Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

18-letnia zakompleksiona dziewczyna. Chce schudnąć, ale niewiele robi w tym kierunku. Nigdy nie ma na nic czasu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4674
Komentarzy: 69
Założony: 10 lutego 2013
Ostatni wpis: 16 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xusim

kobieta, 28 lat, Warszawa

154 cm, 52.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: ważyć 45 kg do studniówki.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2013 , Komentarze (1)

Chyba się poddaję... Brak czasu, brak chęci, brak motywacji...

9 lipca 2013 , Komentarze (2)

Odkładałam to wszystko na wakacje, dietę i ćwiczenia z powodu nauki i braku czasu...
Teraz mam czas, i ćwiczę, trochę gorzej z dietą :)

5 dni w tygodniu 20 min biegania jako cardio, następnie ćwiczenia na brzuch, pośladki, ręce itp. które trwają godzinę. Od czasu do czasu "skubnę" kawałek ciasta, zjem kaloryczny koktajl, ale mam motywację, by ruszyć się i spalić kilka kalorii :)

Po tygodniu takiej pracy waga wskazała... -0,6 kg! Jak na mnie to i tak nieźle, zwłaszcza, że nie była to tylko utrata wody (zawsze ważę się rano, po porannej toalecie)



Jestem z siebie dumna, gdyż nigdy nie ćwiczyłam tyle przez taki okres czasu (zawsze dawałam za wygraną po jednym treningu...)

Mam nadzieję, że 2 września znajomi powitają nową mnie! :)

28 kwietnia 2013 , Skomentuj

Wszystko szło powoli, ale teraz biorę się za to odchudzanie! ;D
Ćwiczę teraz około 25 minut dziennie, znalazłam ćwiczenia, które mi odpowiadają i robię to, na co w tej chwili mam ochotę.


Teraz może mniej nauki będę mieć, ale choćby było dużo, to postaram się ćwiczyć codziennie te 30 min (wcześniej ćwiczyłam po ok. 5 minut rano, po obiedzie i wieczorem, ale nie dawało to oszałamiających rezultatów)
kiedyś w końcu dam radę! :)

19 marca 2013 , Skomentuj

Ćwiczenia z Mel B na pośladki są super - od tygodnia ćwiczę codziennie i widzę, a raczej czuję efekty :)

Motywacja powróciła - teraz biorę się za siebie, ćwiczę rano, po obiedzie i wieczorem :)
Z dietą trochę gorzej, ale kiedyś na pewno uda się! W Sylwestra 2013 roku będę ważyć 45 kg! Obiecuję to sobie :)


Nie mogę doczekać się wiosny, ale tej astronomicznej - chcę już zacząć biegać, ale ten śnieg zniechęca mnie :/

8 marca 2013 , Skomentuj

Dzisiaj ćwiczonka z Mel B na pośladki.
Było ciężko jak na 1 raz, miałam dosyć, przychodziły chwile zwątpienia, ale dałam radę! I co ciekawsze po wszystkim miałam ochotę na dużo, dużo więcej. :)


Zaczynam kochać ćwiczenia - po nich czuję się znakomicie!
Odkryłam wiele nowych - muszę je wypróbować, aż nie mogę się doczekać!


Powodzenia w dążenia do upragnionego celu! :)
Trzymam za Was kciuki i wiem, że dacie radę! :)

5 marca 2013 , Skomentuj

Ostatnio byłam na paintballu. Włożyłam glany, a jak wiadomo czasem trzeba uciekać... Teraz bolą mnie uda... Mam nadzieję, że szybko miną te zakwasy.

Na początku stycznia wszystko szło super, schudłam kilogram w 2 tygodnie.
Teraz... Idzie mi to jak krew z nosa, nie widzę żadnych efektów.



Dziś lekki trening na brzuch i ramiona - w końcu miałam 2 godziny wf.

1 marca 2013 , Skomentuj

Marzec - dzień 1

Dziś nie zjadłam nic słodkiego, tak jak przysięgłam to sobie :)
Kolega proponował czekoladę, ale grzecznie odmówiłam.


Najlepszym ćwiczeniem na schudnięcie są skręty szyi... kiedy ktoś proponuje Ci niezdrowe jedzenie!
Przeciwko owocom nie mamy nic

27 lutego 2013 , Komentarze (2)

Oto moje przeżycia z A6W.

Robiłam dokładnie 18 dni, później zrezygnowałam... Robiłam źle, bolały mnie plecy.



Sądzę jednak, ze warto robić A6W - w ciągu 10 dni moje efekty zszokowały mnie samą, ponieważ jestem leniwa i odchudzanie przychodzi mi z duuużym trudem.

25 lutego 2013 , Skomentuj

Nowy zestaw ćwiczeń już na mnie czeka, zaraz idę je robić!

Podejmuję wyzwanie "MARZEC BEZ SŁODYCZY".
Od 1 marca będę codziennie meldować, czy jestem grzeczna i nie jem nic słodkiego.


ZABRONIONE
- czekoladki
- batoniki
- ciasta
- ciastka
- cukierki
- czekolady

DOZWOLONE
- jogurty
- gumy do żucia ( nie wiem czy się liczy  )
- dżemy
- powidła (domowej roboty!  )


Próbuję zrezygnować z tych produktów, które nie wnoszą nic do mojej diety, są zbędne.
Jogurty uwielbiam jeść jako przekąskę pomiędzy obiadem a kolacją, dżem czasem jem na śniadanie albo obiad(pod spodem dodam przepis) a powidła... rzadko je jadam, ale pomyślałam, że skoro wpisuję dżemy to i powidła trzeba. :D




Bardzo proste, tanie i smaczne danie, które nie wymaga większego nakładu pracy:

-ryż (dowolna ilość)
-śmietana 12% albo18% lub jogurt naturalny (2 łyżki stołowe)
-dżem (1 łyżka stołowa)


Do ugotowanego ryżu dodajemy śmietanę/jogurt i dżem. Całość mieszamy.

Życzę smacznego!



Bardzo proste danie, ale jakie pyszne...

22 lutego 2013 , Komentarze (1)

Teraz nie liczy się, kiedy osiągnę swój cel, liczy się tylko, czy go osiągnę!


Dziś waga wskazała magiczne 52,6 kg. Jednak nie jestem aż taką optymistką i wiem, że to tylko utrata wody.
Wypiję szklankę herbaty i waga wróci do normy. :)


Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Jest to motywacja do dalszych ćwiczeń!