Witam drogie Panie!
oj wiem... należy mi się lanie jak nic. Wakacje minęły w mgnieniu oka.
Ćwiczyłam średnio 5 razy w miesiącu ;/ kilka razy pobiegałam. Tylko w wyjątkowych sytuacjach jadłam po 6. Cały czerwiec nie jadłam słodyczy. Później natomiast znacząco je ograniczałam. W ciągu miesiąca schudłam 1,5kg, które natychmiast powróciły przez piwko i imprezy.
Niby wszystko jest jak wcześniej, a jednak w moim ciele widzę dużo różnic. Chyba w końcu je zaakceptowałam z pomocą kilku nowych znajomych... Cóż, nie będę kryć, że biała europejka była bardzo kuszącym kąskiem. Byłam obsypywana komplementami niemal codziennie.
To były bardzo aktywne wakacje. Pracowałam w 4 miejscach. Były dni gdy wstawałam o 6 wychodziłam do pracy o 7 i wracałam aż o 10 w nocy.
Poza tym zrobiłam trochę zakupów. Kupiłam 14 par butów w tym 10 szpilek. Uwielbiam je nosić. Moje nogi wydają się w nich wyjątkowo długie. Najbliższa okazja to prawdopodobnie początek roku szkolnego. Dostałam się na dietetykę. W prawdzie wolałam techniki dentystyczne, niestety zawaliłam biologie w tym roku i nici z grzebania w gębie.
Oto fotki powakacyjne.
Jak wasze wakacje?