Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renia1805

Witajcie,

w tym tygodniu nie byloi zdjec i wszystkich pomiarow ale udalo mi sie zwazyc i pomimo wycieczki waga wskazuje 3 kg mniej.

Jestem szczesliwa. Jeszcze 1 kg i zobacze upragniona 6tke z przodu.

Przygotowalam dla Was post o indeksie glikemicznym i produktach, ktore powinnismy spozywac na diecie IGpro.

Wkrotce pokaze Wam przykladowy jadlospis:))

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/

Pozytywnej energii w zimny zimowy poniedzialek:))

Wrocilam, wypoczeta z duza dawka pozytywnej energii:))

Zima w tym roku nas chyba nie opusci i znowu jogging przesuwa sie o kolejny tydzien.

Przy takiej pogodzie stawiam raczej na aktywnosc w cieplym miejscu:))

Plan:

-3 x Ewa Chodakowska (skalpel)

-2.5 h hula hop

-spacer min 3 x.

Teraz kilka slow o Londynie:

uwielbiam Londyn, mieszanka ludzi kultur. Idealne miejsce na zakupy, spotkania ze znajomymi no i oczywiscie wiele miejsc do zwiedzania.

Dopiero wrocilam i jeszcze nie zdazylam zgrac zdjec ale w ciagu najblizszych dniach sie pojawia:))

Pozdrawiam cieplo z zimowej krainy!!!!

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/

Dzisiaj humor zdecydowanie bardziej dopisuje:))

Juz jutro jestem w jednym z moich ulubionych miast w Europie.

Boje sie tylko, ze nie podolam diecie i skusze sie na cos, co absolutnie nie powinno sie znalesc w moim jadlospisie.

Opracowalam dzis kilka wskazowek dla osob, ktore sie gdzies wybieraja a sa na diecie, jak przetrwac i sie nie poddawac.

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/

Poziom motywacji dzis to 7/10 nastawienie do diety podobnie.

Po podrozy zdam relacje jak bylo:)) Pozdrawiam

http://www.facebook.com/pages/Not-Easy-Way-To-Lose-Weight/340193032747921

Dzisiejszy dzien to jakas kompletna porazka...

-od rana meczyl mnie bol glowy;

-w pracy nie moglam sie na niczym skoncentrowac i zrobilam kilka bezsensownych bledow, ktore generalnie nigdy nie maja miejsca, przynajmniej nie podczas jednego dnia.

Kilka minut i pedze do domu tzn. na 10 min i szkola.

Mam nadzieje, ze wieczorem moj humor sie poprawi. Poki co moje nastawienie do diety tez opadlo...a wszystko przez ten poniedzialek...bleeeeee

Diete jeszcze trzymam, ale taka mialam dzis ochote na cos slodkiego.

A tu jeszcze trzeba sie przygotowac do podrozy....

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/

Tydzien nie nalezal do najprostszych, natlok w pracy, szkolenia i szkola.

Ciesze sie, ze w weekend udalo mi sie choc troche odpoczac.

Dieta biegnie szybko, oby tak dalej.

Wczoraj mialam spotkanie ze znajomymi i pojawilo sie male odstepstwo od diety, na szczescie nie az tak bardzo kaloryczne i waga stoi w miejscu.

Tez tak macie, ze najgorsze na diecie sa spotkania ze znajomymi, wyjscia na miasto itp.

Nie jestem az tak silna, zeby za kazdym razem odmawiac. Musze nad tym popracowac.

A tu kilka slow o planach na przyszly tydzien.

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/