Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 5001 |
Komentarzy: | 43 |
Założony: | 21 lutego 2013 |
Ostatni wpis: | 19 kwietnia 2013 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Po deszczu zawsze wychodzi słońce
Po każdym upadku należy się podnieść
Dzisiaj 6 dzień moich zmagań a ja nawet nie czuję ze na diecie jestem. Szok.
No i na wadze nie małe postępy. No, wizualnie jeszcze nic nie widać ale czego ja bym chciała od razu.
Ale takich efektów tak szybko się nie spodziewałam.
Specjalista trener
Damian Jefremienko
Pani Magdaleno!
Gratuluję ukończenia 1 miesiąca ćwiczeń. Bardzo proszę pamiętać, że tylko systematyczne wykonywanie treningów przybliży Panią do założonego przez siebie celu, którym aktualnie jest zbudowanie masy mięśniowej. W tym miesiącu zrealizowała Pani swój indywidualny plan treningowy w 100 procentach. To świetny wynik! Oby tak dalej. Proszę pamiętać, że osiągnięcie wyznaczonego przez siebie celu jest procesem długotrwałym wymagającym systematycznych, odpowiednio zaplanowanych treningów. Dążenie do upragnionej sylwetki wymaga czasu, zaangażowania, a niekiedy i wielu poświęceń. Dlatego bardzo ważne jest Pani zaangażowanie i samozaparcie. Trzymam za Panią kciuki i wierzę, że osiągnie Pani sukces. Jest Pani na dobrej drodze!
Do końca planu pozostało 85 dni.
W razie pytań proszę o kontakt
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w kolejnym miesiącu.
Damian Jefremienko
Ostatnie 30 dni:
Poziom TrenLab?
100% (2/2 treningów) |
W tym miesiącu jesteś: | lepsza niż 96.9% użytkowników | lepsza niż 88% kobiet | lepsza niż 39% kobiet w wieku 25-34 lat |
Czas | Ćwiczenia cardio | Podniesione | Dodatkowa aktywność | Spalone | |
Tydzień 1 28.01-03.02 | 0 | 0 | 0 kg | 0 kcal | 0 kcal |
Tydzień 2 04-10.02 | 0 | 0 | 0 kg | 0 kcal | 0 kcal |
Tydzień 3 11-17.02 | 0 | 0 | 0 kg | 0 kcal | 0 kcal |
Tydzień 4 18-24.02 | 0 | 0 | 0 kg | 0 kcal | 0 kcal |
Tydzień 5 25.02-03.03 | Rekord! 1:40:00 | Rekord! 0:12:00 | Rekord! 64 kg | 0 kcal | Rekord! 566 kcal |
Średnio | 1:40:00 | 0:12:00 | 64 kg | 0 kcal | 566 kcal |
Łącznie | 1:40:00 | 0:12:00 | 64 kg | 0 kcal | 566 kcal |
5 | 0.6 | 3.2 | 0 | 2.8 |
Nie ma to jak mieć szczęście.
Jak człowiek zaczyna zmiany i postanawia pilnować regularnych pór posiłków to zawsze jakaś kłoda rzuci mu się pod nogi.
I właśnie od wczoraj mam plan zarówno żywienia jak i treningów i dopadła mnie dolegliwość kobieca . A ja zwijam się z bólu i zero apetytu a wręcz ciągnie mnie na wymioty.
CZUJĘ SIĘ JAK GOŁOTA PO WACLE Z SALETĄ.
Dzień minął w dość napiętym tempie, ale udało mi się wytrwać w postwnowieniu i się niczym nie złamałam. Ale dzisiaj było bez ćwiczeń więc zobaczymy co będzie jutro.
Tyle dni przygotowań i nadszedł ten dzień.
Dzień zaczełam od szklanki wody i filiżanki zielonej herbaty.
O 8:00 przyszedł czas na śniadanie:
Kanapka z pastą z kurczaka, Jogurt naturalny 2% tłuszczu, Marchew.
Wrażenia pozytywne bo sie najadłam a nawet mogę powiedzieć iż było ciut za dużo.
No dobra teraz wracamy do roboty.
Od jutra start i biegusiem do 49kg