu to co ni jest potrzebne!

Mam dość tego jak wyglądam! Po prostu dość. Jestem młoda, mam całe życie przed sobą, a z taką tuszą źle się czuję. Przede wszystkim chodzi o sam wygląd, ciuchy jakie mogę a jakich nie mogę nosić, ale i o samopoczucie, uczucie lekkości...Wiem, że takie gadanie "od teraz się biorę do roboty na maksa" niewiele daje, ale chcę spróbować! Nie chcę patrzeć jak wszyscy dookoła chudną tylko ja dalej stoję w miejscu!

No także się wyżaliłam, trzymajcie za mnie kciuki ja trzymam za was! Szkoda życia na taki wygląd.
Pozdrawiam! :D

3 kwietnia 2013 , Skomentuj

Cześć. :)
Ciężko mi sie teraz zebrać się to zmiany odżywiania się. Poświąteczne słodkości i różne potrawy są kuszące i ciężko jest je teraz odstawić-przynajmniej mi. Dzisiejszym krokiem w tronę dobrego odżywiania było odrzucenie chleba, a zastąpienie go słynną Wasą z błonnikiem :)
Wczoraj pierwszy raz od kilku dni ćwiczyłam na orbitreku, niestety niezbyt długo, dzisiaj muszę to nadrobić! Ale w sumie się cieszę lepsze to niż siedzenie przed telewizorem. :)
Wakacje się zbliżają, a ja stoję w miejcu razem z moją wagą... Niestety. Muszę się w końcu ogarnąć, bo aż żal patrzeć!
Kupiłam ostatnio balsam na rozstępy. Może zadziała- mam taką nadzieję.
A dzisiaj Top Model, tak lubię to oglądać! Motywuje ,mnie to do działania! Jak patrzę na szczuplutkie wysokie dziewczyny, to aż mi się jeść odechciewa. Miałam nawet pomysł z "głodówką" ale wiem że to bezsensowne i niezdrowe, także przeszło mi z tym :)

Lecę, jeszcze lekcje do odrobienia, ehh znowu ta szkoła...
Pozdrawiam :D

20 marca 2013 , Skomentuj

Cześć :)

Kilka dni nie pisałam, ale niestety nie było czasu.


                Menu:

I śniadanie: Jogurt Danone "ale Pitny".
W szkole: woda i jogurt poziomkowy Twist
Obiad na sucho: Kanapki z serem żółtym
Woda, woda, woda, woda... :D


Mam zamiar jeszcze ćwiczyć dzisiaj na orbitreku i z FatFree. Jutro dzień wagarowicza, całą szkołą idziemy do kina. :D
Do wakacji 99 dni, więc bierzemy się w garść :)
Paa <3

15 marca 2013 , Komentarze (1)

Cześć :P

Dzisiaj mało lekcji, ale na koniec klasówka z fizyki, więc nie za fajnie....
Z dietą w miare!


Menu dzisiejsze:

I śniadanie: Kanapki z serem
Obiad: 2x naleśnik z serem
Kolacja: Jogurt malinkowy :)


Wiem, że nie za bogato, ale chcę trochę zmniejszyć żołądek, mniej jeść :)
Ostatnio zaczęłam robić brzuszki, średnio robię tak 100 dziennie ;) +orbitrek 20-40 minut :)


Tak studniówka (którą mam dopiero za dwa lata :)) mnie nakręca i daję motywację! Zebym mogła się ubrać w to:

A nie w to:



Po drodze oczywiście półmetek i lepsze samopoczucie :)


Tyle na dziś, paa :)

11 marca 2013 , Komentarze (2)

Cześć!
Niestety już po weekendzie, eh... Same kartkówki w tym tygodniu :(
Rano orbitrek, ale tylko pare minut, bo przed szkołą nie miałam za bardzo czasu :)
Dzisiaj jeszcze cwiczenia z FatFree i moze orbitrek :P



Dzisiejsze menu:

I śniadanie: mozarella
II śniadanie- w szkole: Kefir owocowy duuży
Obiad: krokiety z grzybami i kapustą
Kolacja: Kanapeczki z serem i pomidorem



Nie jest zle co do diety. Chociaz coraz wiecej spotkan ze znaomymi i tego sie obawiam... Jak zjem cos czego nie powinnam szybko lece cwicze zeby spalic :P

To chyba wszystko na dzisiaj :)
Do jutra :P